Sneer-6
/ 212.76.37.* / 2006-03-05 05:18
Michnik ???
Niestety nie przyśnił mi się, ale po obudzeniu się miałem większą trzeźwość umysłu (być może już waleriana wywietrzała...), i przypomniałem sobie jak pan Adam poleciał 12 lipca, tuż po wyborach do tzw. sejmu kontraktowego (6 czerwca 1989 roku) do Moskwy... I tamteż odbył (roboczą ???) wizytę w Wydziale Zagranicznym KC KPZR. Ciekaw jestem po cholerę on tam poleciał, i to tuż po wyborach... Tu każdy sam musi ruszyć swoją wyobraźnię...
A biorąc pod uwagę wypowiedź na sympozjum w 1999 roku na temat "Przemian w Europie Wschodniej w latach 1989-90", płk. Garstki, byłego (już emerytowanego) pracownika MSW, że jego zdaniem "rola MSW (SB) w przemianach w 1989 roku była zbyt duża", a dla pełnej jasności pułkownik MSW, to nie jakiś sierżancina, to prawie jak generał w wojsku, który był doskonale poinformowany...
A biorąc jeszcze pod uwagę zachowany dokument Stasi, datowany na listopad 1989, stenogram ze spotkania wyższych rangą oficerów SB i Stasi (znajdujący się w tzw. Instytucie Gauck'a), w którym to czytamy, jak oficerowie SB radzą Stasi, żeby "skorzystali z doświadczeń polskich i jak najszybciej stworzyli 'własną' partię opozycyjną, która 'rozejdzie się po całym kraju' "... Tak przy okazji - listopad 1989, to 3 miesiące po utworzeniu rządu Mazowieckiego...
A biorąc pod uwagę jeszcze "jedyną słuszną linię" "Gazety Wyborczej" przez prawie 14 lat, a kto się z nią nie zgadzał to był - "oszołomem", "opętanym", lub wręcz paranoikiem, której to linii było wszystko jedno (jak zresztą i reszcie "towarzystwa" - czytaj "towarzyszy"), że już ok. 10 mln. ludzi w tym kraju żyje w nędzy, a nagle dopiero po tzw. "Aferze Rywina" przestało być "wszystko jedno"... A jeszcze tak niedawno "lizali się" nawzajem po dupach, i klepali po zadach...
Bo tak, to zdaniem redaktorów "GW" wygląda wolność i demokracja, i swoboda prezentowania swoich poglądów - wolność i demokracja - "Tak !!!", ale tylko wtedy, gdy wypowiadający się całkowicie zgadza się z "jedynie słuszną linią" naszej partii, cholera (!) przejęzyczyłem się, oczywiście "GW", a zwłaszcza re-re-re-daktora na-na-na-czelne-ne-ne-ne-go...
A jeszcze biorąc pod uwagę co znowu wszędzie widać, słychać i czuć, że redaktorom "GW" "trzęsą się ręce", i wpadają w histerię na słowo "lustracja", jakby nie byli pewni co tam (w IPN-ie) jeszcze może być (albo doskonale wiedzą...) ...
To biorąc to wszystko pod uwagę, ... mamy niezły "pasztet"...
A jeszcze na koniec - po przejrzeniu tego forum, zauważyłem, że jakoś dziwnie pan (nie) real (ny) i temu podobni, wszędzie wścibiają swego czerwonego (i to w dwujnasób) w stylu "GW" nosa, to odpowiedź na pytanie kto zacz, jest oczywista...
I jako odpowiedź na to, nie spodziewam się niczego innego, jak w starym "dobrym" stylu "GW" - "oszołom", "opętany", lub wręcz paranoik...
Miłego zgrzytania zębami życzę, Panie w (nie) real (u) ( a może w Matrix-ie ??? ;-)))...