Forum Forum finansoweKredyty

Doradztwo Money expert :(

Doradztwo Money expert :(

AstonDB9 / 80.50.241.* / 2006-07-14 13:15
Witam, nie wiem gdzie można opisać moją sytuację, więc postanowiłem przedstawić ją tutaj. Chcę wziąć kredyt mieszkaniowy pod hipotekę mieszkania, gdzie w księdze wieczystej mam wpisaną służebność na określony czas. (czyli osoby które darowały nieruchomość mogą korzystać z niej bezpłatnie przez określony czas). Sprawdziłem w jednym z banków, w którym chcę wziąć ten kredyt i doradca powiedział, że nie ma problemu. Dla pewności czy to dobra oferta postanowiłem umówić się na spotkanie z doradcą money expert. Ten powiedział, że jest to trudna sytuacja i musi ją skonsultować, kazał mi czekać dwa dni, a ponadto dziwnie skupił się na ofercie jednego z banków(dodam, że nie był to bank w którym pytałem o kredyt). Po pięciu dniach sam zadzwoniłem do niego. Nie dość, że skłamał mówiąc, że byliśmy umówieni na ten właśnie dzień, w którym dzwoniłem do niego to dodał, że żaden bank nie zgadza się na takie rozwiązanie, czy to nie dziwne? Trudno udam się do banku, w którym zostanę obsłużony jak należy. Nie jest to krytyka instytucji money expert, tylko personelu, który czasami mam wrażenie skupia się tylko na wybranych ofertach - ciekawe dlaczego?
Wyświetlaj:
Beti 1234 / 95.160.206.* / 2012-04-19 20:25
A ja bardzo polecam Pana Dawida, doradce Money Expert z Wrocławia, wybrał dla mnie najlepsze oferty i pomógł rozwiązać problemy. Obiecałam mu że będę rekomendowała jego usługi więc podaje numer na forum:519-341-356
Polecam gorąco!!!!
slodkokwasny / 213.17.128.* / 2011-09-26 16:08
Próbowałem i nie polecam. Olewają, zwlekają. Dwa tygodnie trzymaja papiery i nawet do banku się nie pofatygują.
Poza tym odniosłem wrażenie, że nie bardzo wiedzą czym się zajmują. 10 minut rozmowy w oddziale banku i człowiek więcej wie. Gorąco NIE POLECAM.
bryziol / 109.243.18.* / 2010-11-23 18:39
Bo oni kochani dostaja od kazdego kredytu gotowkowego 6% sumy wyjsciowej ....u znajomych za zalatwienie tzw.kredytu niby polise? i oczywiscie wynagrodzenie dla p.brokera wyszlo prawie 30% dodatkowo do kwoty wyjsciowej ...nie polecam MONEY EXPERT ....bo potrafia 5 tygodni zalatwiac kredyt gotowkowy i tak na koncu nic nie wychodzi....o braku kontaktu z klientem nie wspomne....wiec lepiej udac sie osobiscie do banku i wiedziec ,ze nikt nie sciemnia i nie sugeruje tylko PEWNYCH BANKOW...
Tomek Opalowicz / 87.206.200.* / 2011-05-30 10:58
Ja kredyt na mieszkanie załatwiałem za pośrednictwem doradców z portalu finansosfera.pl i nie miałem takich problemów...
grzesiek koszalin / 83.24.111.* / 2012-01-15 22:05
popieram :)
klientka ME / 77.236.28.* / 2010-06-19 18:55
Odradzam - totalny brak kompetencji
klientka doradczyni R>D> / 213.134.171.* / 2010-07-27 11:34
Ja tez mam doswiadczenie z doradczynią money expert (zupelny brak kompetencji,profesjonalizmu a przy tym glupota największego stopnia) , żeby opisać moja sytuacje, musiałabym zarezerwować sobie dobrych pare godzin, efektem (zaufania doradczyni) sa: 2,5 miesiace obiecanek, strata zdrowia,pieniędzy .
