super, jest pikieta to teraz dzięki niej będzie diametralna poprawa na lepsze - bo chyba taki jest cel tego pikniku?

Ja rozumiem te 2 tys związkowców reprezentujących przemysł ciężki.Ale co tam robi jeszcze 10tys.Jeżeli chodzi o przemysł ciężki a szczególnie hutnictwo-to w tym przypadku emerytura po 67 latach to kpina.To dla mnie brzmi tak samo realnie jak życie na Wenus.Ja nie jestem sobie w stanie wyobrazić hutnika króry przepracował ponad 40 lat na wydziale produkcyjnym i dożył 67 lat.Takie zjawisko nie istnieje.Z tych co znałem i poszli na emeryturę wcześniejszą(stare zasady) żyli najwyżej 2-3 lata i do piachu.Osobiście ja ani moi koledzy nie znamy nikogo z hutników który dożył by wieku 67 lat.Ja nie wiem po co te manifestacje hutników jak w ich przypadku ten przepis o 67 latach jest niewykonalny.Ja natomiast chciałbym żeby Duda wpłynął na swoich podwładnych żeby członkowie jego związku zarobili(brutto z dodatkami)np. po 35 latach pracy chociaż tyle ile wynosi średnia krajowa u Tuska.Duda pogoń tych swoich nierobów w hutach niech oprócz zasiadania w Radach Nadzorczych z prezesami pomyślą o swoich członkach Solidarnościowcach.Zejdź człowieku na ziemię i zajmij się naprawdę istotnymi problemami.Może my przeszliśmy już piekło na ziemi i mamy dosyć walki ale niech dotrze do waszych tępych baniaków że podaliśmy wam wszystko na tacy a wy z siuśkami robicie z nas niewolników.To ludzie Solidarności i związków branżowych pnąc się na szczyty władzy odebrali nam wszystkie przywileje które przez lata wywalczyliśmy pod przywództwem Lecha Wałęsy.Gdy doszli do władzy prosili żeby chwilowo zrezygnowąć z jakiegoś przywileju bo zakład pada.I tak ciągle wymyślali nowe problemy.Natomiast sami z kadrą kierowniczą dzielili się gogantycznymi premiami.I tak bydlaki nas oszukiwali aż doprowadzili zakłady do bankructwa(majątek zakładu był mniej wart od długów -a ludzie padali z wycieńczenie na stanowiskach pracy).To nie bajki to realia które zafundowali robotnikom związkowcy w drodze do władzy na przełomie lat'90/2000.

Na onecie pokazali zdjęcie z protestującymi związkowcami w maskach: twarz tuska z napisem KŁAMCA oraz rostowskiego z napisem 2+2=5 OSIOŁ...
To naprawdę świetny dowcip :)

-----Wpis usunięty z powodu złamania regulaminu Forum Money.pl.---------

Dość: POgardy...POniżania....PO...

Bandy nierobów grasują po Warszawie

ludzie z BCC, z "Lewiatana") związani z "salonem III RP" atakują "Solidarność" (dzisiejszą i "wczorajszą") na tej zasadzie, że "za czasów przewodniczącego Śniadka Związek był podporządkowany PiS", co widzimy np. w tym, że Śniadek został posłem tej partii i że od tego czasu "Solidarność" się upolityczniła ... A jakie są fakty, o których dzisiaj w/w milczą? Milczą (lub "rżnął głupa" jakby to powiedział J. Korwin-Mikke) bo to nie pasuje do lansowanej przez nich propagandy ... Otóż, PO jest pochodną koalicji AWS+UW (Krzaklewski+Balcerowicz) utworzonej przez "Solidarność" za czasów przewodnictwa M. Krzaklewskiego! i ... PO mu się za to odwdzięczyła wystawiając go na listach do PE! Za tych czasów związek "Solidarność" nie tyle współpracował z jakąś partią, lecz wręcz UTWORZYŁ SOBIE SWOJĄ PARTIĘ! Utworzył AWS – na czele partii AWS stanął ... przewodniczący Krzaklewski, a szefem rządu AWS+UW został marionetkowy prof. J. Buzek. Wicepremierem i min. finansów był szef UW L. Balcerowicz (do czasu, aż dał dyla na szefa NBP też niby niezależnego politycznie!). A sprawy SLD i różnej maści jej przybudówek i klonów? Przecież oficjalnie w wyborach SLD zawsze było wspierane przez OPZZ i ZNP, a działacze OPZZ byli członkami rządu L. Millera. Widać hipokryzję tzw. "wolnych mediów III RP" – a może raczej ich zaprzaństwo i zwyczajną sprzedajność zwaną niekiedy "prostytucją polityczną". O politykach z oczywistych względów nie wspomnę ... Ale czasy się zmieniają – gdzie dzisiaj są AWS, UW, demokraci.pl, ... chociaż ich pomioty wciąż mieszają w polskiej polityce i wciąż mamią potencjalnych wyborców. To samo dotyczy "wolnych mediów III RP" związanych z "salonem" – czasy ich dominacji przechodzą do historii ... dla dobra życia politycznego w naszym kraju. Znamienny jest tutaj los mediów (m.in. "Rzepy") na które położył polityczną łapę pewien biznesmen związany z rządem tuska.