Z całym szacunkiem ale Francuzi są znani z tego że honor u nich nic nie oznacza!! Przykładem było by chociaż postępowania rządu Francji w chwili wybuchu II Wojny Światowej , czy też nawet podczas trwania... wielki sojusznik TFU!!

Całkowita zgoda z Pańską argumentacją. Przypomnieć także wypada o wizycie de Gaulle'a w Polsce i jego słynnym przemówieniu w Zabrzu, pro - polskim stanowisku Francji podczas Plebiscytu i Powstań Śląskich etc.
Z tą sprawą honor nie ma żadnego związku, raczej pragmatyzm, nadmierny, głupi fishalizm i "zarłoczność" państwa. Pan A. Glucksmann - którego bardzo cenie - akurat w tej sprawie, moim zdaniem nie ma racji.
Szerzej na ten temat: Gerard Depardieu - pragmatyk, czy zdrajca?