inny
/ 2009-12-01 22:21
/
Bywalec forum
A swoja drogą to mógłbyś być mniej wylewny, jesli chodzi o opisywanie publicznie tricków w SFI na które w końcu wpadasz. Zauważ , że jesteś pod tym względem wyjatkiem. Myslisz, że inni nie znają sztuczek? Znają , ale wiedzą, że chwalipiectwo to najlepszy sposób, by przestać zarabiać.
Ja w 2008r zarobiłem w SFI ponad 260%. Jakbym podał jak to zrobiłem tobym gUwno zarobił. Zresztą w końcu w listopadzie 2008 ktos odkrył kilka tricków i tak go rozpierała duma i podniecenie, że na wszytskich forach tym sie chwalił. Efekt? Nastąpil taki najazd forumowych spekulantów powielających te tricki, że TFI omal nie zbankrutowało i musiało zmienić zasady i w tym roku o 250% w SFI można tylko pomarzyć.
Forum to czyta pewnie z tysiąc osób, i spora część może mieć duży kapitał. Jak wykorzystaja podawane na tacy informacje to każde TFI bedzie sie broniło przed spekulantami, jak kiedyś TFI A, potem TFI B, teraz znów PZU, przyjdzie czas, że i unikorona np. przesunie o 1 dzień wycenę. Chciałbys tego?
Gra na fundach, akcjach , forexie to gra o potężnej sumie ujemnej, mniejszość wygrywa kosztem większości, a jeszcze musi sie wyzywić belka, maklerzy, TFI itd.
Pomyśl tylko jakby wszyscy klienci zaczeli chocby wykorzystywac podany przez ciebie sposób, to taki fundusz przestałby zarabiać, bo by się zamulił od ciągłych wpłat i wypłat.
Rózne tricki działaja, póki wykorzystuje je garstka.
Taka jest brutalna prawda.
privy dostał kiedyś ode mnie maila z dokładniym matematycznym wyjaśnieniem pewnych zasad, może jeszcze pamieta.