Grzechu comeback
/ 83.17.233.* / 2012-10-17 11:48
pan redaktorek, jak zwykle, nieco Wybiórczy ma zasób informacji. Otóż przed waszą, czyli klubu wesołego Tuska, strategią energetyczną, broniła nas UE. Niestety, przed rurą nas już nie broniła, bo UE to przecież Niemcy.
Zakładając, że Amerykanie zastosowali "czerstwe" dane to podejrzewam, że zastosowali na to odpowiednią poprawkę. W końcu to oni zajmują się tymi źródłami a nie Cimoszewicz i jego jednoosobowy komitet specjalistów.
W interesie sojuszników ZSRR jest obrona ruskiego gazu i płacenie za niego stawek o wiele większych niż do krajów bardziej Rosji odległych geograficznie i politycznie. Radzio ostatnio chwalił się, jak to on, że uświadamiał co niektórych, że płacone stawki przez Polskę są be. Pewnie na fali polsko ruskiego ocieplenia marudzenie radzia przy kotlecie zostanie w pełni uwzględnione i dodatkowo rabacik dorzucą :)
Gazowa deziformacja oraz jej "ekologiczne" zabarwienie już zbiera żniwo w innych krajach wskazywanych jako źródło tego nośnika energii np w Bułgarii.
Czas teraz na nas.
No, ale zebranie kilku informacji przez money.cośtam bo nie PO przecież, znanych publice, jest poza programem, wizją, misją ani redaktorka ani jego portaliku.