o na bezradność

Prosimy Pana Ministra Jurgiela o zarządzenie lub rozporządzenie aby agencje wymagały umowy dzierżawy lub tytułu własności od osoby składającej wniosek o dopłaty bezpośrednie i rolno-środowiskowe a nie będące właścicielami działek zgłaszanych do dopłat. Wielu rolników właścicieli dowiaduje się od agencji że na jego działkę złożył wniosek ktoś nie będący właścicielem .I jeśli ten nie właściciel przedstawi świadków "przekupionych " twierdzących że on np.skosił łąkę to ta osoba dostaje dopłaty a właściciel gruntu zapłaci podatek za działkę .Przecież to jest jawne złodziejstwo .

to na bezradność i korupcję urzędników AR i MR oraz ANR potrzebna jest aż ustawa . Dziwnie to brzmi , komornik potrafi zająć cudzy ciągnik, a nie potrafi wyegzekwować nielegalnie użytkowanej ziemi państwowej. Kto tu komu kit wciska - a skończy się że ustawa ma służyć prywatnie Jackowi żeby załatwił Wojtka .

ale tu ma racje w tym sektorze to się nagminie zdarza

Takie są konsekwencje wyborów dokonanych przez rolników. To wstyd,że nie wybraliście swoich przedstawicieli z PSL, którzy mają jakieś pojęcie o ciężkiej pracy rolnika , reprezentowali Was w parlamencie i myślę,że dużo zrobili dla wsi. Wybraliście PIS,który nie ma bladego pojęcia o rolnictwie a Was (rolników) nie ma kto bronić. PIS szykuje właśnie podziękowanie rolnikom wprowadzając nowe ustawy ,które usztywnią i ograniczą Wasze prawa do Waszej własnej ziemi. Słuchajcie dalej Kaczyńskiego, Jurgiela i Rydzyka a zostaną Wam tylko wspomnienia o wolności do swojej własności.

Szczecin, dnia 17 grudnia 2014 r.
Jarosław S.i
Szanowny Pan
Jarosław Łojko
Dyrektor Zachodniopomorskiego Oddziału Agencji
Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa
ul. Szafera 10
71-245 Szczecin
dotyczy pisma:
OR16-2532-1044/StB-LM/14

W odpowiedzi na pismo Pana Dyrektora z dnia 10 grudnia 2014 r. w sprawie wyżej oznaczonej – uprzejmie podnoszę, co następuje:
W mojej poprzedniej korespondencji zaadresowanej do Biura Powiatowego Agencji w Łobzie wskazałem na to, że jestem właścicielem nieruchomości rolnej w m. Tucze, która faktycznie zajmowana jest przez inną osobę pobierającą z tego tytułu pożytki (m. in. dopłaty), aczkolwiek nie przekazałem do pisma żadnych załączników.
Niniejszym uprzejmie przekazuję więc:
1/ wyciąg z księgi wieczystej dla działki nr 310 położonej w m. Tucze,
2/ wypis z rejestru gruntów Starostwa Powiatowego w Łobzie z ujętymi moimi danymi osobowymi,
3/ pismo Burmistrza Dobrej z dnia 4 listopada 2014 r.
4/ pismo Placówki Terenowej KRUS w Stargardzie Szczecińskim z dnia 4 grudnia 2014 r.
Treść tych dokumentów bezspornie potwierdza, że jestem właścicielem nieruchomości rolnej, o jakiej mowa w korespondencji. Wynika z nich także, że inna osoba jest faktycznym użytkownikiem ziemi. Jako właściciel nie otrzymuje jednak do chwili obecnej od dzierżawcy, czy też innej osoby władającej moją ziemią jakichkolwiek należności. Mam prawo przypuszczać, że użytkownik ziemi otrzymywał i w dalszym ciągu otrzymuje na swój wniosek z Agencji dopłaty. Jeżeli zaś tak, to dzieje się to moim kosztem, bowiem wykorzystuje on cudzą własność do uzyskiwania korzyści materialnych.
Agencja działa na podstawie przepisów prawa, przy czym art. 10 st. 1 i 2 ustawy z dnia 9 maja 2008 r. o Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (Dz. U. nr 1438 z 2014 r.) stanowi o tym, że do działań Prezesa i dyrektorów oddziałów stosują się przepisy w postępowaniu administracyjnym w rozumieniu KPA.
W sprawie niniejszej jestem bezspornie stroną, a to zgodnie z art. 28 KPA, stanowiącym, że stroną jest każdy, czyjego interesu prawnego lub obowiązku dotyczy postępowanie albo kto żąda czynności organu ze względu na swój interes prawny lub obowiązek.
Jako właściciel nieruchomości rolnej mam bezspornie uzasadniony interes prawny w ustaleniu, kto bez mojej zgody uprawia moją ziemię, uzyskując z tego faktu korzyści materialne, m.in. wypłacane przez organ państwowy, jakim jest Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Agencja nie może zasłaniać się twierdzeniem o ochronie danych osobowych takiej osoby, bowiem w ten sposób chroni i popiera nieuczciwość użytkownika z jednej strony oraz uniemożliwia realizację prawa własności właścicielowi nieruchomości. Nie ulega też wątpliwości fakt, że prowadzenie gospodarstwa rolnego jest rolniczą działalnością gospodarczą, związaną z uzyskiwaniem korzyści materialnych, zaś ziemia jest środkiem produkcji rolnej.
Jako właściciel tej ziemi jestem zatem uprawniony do posiadania informacji o tym, kto faktycznie włada moją ziemią, uzyskując z tego faktu korzyści. Jest to logiczne. Wypada wskazać, że przecież również sama Agencja podejmuje kroki celem ustalenia, kto nieprawnie zajmuje i użytkuje grunty rolne będące w zasobach Agencji (informuje o tym prasa). Interes prawny (inny) nieuczciwego użytkownika ziemi nie może być ważniejszy od interesu właściciela tej ziemi.
W przedstawionej wyżej sytuacji ponawiam wniosek zawarty w piśmie z dnia 14 listopada 2014 r.
Oczekuję też, że w przypadku ewentualnej odmowy udzielenia informacji wyda Pan Dyrektor decyzję administracyjną (por. art. 10 ust. 1 i 2 w/w ustawy o Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa), która jednak była by przeze mnie zaskarżona.
Na koniec marginesowo już wskazuje, że przytaczając w swoim piśmie 2 akty prawne odwołuje się Pan Dyrektor do ich archiwalnego już statusu. Akty te zostały bowiem opublikowane w Dziennikach Ustaw z 2014 r. pod numerami 1182 oraz 1438.

Przecież rolnicy w 2003 roku byli przeciw UE, to o co chodzi???

a co z tymi co uprawiają ziemię za tych z wiejskiej i mie dostają dopłat

Co może polski nędzny chłop zrównywany z ziemią od 1945 roku wyłudzić? PiS też nie weźmie się za tych,którzy rozgrabili Polskę i tym samym wypędzili metodami ekonomicznymi ok.3 mln Polaków na tułaczkę po świecie za chlebem ale nadal będzie pozorował troskę o Polaków i polskiego chłopa dojąc go aż padnie zupełnie.