yaqubgu
/ 88.156.134.* / 2015-04-15 21:34
Ja również życzę wszystkim jak najlepiej, ale w przypadku wprowadzenia zasiłku w takiej, a nie innej formie, doświadczymy przede wszystkim plagi narodzin w rodzinach (związkach) patologicznych lub dysfunkcyjnych, gdzie dysfunkcja niekoniecznie oznacza życie na granicy minimum socjalnego, tylko kształuje ją ograniczona świadomość społeczna lub/i polityczna. Ja osobiście zgadzam się z Panem Andrzejem Zwolińskim: zamiast tworzyć zasiłki dla domorosłych księgowych obliczających bilans zysków i strat, lepiej byłoby wprowadzić odpowiednie świadczenia dla już narodzonych/lub rodzonych w przyszłości dzieci, które pozwoliłyby na lepsze przebrnnięcie przez proces wychowania. Politycy nie uzyskają dodatkowego elektoratu wśród swojej grupy docelowej, bo najzwyczajniej w świecie, gdy skończy sie zasiłek (wydany na remont, zmianę auta, lub "przelew") zacznie się narzekanie typu: zachęcili, dali na rok, ale co dalej? Czy podatnicy będą musieli dźwigać obowiązek łożenia w podatkach na dzieci umieszczane w ocpowiednich placówkach, tylko dlatego że były zrobione dla pieniędzy???