Marek1959
/ 85.193.194.* / 2010-03-13 17:24
Marne są szanse i na zwycięstwo i na pogodzenie PIS-u z PO. Za duże rowy wykopano. Zresztą pan Dorn też nad tym pracował. Owszem urwie parę procent palantom z bandy Kaczyńskich. Moglaby prawica niekaczyńska zaistnieć w parlamencie lub samorządach, czy nawet na fotelu prezydenckim - gdyby wyzwoliła się od "upapranych w pseudopolitykę ludzi Jarka" i zjednoczyła na zasadzie uczciwego porozumienia, programu działania i stosowania demokratycznych reguł gry. Ale etyka i uczciwość musi mieć tu priorytet. Może zaufałbym jeszcze Markowi Jurkowi, Kowalowi, ale chyba już nie Dornowi.