NovaMama
/ 89.79.129.* / 2019-09-12 11:15
Może ktoś podpowiedzieć, co zrobić w sytuacji, gdy w październiku kończy mi się urlop macierzyński, a dziecko nie dostało się do publicznego żłobka. Miejsce w prywatnym będzie mieć dopiero od stycznia. Dowiadywałam się w ZUS o zasiłek opiekuńczy na zdrowe dziecko, ale według nich, niedostanie się do żłobka to nie to samo co "nieoczekiwane zamknięcie" i nie uznali wniosku. Na pytanie czy mogę się ubiegać o jakiś inny rodzaj "zapomogi" odpowiedziano, że nie ("proszę iść na wychowawczy"- ale jest bezpłatny a na to mnie nie stać). Nie ma też możliwości, by ktoś inny opiekował się dzieckiem (dziadkowie odpadają, na nianie mnie nie stać). Na zasiłki od państwa też nie mogę liczyć, bo tu akurat przekraczam próg dochodowy ;/ Jakieś rady?