Północna też już w górę. W Niemczech były dziś dobre dane o kolejnym spadku bezrobocia, poprawie sprzedaży detalicznej (to również w strefie euro, bezrobocie podadzą jutro), trudno się więc dziwić, że jak doszły dane ze Stanów, to pofrunęło do góry. W Stanach było znaczne pogorszenie pogody w czasie, za który docierają teraz raporty, zaczynam odnosić wrażenie, że nas raczej straszą, żeby potem wyszło lepiej niż wszyscy oczekiwali. Zastanawia b. niskie bezrobocie, w kraju który ma być na skraju recesji dziwny jest brak rąk do pracy. Najważniejsze, to źródło b. taniego pieniądza w Japonii, przez co w każdej chwili mają zasilanie i mogą robić co zechcą. Pamiętam jak ostatnio było posiedzenie ministrów finansów G-7, to niektóre kraje UE (w których duże znaczenie odgrywa eksport) próbowały naciskać w kierunku podniesienia stóp w Japonii, żeby wzmocnić jena, ale Stany tego nie poparły. A Japonii na rękę tani jen, bo to nakręca im koniunkturę poprzez wzrost eksportu, Chiny mają blisko. A o sytuacji na rynku decyduje płynność finansowa, relatywnie niskie stopy w strefie euro nakręcają koniunkturę, mimo podwyżki
VAT w Niemczech. Teraz wykres Bovespa, wystrzelił pionowo do góry na +2,08%, już nas przegonił, Meksyk + 1,5%. Obie waluty się wzmacniały i efekty są. Warto to obserwować.