Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Droździel: Balcerowicz i Skrzypek myślą bardzo podobnie

Droździel: Balcerowicz i Skrzypek myślą bardzo podobnie

Wyświetlaj:
mieczman / 95.49.199.* / 2009-03-01 19:39
Przecież oni wszyscy są cięci z metra i na mendle są rozdzielani tam gdzie łatwe papu.
andowc / 83.30.120.* / 2009-03-01 20:02
mendel to 15 sztuk (dla niezorientowanych,tak liczyli żydzi).
chłop jag / 84.234.10.* / 2009-03-01 18:49
Jak pan Balcerowicz bierze się do myślenia to trzymajmy się mocno za portfele!!! I tyle w temacie.
lenin wstaje / 83.29.44.* / 2009-03-01 18:20
Było komuna to co 10 l.w kapitalizmie wybuchał kryzys lub ojny w iraku[a marzy im sie też iran] i ci przenosili je do RWPG.Teraz juz komuny nie ma to kapitalizm zniknie raz na zawsze.To tak w wielkim skrócie.Przechodzimy niebawem pod skrzydła reaktywowanego ZSRR.Wszyscy styropianowcy zostaną wysłani na sybir,prowadził ich bedzie "bolek"Prawda wyjdzie na wieszch ,że komune obaliła SB pod przykryciem styropianowców i popapranców solidaruchy
lem / 83.13.141.* / 2009-02-28 18:56
Panie Droździel,

Pan jest również na bakier - może nie z ekonomią ale na pewno z rzeczywistością.
Proszę sobie sprawdzić na stronie PKO BP kto ma większość głosów na WZA PKO BA SA. Oczywiście, że Skarbi Państwa ma 51,24%.

Profesor Balcerowicz wyraźnie mówi, że "Rząd" powinien dokapitalizować PKO BP a następnie poprzez prezesa PKO BP zabronić kupowanie obligacji Skarbu Państwa.

Istotą zarządzania są korzyści dla akcjonariuszy - a że akurat Skarbu Państwa ma większość - chciałoby się rzec -i dzięki Bogu.

Pozdrawiam
andowc / 83.30.93.* / 2009-02-28 10:04
"Oszuści" myślą bardzo "podobnie", (jak kogo "wyciulać).
Bacz / 193.24.200.* / 2009-02-28 09:16
http://niepoprawni.pl/blog/404/polityka-stop-procentowych alias http://42.pl/u/1xCd

Wczoraj RPP znowu obniżyła stopy procentowe. Jaki będzie główny efekt tej obniżki? Banki będą miały większe zyski! Stopy kredytów dla firm i osób średnio są wyższe o kilka do kilkunastu procent od stopy ustalanej przez NBP. Banki po prostu mają "łatwe pieniądze" zapewniane im przez NBP: biorą kredyt z NBP na mały procent i sprzedają go dalej - ale już po dużo większej cenie. Dlaczego banki nie konkurują między sobą, nie obniżają jeden przed drugim marż jakie doliczają do stopy NBP - co doprowadziło by do obniżek cen kredytu? Odpowiedź jest taka, że rynek kredytów jest rynkiem niedoboru, firmy i ludzie bardzo chętnie by brali dużo więcej tańszych kredytów, ale banki dysponują ich ograniczoną ilością wynikajacą z limitów ustanowionych przez przepisy bankowe: suma kredytów jaką może udzielić bank jest ograniczona ilością jego kapitału i zebranych depozytów. Jakie jest dobre wyjście z sytuacji? Trzeba doprowadzić aby rynek kredytów wyszedł ze stanu niedoboru i znalazł się w stanie równowagi. W tym celu należy podnosić stopy procentowe kredytów jakie udziela NBP bankom komercyjnym. Kredyty na rynku będą drożeć a popyt na nie zacznie maleć. W końcu podaż wyrówna się z popytem co będzie można zauważyć bo banki przestaną wykorzystywać pełne limity kredytowe jakie posiadają. Należy ustalić że stopę procentową kredytu dla banków należy ustawiać tak aby banki korzystały ze swoich limitów w 90%-tach.

Pojawia się tylko problem inflacji. Zmniejszenie akcji kredytowej powoduje spadek prędkości krążenia pieniądza, a więc działa deflacyjnie. Ten problem należy rozwiązać za pomocą opłaty emisyjnej jaką NBP powinien płacić do budżetu. Wysokość tej opłaty RPP powinna tak ustalać, aby pojawienie się nowych pieniędzy na rynku spowodowało inflację zgodną z celem inflacyjnym. Może być jednak sytuacja, że inflacja będzie za duża. Wtedy RPP powinna ustalać wpłatę inflacyjną jaką budżet musi wpłacić do NBP.

Stopę rezerw obowiązkowych należy przestać traktować jako narzędzie do ograniczenia akcji kredytowej, zresztą odkąd mamy pieniądz fiducjarny to rezerwy obowiązkowe nie realizują tej funkcji. Należy za to traktować tę rezerwę jako nieoprocentowane wadium wpłacane na wypadek bankructwa banku. Wydaje się że stopa rezerw obowiązkowych powinna wynosić co najmniej 5% aby mogły zapobiec stratom NBP w wypadku bankructwa banku.

Stopę oprocentowania depozytów banków komercyjnych powinno się za to obniżać - nawet do zera. Banki i tak są zainteresowane deponowaniem nadwyżkowych złotówek w NBP, bo wtedy ponoszą mniejsze koszty utrzymania skarbca i mają mniejsze straty po ewentualnym włamaniu do niego.
lem / 83.13.141.* / 2009-02-28 18:48
Wypowiedź Pańska pozbawiona jest sensu. Z wielu po powdów. Oto co pan napisał:
1. "Dlaczego banki nie konkurują między sobą, nie obniżają
jeden przed drugim marż jakie doliczają do stopy NBP "

Czy pan pamięta marże - jeszcze 3 lata temu na kredycie hipotecznym marża wynosiła 1,7-2 p.p. W ubiegłym roku można było dostać kredyt przy marży 0,9-1 p.p.

2. " Trzeba doprowadzić aby rynek kredytów wyszedł ze stanu niedoboru i znalazł się w stanie równowagi. W tym celu należy podnosić stopy
procentowe kredytów jakie udziela NBP bankom komercyjnym"

Pomijając fakt, iż polski system bankowy cechuje historyczna nadpłynność, sugestia, że podwyżka stóp kredytów oferowanych przez NBP bankom jest zupełnie pozbawiona sensu.

3. "Stopę oprocentowania depozytów banków komercyjnych powinno się za to obniżać - nawet do zera."

Czy pomyślał Pan co banki wówczas zrobią ? Przecież nie będą trzymać tych złotówek w NBP. Oprócz możliwości zakupu obligacji Skarbu Państwa (co oznacza finansowanie deficytu) mogą też kupić np. EUR. Ciekawe co bym Pan powiedział na EUR po 7 zł?

Kto Pana uczył ekonomii ? Prezes Skrzypek ?
Pozdrawiam
Ekonomista Dyplomowany
lezdrub / 79.185.75.* / 2009-03-16 18:41
Jak ty taki mądry dyplomowany, a czego ty nie jesteś prezesem NBP.
Tantaloc / 130.34.173.* / 2009-03-02 02:14
Ja bylbym za, zaraz otworzyl bym frme i produkowal ile sie da na eksport. To bylby czysty zysk. A jak zlotowka jeszcze troche podrozeje to tylko sie oplaca kupowac z zagranicy... i tyle...

Najnowsze wpisy