no to jest wlasnie wolna polska. plac podatki i utrzymuj tych zlodzieji cwaniakow debili pasozytow zeby mogli godnie zyc i utrudniac zycie tobie

W mieście obowiązuje 50km/h, więc co Ciebie tak dziwi. Nie tylko w Polsce obowiązują ograniczenia szybkości, w Australii np na czteropasmowej autostradzie obowiązuje maksymalnie 110km/h i nikt kolego się nie wychyli ponad. Wszyscy jadą przepisowo i nie do pomyślenia aby ktoś przekroczył szybkość o 50km/h na freeway, albo na terenie zabudowanym tak jak to zwykle bywa w Polsce. Myślę, że to jest również sprawa kultury, wystarczy popatrzeć na to jak Polscy kierowcy się parkują, przejeżdżają na czerwonym świetle, wyprzedzają pasami do lewo i prawo skręów itp. Cwaniactwo i głupotę należy karać i myślę, że to nie tylko moje zdanie.
Pozdrawiam.

Skoro mówisz że cwaniactwo i głupote trzeba karać, to kto do cholery by rządził w tym państwie? Cały system polityczny w tym kraju to same cwaniaki i nie bójmy się o tym mówić. Mam normalnie już dosyć co Ci chorzy ludzie robią z tego kraju... żal...

Są niestety dwie skrajności. Jedna to wymienione cwaniactwo i głupota a drugie to sztywniactwo nastawione na rozwiązywanie problemów metodą karania. Zderzenie tych dwóch podejść powoduje nerwową atmosferę.
Istnieje proste wyjęcie: zezwolić prawnie na przejazd pomimo czerwonego światła o ile nic nie jedzie. Oczywiście przy pełnej odpowiedzialności przejeżdżającego.
U nas przepisów jest po prostu za dużo!!! Ogranicznie prędkości do 50 km/h oraz wprowadzenie świateł także latem, nic nie dało. Takie są dane (które po ogłoszeniu zaraz były przeinaczane przez policję).

a to z prostego powodu. nikt nie zyczy sobie zeby jego wolnosc byla ograniczana i by nakazywano zakazywano czegokolwiek wiec szaleja tym bardziej im wiecej jest ograniczen. im czesciej musza hamowac z powodu radaru tym szybciej jada. i najlepsze jest to ze to nie sa zadni "piraci drogowi" to poprostu ludzie ktorzy korzystaja z mozliwosci wlasnych aut bo nikt normalny nie bedzie jezdzic z predkosciami rowerowymi