Forum Polityka, aktualnościKraj

Do więzienia za filmy w komórce i w sieci

Do więzienia za filmy w komórce i w sieci

Money.pl / 2008-04-19 10:22
Komentarze do wiadomości: Do więzienia za filmy w komórce i w sieci.
Wyświetlaj:
sceptyk / 2008-04-19 17:30 / Tysiącznik na forum
Co za ciemnogród się zalągł w tej Wyborczej!
A jeszcze niedawno twierdzili, że goła d...a albo cycek to zadna pornografia, i zakaz wywieszania ich w kioskach to zamach na wolność wypowiedzi.
A tu nagle taki zwrot! Wizerunek nagiej osoby JEST od teraz pornografią!
Co się stało?
Czyjaś córka z Wyborczej została ta wolnością skrzywdzona?
rebekaaa / 213.158.196.* / 2008-07-15 20:37
bardzo dobrze-wiezienie!!... znam taka osobe ktora przez internet zapoznywał młodsze osoby, prosił o nagie jej zdjecia- oczywiscie była wymiana, a pozniej spotkania i tak jest do tej pory mimo, Choc znalazł sobie przez internet niby ta jedyna ale tak i tak robi to samo: fotgrafuje kiedy jest rozebrana, kreci filmiki i nadal siedzi przed komputerm zapoznajac młodsze dziewczyny... moim zdaniem ta osoba powinna byc ukarana....
Elendir / 2008-04-20 19:49 / Łowca czarownic
Czy aby artykuł nie mówił o pornografii bez zgody osoby której dotyczy? Uważasz że powinno być możliwe publikowanie zdjęć pornograficznych bez zgody osoby zainteresowanej?
hen / 83.12.76.* / 2008-04-19 10:22
Dlaczego sprawę Krzysztofa Olewnika nadzorują ci sami prokuratorzy, którzy zajmowali się śledztwem dotyczącym uprowadzenia i zabójstwa biznesmena w czasie, gdy popełniano w nim błędy? Danuta Olewnik, siostra Krzysztofa, powiedziała „Niezależnej”, że jest zdziwiona, że sprawę nadzorują ci sami ludzie. Dlaczego minister po publikacjach w „GP” i „Niezależnej” nie zmienił tych prokuratorów?


Jak już informowaliśmy, w lipcu 2003 roku, gdy rodzina Olewników przekazała okup porywaczom, szefem Prokuratury Okręgowej w Warszawie, nadzorującej śledztwo w sprawie uprowadzenia Krzysztofa, był Andrzej Pogorzelski. Był to newralgiczny okres śledztwa – porwany biznesmen jeszcze wówczas żył. Obecnie Pogorzelski jest zastępcą prokuratora generalnego w Ministerstwie Sprawiedliwości, kierowanym przez Zbigniewa Ćwiąkalskiego.
Także wysocy rangą prokuratorzy, którzy w 2004 roku bezpośrednio nadzorowali sprawę uprowadzenia Krzysztofa Olewnika, obecnie nadzorują postępowanie w sprawie śmierci Sławomira Kościuka. Powieszonego Kościuka znaleziono w celi płockiego więzienia trzy dni po skazaniu go na dożywocie za porwanie i zabójstwo biznesmena. Minister Ćwiąkalski wielokrotnie mówił, że w sprawie Olewnika nastąpiło szereg zaniedbań. Dlaczego więc ci sami ludzie nadal odgrywają kluczową rolę w śledztwie bezpośrednio związanym ze sprawą Olewnika?
Prokuratorzy, o których mowa to Bogusław Michalski (w lutym 2002 roku przeforsował zwolnienie z aresztu Edwarda Mazura podejrzewanego o zlecenie zabójstwa b,. szefa Policji Marka Papały), obecny szef Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie i jego zastępczyni Ludmiła Tomaszewska - w 2004 roku pełnili te same funkcje, co obecnie. Obydwoje, po objęciu fotela ministra sprawiedliwości przez Zbigniewa Ziobro, zostali odwołani z pełnionych funkcji w listopadzie 2005 roku. Na swoje stanowiska wrócili, gdy szefem resortu sprawiedliwości został Zbigniew Ćwiąklski. Kolejną osobą, która nadzorowała śledztwo w sprawie Olewnika jest Alina Janczarska, była szefowa prokuratury Okregowej w Warszawie. Janczarka obecnie pracuje w Biurze Postępowania Przygotowawczego Prokuratury Krajowej i zajmuje się nadzorem nad najpoważniejszymi śledztwami. Obecnie Michalski i Tomaszewska nadzorują płocką prokuraturę, która prowadzi śledztwo w sprawie śmierci Sławomira Kościuka.
Nie wiedzieliśmy o tym, że szefem Prokuratury Okręgowej w Warszawie w czasie przekazania okupu i zamordowania brata był obecny zastępca prokuratora generalnego, Andrzej Pogorzelski. Nie mieliśmy z nim w tamtym czasie żadnych kontaktów – powiedziała „Niezależnej” Danuta Olewnik, siostra zamordowanego biznesmena. - Naszym zdaniem ludzie, którzy decydowali kiedyś o przebiegu śledztwa, nadzorowali je, teraz, gdy wyjaśniane są błędy i nieprawidłowości prokuratury i policji oraz powiązania bandytów, nie powinni mieć jakiegokolwiek związku ze sprawą. Nawet, jeśli jeśli były to błędy być może przez nich niezawinione – dodaje.
Minister Ćwiąkalski wielokrotnie mówił, że w sprawie Olewnika nastąpiło szereg zaniedbań. Dlaczego więc po objęciu stanowiska szefa resortu awansował tych prokuratorów, którzy za te błędy, jako nadzorujący śledztwo, odpowiadali?
(Leszek Misiak, Marta Piotrowicz)"
Elendir / 2008-04-20 19:50 / Łowca czarownic
A jaki to ma związek z tym artykułem? Tak łatwo się powiela tekst?

Najnowsze wpisy