Jest doradca ,własnie w Monwy Expert, ktorego polecam z czystym sumieniem - profesjonalista w najwiekszym stopniu, 2 tygodnie trwala procedura do momentu podpisania umowy z bankiem.
vikki13 / 2010-11-15 21:03
a o którego doradcę mam pytać, a którego unikać? można wiedzieć? wb
lublin132 / 83.7.83.* / 2010-06-08 20:41
TRZYMAJCIE SIE OD NICH JAK NAJDALEJ!
Niedawno ubiegałem się o kredyt mieszkaniowy w Lublinie. Początkowo pani doradca sprawiała wrażenie osoby profesjonalnej. Przedstawiła najlepsze i jedyne według niej oferty dla mnie. Po dostarczeniu wymaganych dokumentów zaczęły się problemy. Pani poinformowała mnie, że przeszedłem pozytywnie weryfikacje w banku, po czym po 2tyg powiedziała, że bank jednak się nie zgadza. Parę dni później powiedziała, że jest szansa na kredyt. Po czym znów zmieniła zdanie. W między czasie zaproponowała złożenie dokumentów do innego banku, zgodziłem się na to. Wypełniłem druki (mój pracodawca również), dostarczyłem je pani doradcy, aby usłyszeć, że ten bank jednak nie posiada oferty dla mnie. Przy każdym spotkaniu byłem zapewniany, że nie ma się kompletnie czym martwić i że sprawa kredytu to kwestia dni.
Ostatecznie, sprawa skończyła się tak, że sam poszedłem do banku (który wg pani doradcy nie powinien udzielić mi kredytu), zostałem tam obsłużony bardzo szybko i miło. Kredy otrzymałem po 10 dniach od złożenia wniosku (warunki kredytu równie korzystne jak przedstawione przez doradcę). Gdybym liczył na doradcę z Money Expert, straciłbym 30tyś zł zadatku i inne koszty które poniosłem w związku z zakupem mieszkania.
Stanowczo odradzam współpracy z tą firmą.
uba / 79.188.72.* / 2010-02-26 12:30
opowiem Wam co mi się przydarzyło w money expert.
mianowicie szanowny doradca finansowy złożył dwa wnioski o kredyt hipoteczny w moim imieniu, podpisane przeze mnie z kompletem dokumentów. po dwóch tygodniach zaczęłam sie niecierpliwić, ponieważ nikt z banku sie ze mna nie skontaktował. zadzwonilam do doradcy, spytałam sie czy mam sie przejść osobiście do banków i zapytać co z tym kredytem, ale stanowczo powiedział, że nie, że sam zaraz przedzwoni i da mi znać . poprosiłam o szybki kontakt - wiadomo- spieszy mi sie, neistety pan nie oddzwonił, a jak sie probowalam kontaktowac - nie odbierał. przeszlam sie wiec sama do banków, okazało sie, że NIKT NIE ZŁOŻYŁ TYCH WNIOSKÓW. tak więc zostały mi trzy tyg do wpłaty reszty pieniedzy za meiszkanie, a ja sie własnie dowiaduję ze w tych bankach nie ma zdolności kredytowej.....
na podstawie doświadczenia powiem Wam, że naprawde lepiej poczytac na internecie o bankach i o kredytach, po czym przejść sie samemu i złożyć wniosek osobiście, ze 100% pewnością ze wszytsko jest ok.
niestety, ale przez doradce czasu sie nie oszczedzi.
ps. dokładne zestawienie kredytów własnie na tej stronie.
pozdrawiam
Ala 1234 / 79.162.11.* / 2010-04-18 16:39
Ja też ostatnio korzystałam z usług doradcy mobilnego Money Expert w Gdadńsku i jestem bardzo zadowolona, doradczyni była bardzo profesjonalna, przygotowała mi trzy oferty jedną w Euro i dwie w PLN, jak trzeba było jechać do sądu po odpis z Księgi wieczystej to też sama to załatwiła , kredyt dostałam w niespełna miesiąc od złożenia wniosku. Jestem bardzo zadowolona i gorąco polecam.
xoxoxo / 109.243.80.* / 2010-02-25 18:11
Z każdego doradztwa, czy to money expert, open finance, expander, czy przy gotowce z family finance trzeba uwazac. Przygotować sobie pytania i zadać wszystkie na początku.
Jak patrzysz komuś na ręce, to ten ktoś Cie szanuje.
