Waldek M
/ 83.22.204.* / 2009-07-07 02:20
widać można przeczytać tutaj komentarze samych fachowców od biznesu, rolnictwa i rozliczania majątków rolników! tyle tylko, że chyba żaden z Was nie ma pojęcia o prawdzie jaka ciąży na "KRUS'ie", a zarazem na "prawdziwych! i solidnych rolnikach, którzy przez lata pracy, nadwyrężania zdrowia i dążenia do rozwoju zacofanego polskiego rolnictwa mogą liczyć w wieku emerytalnym 60lat na ogromną emeryturę typu 600 złotych :) naprawdę jest co podliczać!! a zastanawiał się ktoś może co to znaczy dochód w gospodarstwie?? tak wszyscy piszą i skamlą, że rolnicy to niby mają o tyle, a tyle wyższe dochody... a kupił ktoś z Was w życiu drodzy komentatorzy np. ciągnik rolniczy, żeby móc pracować?? nic nadzwyczajnego... taki normalny, żeby móc spokojnie obrobić te 40 hektarów, za jakies 250 000 zł! jak można porównywac zwykłego pracownika zakładu, który wychodzi z pracy po 8 godzinach i nie interesuje go praktycznie nic, tylko to jak by sie teraz zrelaksować, albo coś przy domku porobić, z rolnikiem, który mówiąc szczerze ma nie ograniczony czas pracy, który musi non stop trzymac rękę na pulsie, sprawdzać rynki, utrzymywać maszyny, utrzymywać hodowlę zwierząt, który musi pracować bez przerwy!! jedynie na sen musi znaleźć czas... w momencie kiedy wszyscy w lato wyjeżdżają na wakacje, rolnicy w największych upałach zbierają plony i nikomu nie przyjdzie na myśl, ze taki rolnik nie ma urlopu! ale podliczać warto... no ale cóż... jak to już jeden z drugim z wakacji wróci i widzi, że pola ładnie pokoszone i rolnik znowu orze, uprawia, nawozi i zabiera się do siania, to nic innego nie przechodzi przez myśl jak to, że eszz ten rolnik no!! tylko zebrał, a już następne sieje!! i samo mu to wyrośnie i nic nie trzeba robić a kasa leci : ) tak, tak... masz racje!!! mylisz się, bo tak nie jest... ;p o rośliny trzeba dbać, trzeba je opryskiwać(czyt.wdychać różne świństwa), doglądać, a to w między czasie jeszcze zwierzętami się zająć... ale to przecież wszystko w mniemaniu zwykłych śmiertelników dzieje się samo!! rolnik tylko plony i...kase zbiera!! kasę?? jaką kasę?? marne 400 złotych za tonę zboża?? wydawać by się mogło, ze to ogromne pieniądzę!! bo to ile tych ton będzie!! tak... to prawda... to są ogromne pieniądze!! ale w obrocie!! o którym żadne statystyki nie mówią... żeby pieniądze z pola wyciągnąć trzeba je tam najpierw włożyć!! dla przykładu... tona zboża 400zł-tona nawozów-2000zł!! i gdzie te zyski?? w statystykach!! a trzeba by jeszcze uwzględnić inne koszty jak paliwo, odsetki w bankach, bo nie oszukujmy się! nawet bardzo zamożnych rolników w polsce NIE STAĆ NA ZAKUP MASZYN POTRZEBNYCH DO PRACY ZA GOTÓWKĘ!! ale o tym też się nie mówi... ale przecież rolnicy dostają dofinansowanie z Unii na maszyny... tak!! ale tylko około 200 chętnych na całe województwo, może się cieszyć z pozytywnego wyniku LOSOWANIA!! i to oczywiście wszystko po przejściu miliona ton papierów, wniosków, podpisów i innych urzędniczych pomysłów "zapomogi"! ach... nie ma to jak Polskich urzędników pomoc... działa na człowieka jak hamulec ręczny, który nic a nic nie chce puścić!! to jest wszystko jeden wielki bajzel na kółkach!! chcecie mieć porządek w KRUSie?? zacznijcie od siebie, od swoich rodzin... sami się zdziwicie ile ludzi opłaca KRUS, zamiast ZUS'u bo ma tam gdzieś pół hektara, albo dziadek ma i cała rodzina pod to podpięta!! przecież, to jest po prostu śmiech na sali... rolników więcej niż hektarów!! takie są realia i tu trzeba zacząć porządki.... podwyższanie składek zamożniejszym rolników nic nie da, bo to jest tylko odsetek wszystkich rolników!! a w tych wszystkich polskich rolnikach, jest może z 20% tych prawdziwych. którzy rzeczywiście utrzymują się z gospodarstwa, a nie np. jeżdża taksówką, ale dziadek ma pole, to na KRUS, albo prowadzą działalność polityczną... ale pod Warszawą przecież tyle pół ugorem leży, to czemu by nie "porolniczyć"?? przynajmniej Wille można taniej utrzymać... tak można by wymieniać i wymieniać, ale czy jest sens?? do póki mentalność ludzi się nie zmieni, do póki nie przestaną oszukiwać innych, ale no nawet przecież samych siebie, do puty z KRUSem porządku się nie zrobi...
a jakie jest lekarstwo na tego typu ludzi??(czyt. nieprawdziwych rolników) bardzo proste... starczyło, by aby udowodnić, że faktycznie jest się rolnikiem, pokazanie pod koniec roku rozliczeniowego faktury za sprzedane i zakupione towary, za paliwo, za maszyny którymi sie pracuje itd., itp., proste, aczkolwiek skuteczne :) tylko czy nasi panowie decydenci mają w tym interes?? tutaj już porządkami mogą się zająć tylko ich sumienia!
z poszanowaniem Waldek