Dopłaty do kredytów na dom dopiero od...
Money.pl
/ 2013-04-25 09:45
Dariusz366
/ 95.41.50.* / 2013-04-28 14:23
Czasami warto wzorować się na sprawdzonych rozwiązaniach. Nie trzeba szukać daleko!
www.kern-haus.de
ananalityk
/ 77.253.129.* / 2013-04-26 06:50
"Dobrze byłoby jednak w takim przypadku zatrudnić inspektora nadzoru, ewentualnie zlecić odpowiedniej firmie generalne wykonawstwo, zastrzegając w umowie, że wynagrodzenie będzie uzależnione od spełnienia standardów i wypłaty dotacji - radzą bankowcy."-NAJLEPIEJ 8-10 DO JEDNEGO MURARZA BY NA KIELNIE MU PATRZYLI NA PEWNO OBNIŻY TO KOSZTA INWESTOROWI I ZWIĘKSZY LICZBĘ DARMOZJADÓW !!!!CO ZA REWELACYJNE POMYSŁA MAJĄ WALDUSIE
inżynier-magazynier
/ 83.4.246.* / 2013-04-25 12:39
W warunkach polskiego klimatu domów pasywnych budować się nie opłaca i projektanci o tym świetnie wiedzą. Za mało słońca w ciągu roku,średnie temperatury relatywnie niskie, a koszty budowy gigantyczne.
qp
/ 87.232.1.* / 2013-04-26 15:49
bzdura nie masz pojecia o czym mowisz jak chcesz sie dowiedziec to porozmawiaj z certyfikowanym projektantem takich domow
Mam gdzies dopłaty do kredytów!! Nie chcę byc związany kredytem z tym systemem, z tym rządem i z tym krajem!! Czas wyruszyc do Kanady!!
ananalityk
/ 77.253.129.* / 2013-04-25 10:59
ananalityk / 87.205.61.* / 2013-01-23 13:49
+ popieram - neguję 0 usuń Zgłoś do usunięcia
I znowu o bezpośrednich dopłatach inwestor może zapomnieć jak się nie podzieli z z bandą żerujących bankierów i instytucji państwowych.To co dla innych mieszkańców UE należy się jak psu miska u nas jest towarem reglamentowanym przez wybrane grupy i to jeszcze z 10 letnim opóżnieniem !Teraz się obudzili jak już nabudowali energożerne osiedla dewelopery !!!PO CHOLERĘ SIEDZI TAM TYLE URZĘDASÓW W NFOŚiGW POCIOTKÓW Z PSL I PO -DŁUGO MYŚLELI ZA CIĘŻKIE PIENIĄDZE NAD TYM PO CO W OGÓLE ISTNIEJĄ!!!! a wszytko po to by ŻYŁO SIĘ LEPIEJ-[...]
. Inne państwa dopłacają firmie i obywatelowi bezpośrednio do energooszczędnych ekologicznych rozwiązań albo w postaci ulgi podatkowej albo bezpośrednio .A u nas Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (następna instytucja pełna urzędasów i darmozjadów żyjących z naszych podatków)w raz z ęlitami rządzącymi wpadła na pomysł ja tu banki wspierać .Niech lepiej odblokują ustawy o odkupowaniu przez monopol energetyczny prądu z prywatnych przydomowych elektrowni a nie zmuszają ludzi do brania kredytów bo jak nie weżmiesz kredytu to se nie odliczysz od podatku .Będzie tak samo jak z panelami słonecznymi -lepiej jest je założyć w szarej strefie bez faktury na lewo jak brać kredyt bo się na tym tylko traci .Sami nas w tym chorym państwie chore ęlity zmuszają do kombinowania .Gdzie dopłaty do pompy ciepła ,gdzie ulgi na przydomowe elektrownie, gdzie dopłaty za ocieplenie budynku...? Do tego typu rozwiązań UE dopłaca bezpośrednio a u nas co? [...]
### Post edytowany z powodu złamania regulaminu Forum MONEY.PL ###
[...]
Rewelacja już lecę po kredyt starczy mi na same projekty i operatywy dla udowodnienia urzędnikom że chcę być eko- temu to ma służyć ?
a kto teraz buduje domy wogole? ludzie nie maja za co rachunkow oplacic a co dopiero stawiac dom..... jeszcze w polsce gdzie niema i nie szykuje sie na to ze cos sie zmieni pod wzgledem opieki zdrowotnej, socialnej i przedewszystim bedzie dobrze platna praca
mc2755
/ 188.125.138.* / 2013-04-25 10:14
Ciekawe skąd redaktor wziął ten poziom wzrostu kosztów budowy domu energooszczędnego, a zwłaszcza pasywnego w stosunku do tradycyjnego. Gdyby wynosił on tylko 5% (8% dla pasywnego) to wszyscy by takie budowali nie czekając na łaskawe dopłaty, bo te nakłady stosunkowo szybko by się zwróciły. Prawda jest jednak taka, że jest on znaczenie wyższy i dopłata 50.000zł na pewno go nie pokryje w przypadku nawet średniej wielkości domów. Ponadto im niższe zapotrzebowanie na energię, tym trudniejsze i droższe jest zejście w dół o każdą 1 kWh/m2·rok. Jest to więc kolejny program adresowany przede wszystkim do ludzi bogatych i z całą pewnością będzie polem do nadużyć przy sporządzaniu świadectw charakterystyki energetycznej, bo zakładam, że na ich podstawie będzie określane właśnie to zapotrzebowanie.