MaciekKraków / 195.150.68.* / 2010-02-11 13:20
Dlatego ja inwestuje sam. W fundusze inwestycyjne. Zadnych doradcow niedouczonych myslacych wylacznie o swojej prowizji. Inwestuje sam od 15 miesiecy. Nie jest to szczegolnie trudne, wystarczy podazac za tendencjami na rynku. Mozna liczyc na 1 do 2% zysku miesiecznie. I czlowiek moze wyciagnac swoje pieniadze kiedy chce nie wiażąc sie z tymi nieudacznikami na dlugie lata.
Milejdi / 83.31.74.* / 2010-02-11 22:25
I moim zdaniem masz rację inwestując sam. Jeżeli się na tym znasz to bardzo dobry pomysł. Powiem Ci jak to wygląda z mojego punktu widzenia. Czasami chciałbyś doradzić klientowi tak żeby mu było dobrze ale nie zawsze ci się to opłaci. Na ogół doradcy najwięcej zarabiają na tym co nie jest do końca najlepsze dla klienta. Masz wtedy do wyboru, dobro klienta który jest dla ciebie osobą obcą, czy swoje dobro i twój zarobek?! Wiadomo co każdy z nas wybierze ;)
byly klient / 83.18.219.* / 2010-01-22 00:36
to nie jest firma doradcza tylko sprzedazowa....ich najatrakcyjniejsza oferta jest oferta dombanku.zawsze.no i doradca moze zostac kazdy.student, bankowiec, malarz czy piekarz...byle umial sprzedawac. no i oczywiscie nikt za te rady nie ponosi odpowiedzialnosci.
Lajla / 83.31.74.* / 2010-02-11 22:26
Stara prawda jest taka, że nie ważne co się sprzedaje, ważne żeby potrafić to sprzedać.
Kama2 / 89.78.241.* / 2010-02-06 23:17
Mój znajomy tam pracował. Tragednia, poziom "doradców" podobno żenujący. Warunki pracy to samo. Jeśli już cię nie okantują (co jest zasadą) na prowizjach to wypłaty wiecznie spóźnione, Ludzie odchodą po miesiącu lub dwóch. A co do wyboru oferty dla klienta, to niczym się nie rożnią od innych. Oferują to na czym mają największe prowizje a nie to co jest korzystne dla ludzi.
ewa piotrowska / 77.114.169.* / 2010-02-08 11:15
Witam
Byłam doradcą w Money Expert, nie mogę odzyskać prowizji za listopad 2009,uważajcie na tą firmę,żenująco niskie prowizje dla doradcy,za to mocno kroją klienta,spalili mi kredyt na 100 tys ponieważ nie chcieli obniżyć klientowi prowizji.
vikki13 / 2010-11-15 23:16
Ewa, witaj w klubie! mi też nie zapłacono prowizji aż ... 322 zł od lutego t.r. a jest listopad! rotacja tak zwanych doradców (jak ty lub ja) jest przeogromna, nikt nie pracuje tam dłużej niż 2-3 miesiące, żadnych szkoleń obiecanych przy zatrudnieniu, żadnej pomocy, zato przy mnie za te trzy miesiące zmieniło się czterech kierowników!!! jaja...kosmojaja...a won z takimi firmami!
mareek / 89.229.91.* / 2011-05-29 16:58
Wpis usunięty ze względu na złamanie regulaminu forum.
ela286 / 85.232.233.* / 2010-02-08 16:12
czyli oni karzą klientowi płacić prowizję oprócz tej bankowej, jeszcze swoją???
1cosmo / 195.164.255.* / 2010-02-08 17:03
Nie nie każą, chyba że dostaniesz od tego typu pośrednika dodatkową umowę, w której jasno napisze Ci, że masz dodatkowo coś zapłacić (straszne naciągactwo, ponieważ banki płacą wystarczająco)

Chodzi o obniżenie prowizji bankowej, przez co doradztwo może mniej zarobić na kredycie. Nie jest to regułą we wszystkich instytucjach ale w tych bardziej prymitywnych niestety tak. Z racji, że Money jest rozdmuchaną instytucją z masą głupich kosztów stałych, to na czymś muszą zarabiać, a że pracują kiepscy doradcy, to nikt tam nie chce chodzić. Efekt, poczytaj wątek.
