Amerykanin
/ 213.195.183.* / 2011-11-05 09:45
Po pierwsze, nic nie trzeba zgadywac ani przewidywac, bo wszystko lezy na dloni i jest jasne jak slonce. Przeciez nie ma zadnego kryzysu, a precyzyjniej mowiac nie dotyczy on Swiata, jedynie Eurkolchozu. Nazwa moze nieciekawa ale trafna. Czy ktos slyszal o jakimkolwiek kryzysie w Brazyli, Rosji, Chinach czy nawet na Kubie. Nie, nawet Kanada czy Meksyk nic nie wiedza o kryzysie. A wiec Eurokolchoz zyjacy na kredyt, pomimo i poprzez zawyzone ceny produktow ( niemiecki dyktat ) pograza sie coraz bardziej, i nic go nie uchroni od totalnego upadku. Nic nie zatrzyma tego totalnego upadku, ani nikt. Jest to jasne i przjrzyste, niemniej decydenci rozbudowuja dalej biurokracje, niszczac reszte zdrowej gospodarki. I tak era kolchzu zmierza do swojego upadku.