Nie ma letko
/ 178.36.50.* / 2013-01-24 00:22
Zawieszenie limitu nie ma żadnego znaczenia, od dawna było wiadome, że muszą coś zrobić, żeby całkiem nie zamknąć biur rządowych i wstrzymać finansowania, a republikanie nie chcieli brać na siebie winy za ewentualne turbulencje.
Ważniejsze jest to, że cały czas wiszą na fiscal cliff, bo wcześniejsze porozumienie tylko odsuwa w czasie automatyczne cięcia wydatków, tzw. sekwestracja do 1 marca, i zasilania agencji rządowych do 27 marca, o ile prezydent nie pójdzie na ustępstwa, o czym przypomniał lider republikanów natychmiast po głosowaniu.
Jednocześnie przyjęta ustawa wciąga Senat kontrolowany przez demokratów, do debaty, zobowiązując obie izby do przyjęcia budżetu do 15 kwietnia, co nie wydaje się możliwe, a jak tego nie zrobią, to pozbawieni zostaną wynagrodzeń, do czasu jego uchwalenia, przy czym zamiarem republikanów jest doprowadzenie do zrównoważenia budżetu w ciągu 10 lat, a to wymagać będzie znacznych cięć wydatków rządu federalnego, bo obecnie trwa piąty rok, kiedy deficyt przekroczy 1 bilion $, co doprowadzi do obniżki ratingu Stanów.