Milejdi / 83.31.90.* / 2010-02-10 22:02
Coś Ci się chyba mocno pokręciło. Rónież pracowałam w tej firmie i co do prowizji to zależy ona od umowy o współpracy którą Money Expert ma podpisaną z bankiem. Na ogół wygląda to tak że to bank płaci Money Expert za przyznanie kredytu klientowi. Niestety niektóre banki nie chcą płacić ze swojej kasy i wtedy klient płaci prowizję ze swojej kieszeni, a żeby to było prawne musi podpisać dokument że jest poinformowany o tej prowizji. Co do kiepskich doradców to się z tym nie zgodzę. Praca jest tam ciężka, gdyż pracownik jest zatrudniony na 0,6 etatu a reszta to prowizja od kredytów. Ja w najgorszych miesiącach wyciągałam miesięcznie 30 tysięcy. Ale trzeba się nabiegać, pracować nawet po 12 godzin, nie mając służbowego auta i laptopa. Na dłuższą metę, dla kogoś kto ma rodzinę jest to kiepska praca. Ja po roku zrezygnowałam i wybrałam pracę mniej męczącą, 8 godzinną, mniej płatną, z racji zajmowanego stanowiska bardziej odpowiedzialną. Jestem dyrektorem oddziału kredyt banku, i jeżeli byłabym kiepskim doradcą to bym nie piastowała tego stanowiska.
1cosmo / 89.75.198.* / 2010-02-11 00:27
No chyba raczej nie pokręciło. Ameryki nie odkryłaś, chociaż może Ci się tak wydaje i dodatkowo mylisz fakty. Każdy bank ma przewidziany koszt pozyskania klienta dla każdego z produktów. Nie pracowałaś w banku to nie mów jak to jest albo może Ci się wydaje, że pracujesz ;), a stanowisko dyrektorskie to ściema pod publiczkę. Mówiąc, że coś jest "prawne" zdradzasz tylko, że z językiem polskim u Ciebie kiepsko. Każde doradztwo dostaje pieniądze w momencie uruchomienia kredytu, na tym to polega. Tak samo jak oddział własny, franczyza i inne kanały sprzedaży. Ja nie mam żadnej podstawy i wcale nie twierdzę, że moja praca jest ciężka. Mam regularne dochody, nielimitowany czas pracy i wcale nie poświęcam na nią 12h

Współczuję Kredyt Bankowi, że mają dyrektora, który takie głupoty pisze na forum. Ale jak już to często mówiłem, różni ludzie w różnych miejscach pracują.
Milejdi / 83.31.139.* / 2010-02-12 19:13
Ty faktycznie jesteś strasznie prostym człowiekiem. Nie potrafisz podać argumentów to zgłaszasz wypowiedź do usunięcia. Żali mi Ciebie, no cóż właśnie przez takich prymitywów jak Ty w Polsce żądzą kaczki.
1cosmo / 89.75.198.* / 2010-02-13 02:42
Ja nic do usunięcia nie zgłosiłem, moja odpowiedź też została usunięta. Jakbyś pomyślała to byś wiedziała dlaczego Cię ocenzurowano. Nie dziwię się administratorom, ponieważ forum ma w zasadach korzystania, o nie obrażaniu innych, a ty zachowałaś się poniżej krytyki i fakultetów, którymi się chwalisz. Dziwię się, że w ogóle pracujesz na kierowniczym stanowisku, skoro tak łatwo przychodzi Ci poniżanie innych. Może jednak nie słusznie, ponieważ wiem jakie zachowanie i podejście w bankach zyskuje największą aprobatę. Nie będę się wdawał z Tobą więcej w dyskusje, bo są one jałowe i do niczego konstruktywnego nie prowadzą. W rozmowie nie używasz argumentów i brak Ci podstawowej kultury osobistej. Ja kaczek na pewno nie wybierałem i daleko mi do prostactwa, ani raz nie użyłem żadnej inwektywy wobec Ciebie, w przeciwieństwie do Twojej osoby. Zastanów się nad sobą i wnosząc z Twojego 15 letniego doświadczenia, jesteś starsza ode mnie, a zachowujesz się jak 13 latka.

