Jest wolnym człowiekiem.Niech robi co zechce.Ale,jako postać znana musi ważyć słowa.Panie Depardieu,radzę dokształcanie,przynajmniej z historii i polityki społecznej w krajach,o których Pan się wypowiada.Ta nieznajomość dyskwalifikuje Pana i jako wykształconego człowieka,i aktora.Putin nie pokaże Panu biedy,łagrów,rosyjskiego totalitaryzmu,bicia i więzienia opozycji,nie pokaże,jak giną ludzie opozycji.On ich bez skrupułów morduje.Proszę zapoznać się z historią II wojny świat.,z półwieczem okupacji Europy środkowo-wschodniej.Z rokiem 1956 na Węgrzech,z rosyjskimi czołgami w Czechosłowacji w roku 1968,z ideologią stalinowska,zbiorowymi morderstwami,z ideologicznym praniem mózgów,fałszowaniem historii w okupowanych państw.Putin,to były agent KGB i to jest ideologia,którą się kieruje.Czy pieniądze,które Pan ratuje nie zdyskwalifikowały Pana,jako człowieka i humanisty?Nie zdyskwalifikowały Pana,jako aktora?Nie obraża się na Ojczyznę z powodu pieniędzy.Okupacja Europy środkowo-wschodniej,pozbawiła te społeczeństwa również możliwości rozwoju gospodarczego,jak i intelektualnego.Ludzie płacili za tę okupację brakiem swobód obywatelskich,brakiem godności,brakiem demokracji i do dzisiaj nie dorównują poziomem życia państwom zachodu.Nie wiem,jak długo potrwa proces osiągania poziomu państw zachodnich.Ale jest to proces na trzy pokolenia.Kraje te mają złamane przez Rosję kręgosłupy i długo będą je prostować.Niech Pan zobaczy tę emigrację za chlebem,gdy już zniesiono granice.Tragedie emigrantów,rozpady rodzin,załamania psychiczne i to co nazywam pasywnym rasizmem i pogardą wobec tych okupowanych przez Rosję nacjom.Ma Pan prawo żyć wedle własnych wyborów,ale niech Pan nie mówi o rosyjskiej demokracji,przyjażni i podziwie dla Putina,ponieważ wybrał pan kraj totalitarny,kraj fałszowanych wyborów,kraj wspierający dyktatorów,kraj w którym słowo "człowiek" jest puste,a społeczeństwo obywatelskie zaczyna kiełkować tylko w świadomości opozycji.

W przeciwieństwie do polityków swoje pieniądze zarobił w 100% uczciwie, zapłacił wiele milionów euro podatków a oni mu mówią, że jest żałosny?

Jeśli Bill Gates nie będzie milionerem, to i programista nie zarobi a USA nie będzie miała Microsoftu. Niestety u nas dominuje ten sam schemat: do***ć polskim firmom ile się da, a wspierać co najwyżej partyjne konglomeraty typu Orlen, Lot czy ZUS. Potem pretensje, że nic się nie produkuje, że wszystko się sprowadza z Chin, że nie ma polskich firm - do kogo te pretensje? Politycy od lat szczują biednych na bogatych a zyskują na tym tylko oni.