chichot dona
/ 164.126.17.* / 2012-12-01 15:57
Palikot zapowiedział także, że w poniedziałek zwróci się do Donalda Tuska o powołanie komisji, która miałaby zbadać przypadki pedofilii w Kościele.
To dopiero zacietrzewienie, albo inaczej skręt ostry bez szans na prostą.
Nie wiem jak w Polsce ale w USA wg oficjalnych danych, w ośrodkach publicznych oświatowych, wychowawczych, stwierdzono ponad 10 słownie dziesięciokrotnie więcej przypadków pedofilii niż w kościołach w tym katolickim.
W USA nagłośniono przypadki pedofilii w kościołach a wyciszano w przypadkach publiczny z kilku powodów, jednym z nich jest powód światopoglądowy i chęć marginalizacji wpływów KK na życie społeczne w USA. Nie mniej istotna kwestią są też sprawy odszkodowawcze, z KK można "wydoić" więcej.
W Polsce niekoniecznie musi być tak samo ale można domniemać, że proporcje mogą być podobne.
Dlaczego wobec tego pewne środowiska "lansują" pedofilie jedynie w środowiskach kościelnych?
Oczywiście lansują w cudzysłowie, chodzi o nagłaśnianie.
Jeżeli widzi się problem z jednej strony albo raczej tylko u jednej strony i to najprawdopodobniej tej dużo mniejszej a nie dostrzega się skali zjawiska u innych, prawdopodobnie o znacznie większej skali oznaczać to może tylko jedno, że nie chodzi o dzieci i ich krzywdę a jedynie chodzi o interes partykularny rozgrywającego pedofilię dla własnej korzyści.
Trochę szkoda, Palikot jako osobowość wyrazista choć kontrowersyjna zapewne umiał by znaleźć mocną pozycję i trwale zakotwiczyć się w polityce.
Ale tak rażąca stronniczość spowoduje tylko niepewne utrzymanie się w polityce oraz uzależnienie się od kaprysów różnych mniejszości. Nie wiem czy to Palikotowi wyjdzie na zdrowie?