ministerstwo edukacji wpadło na kolejny ambitny pomysł, chce aby do przedszkola przyjmowane zostały już dwulatki! Oczywiście za wyraźna zgoda obojga rodziców. Moim zdaniem pomysł bez sensu, teraz niema juz miejsc w przedszkolach a rzad chce jeszcze wiecej tam upchnąć dzieci..
niema miejsc teraz ale jest plan ratowania tego i zapewnienia miejsca dla kazdego dziecka w wieku przedszkolnym aby mialo mozlwisoc uczeszczac do przedszkola jak najblizej swojego domu. owszem sa to plany ale miejmy nadzieje ze zostana spelnione i tak bedzie. rzad chce te dzieci wyslac wczesniej do przedszkola aby wczesniej mogly nabrac odpowiedneij wiedzy i zdecydwoanie wczesniej zaczeli pracowac...odkladjadc podatki i pieniadze na rzadowe konta
pomysl bez sensu, to jest czas gdzie dziecko powinno spedzac jaknajwiecej czasu z wlasnymi rodzicami a nie w przedszkolu z obca osoba i obcymi dziecmi... kolejny GENIALNY pomysl rzadzacych....
Według mnie to jest nie madry pomysl. Jest taki okres w zyciu dziecka, w ktorym rodzic powinien poswiecic swoj czas. Poza tym dziecko do przedszkola to za duze wyzwanie.
dokaldnie, czasami w domu ciezko jest z takim 2 latkiem bo wszedzie go pelno a co dopiero zostawiac go w przedszkolu gdzie jest wiecej takich dzieci, skrajnie nieodpowiedzialne moim zdaniem!