Ceneo
/ 83.4.90.* / 2013-01-06 13:06
To zdarzenie nalezy postrzegać chłodno, bez politycznego zacietrzewienia. Zwłaszcza my w Polsce, korzystający od wieków z dobrodziejstw emigracji, często o czysto ekonomicznym podłożu, pownnismy rozumieć Depardieu. Przy okazji pojawia się pytanie o granice fiskalnego rozsądku, o granicze "żarłoczności" państwa.
Szerzej: Depardieu - pragmatyk, czy zdrajca?