pozdrawiam
Milejdi / 83.31.97.* / 2010-02-20 21:57
Gdybyś zarządzał grupą ludzi i pracował na kierowniczym stanowisku to byś wiedział jakie zachowanie przynosi rezultaty. Mój oddział ma najwyższe obroty w kraju i zajmuje pierwsze miejsce w Polsce pod względem wyników i efektywności sprzedaży. Nie będę się chwaliła wynikami oddziału bo nie o to tutaj chodzi. Faktem jest, że nie masz nic wspólnego z bankowością i nie masz pojęcia o podstawowych umowach łączących banki z pośrednikami, dlatego nie powinieneś się wypowiadać w temacie który jest dla Ciebie obcy. Łatwo przychodzi Ci obrażanie mojej osoby a jestem przekonana na 100% że jeżeli brałeś kiedyś jakiś kredyt to wziąłeś go u mnie, bo pracowałam wcześniej w banku który był obecny we wszystkich możliwych centrach handlowych itp. Z racji swojego młodego wieku, przemilcz lepiej ten temat i nie wprowadzaj zamętu. Miłego wieczoru awanturniku ;)
rogue / 2007-12-15 18:42
Problem na który się natknąłeś jest typowym dla wszystkich pośredników - występuje w ich przypadku konflikt interesów, ponieważ z jednej strony powinni dobrać ofertę która zgodnie z ich wiedzą jest najbardziej odpowiednia dla klienta, a z drugiej strony mają pokusę aby oferować produkt z którego czerpią wyższą prowizję częściej niż wynikałoby to z jego atrakcyjności.
Niestery żadna firma zajmująca się doradztwem finansowym nie gwarantuje że zaoferowany produkt będzie odpowiedni - znacznie ważniejsza jest etyka samego doradcy (nieprzypadkowo tak dużą wagę przykłada się do niej w przypadku egzaminów na maklerów/doradców).
Problem ten nie dotyczy zresztą wyłącznie zewnętrznych pośredników, ale również doradców bankowych.
janek3 / 157.25.192.* / 2007-12-11 12:21
- brak profesjonalizmu,
- brak znajomości podstaw bankowości (brak wiedzy nt. produktów bankowych, np. kredyt odnawialny),
- stwierdzenia typu "200 zł/mc różnicy dla kredytu 1000zł / mc, to nie ma znaczenia", mówi samo za siebie, przecież w sumie po spłacie kredytu zapłace o prawie 1/5 więcej + odsetki, a to jest dla każdego klienta chyba dużo,
- umawianie klienta telefonicznie na konkretna godzinę, potwierdzanie tego spotkania w dniu bieżącym, po czym na miejscu okazuje się ze danego konsultanta (bo z doradcą nie mają te osoby nic wspólnego) nie ma i należy poczekać 30 min. aż zwolni się jakieś miejsce to wtedy ktoś mnie "przyjmie",
- przebieg spotkań: pierwsze spotkanie: zebranie danych nt. mojej sytuacji finansowej + ustalenie terminu drugiego spotkania na którym będzie przedstawiona oferta, drugie spotkanie: arghhh, znowu zebranie informacji nt. mojej sytuacji finansowej, bo nie było czasu na przygotowanie oferty (a można było zadzwonić i poinformować o przełożeniu spotkania), przed trzecim spotkaniem poprosiłem o ofertę mailem, po 2 tyg. oczekiwania i proszenia o ofertę dostałem informację że konultant był na urlopie i pamięta o wszystkim, a ofertę dostanę w "najbliższym czasie", ale kiedy konkretnie - to nie wie; aha zaznaczałem od pierwszego spotkania że termin mnie godni i zależy mi na czasie,
- no i w końcu: z oferty nie skorzystałem, bo jej nie otrzymałem :(
REKIN85 / 83.242.73.* / 2009-06-23 00:10
witam.
