Jest jeszcze jedno. Prokreacja w innym kraju z osobnikami o niskim statusie materialnym i umysłowym,bo większość emigrantek w takim kręgu się obraca, na początku.Słynne z 2tower powiedzenie:tam muszą być Polacy.Tam się sprząta.Kto to powiedział?

Co ty człowieku wiesz o kohabitacji?, widać niewiele. Żyję w takim związku prawie 25 lat, mam dwójkę dorosłych dzieci, które też żyją w takich związkach.

Prawdziwe koCHanie to właśnie kohabitacja, w której nie ma małżeńskich kajdanów i w związku z tym ludzie muszą inaczej na siebie patrzeć i inaczej do siebie podchodzić.
Gdy nie ma kajdanów jedynym co ich trzyma to wspólna miłość, interesy itd. Arcy ważna jest tu tolerancja, bo z takiego związku można w każdej chwili wyjść, a skoro się nie wychodzi, to świadczy to tylko o wielkości koCHania i Tolerancji, czy zdawałeś sobie z tego sprawę człowieku piszący o koCHaniu przez "h"?

Małżeństwo to kulturowy przeżytek, taki sam jak różne religie trzymające ludzi w ociemnieniu i niewoli narzucanych im poglądów. Małżeństwo nie jest konieczne do tego aby tworzyć normalną komórkę społeczną zwaną RODZINĄ.

Nakaz religijny jedzenia jedną ręką a podcierania tyłka drugą też jest głupi?


Nie jest głupi o ile nie myje się rąk po podcieraniu, ale w naszej kulturze w większości przypadków myjemy ręce po podtarciu więc nie ma on dla nas zastosowania i jest dla nas głupi.


Oczepiny i obrączka to sygnał: nie trać energii, ta pani jest zajęta.

Tu się mogę z tym twierdzeniem zgodzić, chociaż nie ma żadnej gwarancji, że mimo tego, iż takie oznaczenia występują, u osobników obydwu płci, to energia na pozyskanie względów tak oznakowanych osób nie będzie "tracona", prawda?
Tak naprawdę to obrączka niewielkie ma znaczenie, bo najważniejsze jest samo nastawienie noszącego taką obrączkę.

Ogólne prawdy i zasady moralne są na ogół mądre bo są praktyczne. Jednak za to, że są często powykrzywiane odpowiadają różni ludzie roszczący sobie prawo do ich interpretacji wg. własnego punktu widzenia i własnej oceny danej sytuacji, przez co często naciągają lub nadinterpretują takie prawdy ogólne i później wciskają ich zafałszowany obraz ludziom, którzy ich słuchają i następnie je źle stosują :)))