kupiec101
/ 109.173.153.* / 2017-09-27 21:16
Ostatnio byłem na etapie kupna nieruchomości i pech chciał, że działka, która mi przypadła do gustu była oferowana właśnie przez to biuro - Pro Investo z Poznania, a dokładnie oferta była pod opieką pani Elżbiety Filipczak. Opis działki był bardzo skromny, więc rodziło się wiele pytań. Pani Filipczak nie wiedziała nic ponad to co przeciętna osoba może wyszukać w 3 min. w internecie, natomiast przy każdym pytaniu dotyczącym dokumentów nt. działki zasłaniała się koniecznością podpisania umowy pośrednictwa z wydmuchaną prowizją 2%(i to już po zejściu z początkowych 3%). Gdy się zapytałem co w zamian za podpisanie umowy otrzymam to odpowiedź była prosta - wskażę adres i będziemy mogli się spotkać na miejscu. Odesłałem jej otrzymany wzór umowy pośrednictwa z dopisanymi przeze mnie dokumentami, do których chciałbym uzyskać przynajmniej wgląd w zamian za opłatę 1,5%(do tylu bez problemu zeszła gdy dałem jej do zrozumienia, że nic o działce znaczącego nie wie - zlokalizowanie działki przy pomocy Google Street na podstawie zdjęcia z oferty zajęło mi 5 min. bo miałem objechane całe miasteczko). Odpowiedź była natychmiastowa - za późno, działka już zarezerwowana. Krótko po tym okazało się, że było to jedno wielkie kłamstwo, bo będąc na działce zainteresował się mną sąsiad, a jak się okazało był on z rodziny właścicieli. Po dotarciu do nich okazało się, że nie podpisywali umowy z żadnym biurem nieruchomości i ktoś, kto oferuję tę działkę na sprzedaż robi to bez żadnych praw do tego. W skrócie - p. Filipczak szukała naiwnych, którzy podpiszą umowę jako kupujący i dopiero wtedy zgłosi się do właścicieli gruntu z propozycją, że ma klienta na ich działkę. Mapy geodezyjne oraz wypis z księgi wieczystej, który ponoć p. Filipczak miała posiadać, mogły być co najwyżej zdjęciem, na zrobienie którego właściciele się bez problemu zgadzali gdy ktoś z biura Pro Investo się u nich pojawił udając zainteresowanego klienta. Na koniec, gdy oczywistym był fakt, że oferta biura Pro-Investo była fikcyjna, zadzwoniłem do p. Filipczak, aby ją uświadomić, że wiem, że od początku mnie oszukiwała i że jej działania spowodowały, że przez 2-3 tygodnie prowadziłem rozmowy z fikcyjnym pełnomocnikiem właścicieli, a w tym czasie działka została sprzedana bezpośrednio przez właścicieli osobom, które miały więcej szczęścia i nie trafiły na ofertę biura Pro Investo tylko na bezpośredni kontakt do właścicieli (spóźniłem się podobno o 2-3 dni). W ramach przeprosin od p. Elżbiety Filipczak zostałem nazwany oszustem i kłamcą, bo poszukiwałem właścicieli na własną rękę, próbując obejść pośrednika. Powiem tak... dzisiaj jak tylko bym zobaczył logo tej firmy przy oferowanej nieruchomości to od razu kombinowałbym jak dotrzeć bezpośrednio do właściciela. Mój błąd polegał na tym, że uczyniłem to dopiero gdy wyszło na jaw, że z p. Filipczak jest taki "pośrednik" że nie potrafi nawet powiedzieć co jest w sąsiedztwie działki, a po prowizję to łapę od razu wyciągnęła.