Ja własnie rozpoczyna tam prace:)
Mysle ze poprawie te nadszarpniete wasze go jako doradca :)
zgadzam sie z wami w 100% z tym co tu przeczytałem to wynika totalny rak profesionalizmu.
zadam wam relacje nie bawem czemu tak sie dziej w firmie.
pozdrawiam
zawiedziony klient / 193.239.244.* / 2008-08-08 14:02
tak ja byłem w firmie money expert tydzień temu ,jak tam poszedłem to się okazało ze nikogo tam nie ma a rozmowe miełem z pania która była dyrektorem oddziału.Rozmawiałą ze mną w dziwny sposób wogóle jakoś tak się trzepała i zniechęciła mnie do siebie.Nigdy nie skorzystam z ofert tej firmy.Dodam że byłem w łodzi.Odradzam ci ludzie z tej firmy nie mają żednego pojęcia o kredytach.
janek3 / 157.25.192.* / 2007-12-11 12:22
oczywiście pisałem o Money Expert
zawiedziony-klient / 212.76.37.* / 2007-12-12 23:05
Ostatnio próbowałem skorzystać z oferty Money Expert.
Moje wrażenia:
- brak szacunku dla czasu klienta; umawianie spotkania, a na spotkaniach wciąż te same pytania (m.in. o wartość kredytu, cel kredytu, dochód, obciążenie finansowe, itp.) i zero konkretnych ofert,
- przeciąganie terminu przedstawienia oferty kredytowej np. poprzez pytanie: "proszę o podanie konkretnej wartości kredytu", pomimo faktu, iż było to podawane na każdym z poprzednich spotkań i notowane przez ichniejszego pracownika,
- kontakt telefoniczny OK, ale już na pytanie "a co z moją ofertą?", praktycznie zawsze słyszy się: "byłem/am ostatnio na urlopie" lub "byłem/am ostatnio na zwolnieniu",
- stwierdzenia w stylu: rata kredytu +/-200 zł to przecież nie jest istotne, bo 200 zł miesięcznie to nie dużo przecież (ale gdyby sobie policzyli: 200 zł * 12 miesięcy * 40 lat = 96.000 zł + odsetki; dla mnie np. to dużo).

Czyli ogólnie: totalna porażka.

A jakie są Wasze spostrzeżenia nt. wizyty w biurze Money Expert ?
Ja byłem w Warszawie (Al. Jana Pawła II).
klientka doradczyni R>D> / 213.134.171.* / 2010-07-27 11:44
to i tak trafiles na umiarkowanego doradce, ja w Krakowie uslyszalam :trzeba miec polise na życie - bagatela 850 zł miesiecznie plus oczywiscie rata kredytu, porazka totalna!!!
Bondzio / 83.31.90.* / 2010-02-10 22:07
muszę Cię zmartwić, na Al. Jana Pawła nigdy nie było oddziału tej firmy!!!
Prosimy o żetelne informacje a nie o popisywanie się jaki to jesteś urażony klient.
1cosmo / 89.75.198.* / 2010-02-11 00:19
Po pierwsze rzetelnie przede wszystkim, nie przynoś wstydu doradcom. Po drugie dobrze wiesz o co chodzi klientowi i o jaki oddział, a jak nie wiesz to nie wprowadzaj w błąd czytających. BTW ja rozumiem, że czasem się trafi literówka czy coś ale rzetelnie pisać przez z z kropką to sorki ale może warto wrócić do podstawówki na dyktanda.
Alwaro / 83.31.74.* / 2010-02-11 22:20
Hmm, jak na mój gust albo masz małego członka albo jesteś gejem skoro wdajesz się w takie dyskusje, lecząc tym samym swoje kompleksy. Może koleś jest dyslektykiem i to nie jego wina że robi błędy ortograficzne. Faktem jest, że ja też nigdy nie widziałem na tej ulicy oddziału tej firmy.
1cosmo / 89.75.198.* / 2010-02-12 12:27
No to się przypatrz idąc Jana Pawła czy nie widać oddziału, dokładny adres to Jana Pawła 18. Jak koleś jest dyslektykiem, to po to mu na czerwono forum byki wywala, maturę też można pisać z taką pomocą ;) tylko najpierw trzeba do niej przystąpić. Po drugie zwracam uwagę na debilną wypowiedź, żeby ludzie to czytający rozróżniali doradców i doradców. Reszty nie komentuję i nie będę się zniżał do Twojego poziomu. Prawda jest taka, że często obwiniamy i szukamy u innych własnych wad.
