Jak dotąd nikt nie zauważył, że w ustawie Prawo geologiczne i górnicze z 9-06 2011, parlament był łaskaw przyklepać:
-art. 20 ... korzystanie z wód kopalnianych dla zaspokojenia potrzeb zakładu górniczego jest bezpłatna...
-art.32(o wtłaczaniu do górotworu, czyli odwiertu wód)- obwieszcza, że wszystkie ich rodzaje, to znaczy wody mineralne,termalne,solanki,..., są dostępne za darmo i w każdej ilości.
To dość swoiste i niecodzienne wianowanie obcego biznesu. Ciekawe czy ktoś oszacował na jak długo starczy wszystkich zasobów wody dostępnej w Polsce przy tak nonszalanckim jej rozdawnictwie i co zrobi rząd już nie pod światłym przewodnictwem Donalda Tuska, gdy nagle okaże się, że nie tylko nie ma czym spłukać kibla, ale o zgrozo nie się czego napić ?
Dla porządku dodam, choć to nie tajemnica, iż do wypłukania gazu z jednego odwiertu, trzeba użyć do kilkudziesięciu milionów ( to nie pomyłka) metrów sześciennych wody, pozyskanej jak zapewnia polski ustawodawca za darmo. Co warto zauważyć instalacji wodomierzy ustawodawca nie przewiduje, więc w żaden sposób nie da się ustalić ile tego było. Reasumując, warto zadać pytanie, ile miliardów inwestycji będzie wymagało wyczarowanie bezpowrotnie straconej wody, i czy w ogóle jest to możliwe? Pozdrowienia dla złotoustych członków rządu i parlamentu nie tylko z PO.