brydzia
/ 2009-10-07 08:08
/
10-sięciotysiącznik na forum
Możejki obniżają produkcję z powodu niskich marż
06-10-2009, ostatnia aktualizacja 06-10-2009 14:15
Należąca do PKN Orlen SA rafineria w litewskich Możejkach zdecydowała się na zmniejszenie od wtorku mocy produkcyjnych do 70-80 z 95 procent z powodu niskich marż, jakie zakład uzyskuje na przerobie ropy
Rafineria w Możejkach obniża produkcję z powodu niskich marż
autor zdjęcia: Andrzej Cynka
źródło: PARKIET
Rafineria w Możejkach obniża produkcję z powodu niskich marż
+zobacz więcej
- Dzisiaj Możejki zeszły z produkcją do poziomu między 70 a 80 procent. To jest spowodowane bardzo małymi marżami. Dostosowujemy się do sytuacji na rynku i dlatego zmniejszamy produkcję. Wcześniej produkcja była na poziomie około 95 procent - powiedział Piekarz.
- Trudno powiedzieć jak długo potrwa ograniczenie produkcji. To jest związane tylko i wyłącznie z marżami i z sytuacją makroekonomiczną. Gdy tylko sytuacja się poprawi jesteśmy w stanie szybko wrócić do maksymalnego poziomu produkcji - dodał.
Prezes PKN Jacek Krawiec mówił przed dwoma tygodniami, że realizowane przez koncern marże rafineryjne i dyferencjał - różnica w cenie między ropą Brent a rosyjską ropą Ural - są ciągle na niskich poziomach, a najgorsza pod tym względem jest sytuacja w spółkach Orlenu w Czechach i na Litwie.
Według analityków, litewska rafineria, która surowiec do przerobu musi sprowadzać drogą morską, a potem koleją, co jest znacznie droższe niż transport rurociągami, ma trudności w czasie gdy marże rafineryjne na całym świecie są niskie i prawdopodobnie przyniesie straty w czwartym kwartale tego roku.
- Decyzja Możejek pokazuje rozdźwięk między oczekiwaniami, które wywindowały ceny surowców do poziomów, które obecnie mamy, a realnym stanem rzeczy w globalnej gospodarce, gdzie popyt na paliwa jest bardzo mały. Marże spadają - powiedział analityk Domu Maklerskiego Banku Zachodniego WBK Paweł Burzyński.
- W tym momencie Możejki są na minusie. Oczywiście będzie to miało negatywny wpływ na wyniki Orlenu. W drugim kwartale Możejki pokazały zysk, ale tylko na rewaluacji zapasów, w trzecim też rewaluacja zasłoni zły wynik, ale w czwartym już ciężko się spodziewać dużej skali rewaluacji i wynik Możejek pogorszy wyniki grupy - ocenił analityk.
Możejki, podobnie jak i cała grupa PKN, zyskują na przeksięgowaniu w górę wartości zgromadzonych zapasów ropy naftowej, w momencie gdy notowania tego paliwa pną się w górę, co działo się w ostatnich miesiącach.