Alwaro / 83.31.139.* / 2010-02-12 19:10
Adres tego oddziału o który prawdopodobnie CI chodzi to ul. Złota 48. No cóż, jak się jest pseudo warszawiakiem ze słomą w butach i udaje się że się zna na topografi miasta to takie mamy efekty. Do mojego poziomu duuuuuużo Ci brakuje i nigdy nie będziesz w stanie mi dorównać.
macikw / 83.16.103.* / 2006-08-23 21:38
:)
A jaką masz peność że Pani w banku wiedziała co to jest służebnośc?? :)
zadaj sobie pytanie. Czy ty, kupiłbys mieszkanie w którego KW jest wpisana służebność??
wieć czy dla banku to jest dobre zabezpiecenie??
moneyexpert / 83.6.232.* / 2006-08-08 15:01
Drogi Kliencie, zwróć uwagę że to Ty dokonujesz wyboru między: doradcą bezpłatnym (czyli wynagradzanym przez banki) i "bezpłatnym" ale pobierajacym symboliczną opłatę 350 zł jak np. Openheim:
Doradca wynagradzany przez bank musi wybrać między: dobrem własnym (wynagrodzenie,
wykonanie planu i utrzymanie pracy), a Twoim (np. koszty i warunki kredytu). Jak sądzisz,
które dobro ma dla niego większe znaczenie?
Poza tym co może być warte bezpłatne doradztwo. Proszę tylko przez chwilę pomyśleć.Po co, dla i do kogo kieruje się takie usługi. Jakiego poziomu usług żądasz lub żądacie
Państwo za darmo!!!!Przeciez nikt nie pracuje charytatywnie.
uważny-czytelnik / 212.76.37.* / 2007-12-12 23:08
Doradca wynagradzany przez bank musi wybrać między: dobrem własnym (wynagrodzenie, wykonanie planu i utrzymanie pracy), a Twoim (np. koszty i warunki kredytu). Jak sądzisz, które dobro ma dla niego większe znaczenie?
Jak to? Przecież na stronie piszą że ich najważniejszym celem jest dobro klienta a nie własne lub banku!!! Czy to znaczy, że KŁAMIĄ w "żywe oczy" ???
vikki13 / 2010-11-15 21:26
Oczywiście że kłamią bez mrugnięcia oka!!! money expert... a fuj... największa porażka, żenada! też miałam nieostrożność tam "popracować", do dziś nie mogę się pozbierać, banda złodziei tyle...
Kkkkk / 83.6.232.* / 2006-08-08 14:34
Dlatego, że usługi sa bezpłatne a w interesie personelu nie jest dobro klienta tylko: plan, sprzedaż i prowizja i utrzymanie miejsca pracy
Plantoff / 2006-07-17 22:18
Witam

Juz pisałem na tym forum to jeden raz, ale powtórzę - jeśli chcecie zaciągnąć kredyt hipoteczny, to lepiej iść do kilku oddziałów banków i złożyć kilka wniosków kredytowych. To nic nie kosztuje, samemu można porównać warunki. Posrednicy, którzy wybierają "właściwą" ich zdaniem ofertę nie są do końca bezinteresowni i obiektywni. Poza tym najczęściej biorą za to dodatkową prowizję. I niestety niekiedy są to osoby, które oferują tak wiele produktów bankowych i innych (np ubezpieczenia) że nie znają się tak dobrze właśnie na specyfice kredytów hipotecznych, jak doradcy poszczególnych banków.

Aha. Nie jestem doradcą żadnego banku, także moge pisac w miarę obiektywnie :)

pozdrawiam
rybka / 2006-08-15 09:40 / Tysiącznik na forum
Zgodzę się z początkiem tj. dobrze iść do kilku banków i dokładnie rozpoznać ofertę, a nie składać wnioski. Zebranie dokumentacji do jednego wniosku to już spora praca, a co dopiero kilka. Sprawa druga: złożenie wniosku skutkuje sprawdzeniem w BIK-u, w którym pozostaje ślad o sprawdzeniu, ale w dośc dziwny sposób, tzn. prawie zawsze z zapisu nic nie wynika tj. jest data i kwota i nie wiadomo, czy dostaliśmy kredyt, czy nam odmówiono, czy też sami zrezygnowaliśmy. W ten sposób, jak już znajdziemy "swój" bank, to będziemy musieli tłumaczyć się z zapisów w BIK-u. Moim zdaniem duże firmu doradcze również nie są najpewniejszym rozwiązaniem, z uwagi na bardzo rozbudowaną ofertę. Nikt mi nie powie, że jeden pracownik zna świetnie oferty kredytowe kilkunastu banków, do tego produkty inwestycyjne i ubezpieczenia.
Pozdrawiam!
Plantoff / 2006-08-16 22:42
Rzeczywiście, z tym zapytaniem w BIKu to jest problem. Bo jak złozymy wnioski o kredyt mieszkaniowy w ciągu miesiąca w np w 5 bankach, to szósty zacznie sie dziwić, że juz pięć kolejnych kredytów nam odmówiono. Są takie banki. Ale to jest problem tego, jak są prowadzone rejestry BIK i należałoby to zmienić. Chociaż z drugiej strony są i takie banki, które nie biorą pod uwagę ilości zapytań w BIK, a jedynie stan spłacanych obecnie i wcześniej zobowiązań. Jak wszystkie są poniżej 30 dni, to klient jest OK, niezależnie ile mam tych zapytań
kkkk / 83.6.233.* / 2006-08-11 06:53
Nie znamy się na wszystkim! i dobrze jest korzystac z usług doradcy, który nie tylko wybierze dobrą ofertę ale również zweryfikuje zapisy w umowach i maksymalnie ograniczy wszystkie niebezpieczeństwa dla klienta.Trzeba tylko znależć niezależnego doradcę - takiego, który nie podpisuje z bankami umów i ma troche szerszą wiedzę na temat oferty banku. Jak go wyłuskać z rynku wystarczy zapytać i sprawdzić z iloma bankami współpracuje, jeżeli powie, że z żadnym, wtedy możemy spokojnie zdać się na niego (choc nie do końca, trzeba sprawdzić jego kompetencje).
Przykład braku odpowiednich zapisów w umowach:
cyt.Invest Bank nie powiadamiał konsumentów o zadłużeniu w wysokości do 50 złotych, powstałym z powodu opóźnienia w spłacie kredytu samochodowego. Dane te – bez wiedzy klienta i wskazania kwoty zaległości – przekazywane były natomiast do Biura Informacji Kredytowej. Praktyka banku naraża konsumentów na szereg niedogodności. Osoby figurujące na liście Biura Informacji Kredytowej mogą mieć m.in. problemy z zaciągnięciem kredytu w innych placówkach. Konsumenci nie mogą się przed taką sytuacją bronić, ponieważ nie są informowani przez bank o powstałym zadłużeniu i związanych z tym konsekwencjach
04-05-2006
ING Bank Ślaski naruszył interesy klientów nie udzielając pełnej informacji klientom
Czy sa Państwo w stanie sprawdzić wszystko, by czuć się bezpieczenie???!!!
AstonDB9 / 85.221.139.* / 2006-07-19 23:07
Wiesz, tak naprawdę, to poszedłem tam z czystej ciekawości bo bank miałem już wybrany. I teraz mam już pewność że nigdy nie skorzystam z oferty "doradców" Moja żona jak tylko na gościa spojrzała od razu wiedziała że nic nam nie doradzi taki miał wyraz twarzy w momencie gdy powiedziałem mu o co mi chodzi. Zgadzam się z Tobą w 100% w tym co napisałeś, oni mają z tego prowizję, a banki które dają im największą są przez nich preferowane. Muszę przyznać że to skandal bo oczywiście w reklamach mówią że są obiektywni i rzetelni... moim zdaniem raczej żenujący(choć nie można generalizować)
Plantoff / 2006-07-20 23:15
Trzeba słuchac żony :)
Tez tak zawsze robię.

pozdrawiam
do początku nowsze
1 2

Najnowsze wpisy

Kredyty hipoteczne - najlepsza oferta: