Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Dyplomowani bezrobotni. Wciąż ich przybywa

Dyplomowani bezrobotni. Wciąż ich przybywa

Money.pl / 2011-02-18 07:24
Komentarze do wiadomości: Dyplomowani bezrobotni. Wciąż ich przybywa.
Wyświetlaj:
Lza / 195.78.239.* / 2011-02-24 10:58
w Polsce nie ma pracy bo nie ma przedsiebiorstw, a raczej są ich śladowe ilosci. jedzcie do niemiec do francji, tam każde większe miasteczko ma strefę przemysłową.
Rząd dba o obce interesy a nie o ludzi w Polsce. Jesteśmy tylko zasobnikiem taniej siły roboczej dla państw Zachodu.
arkadka / 46.134.102.* / 2011-02-23 12:39
Jestem mgr inż. mechanikiem. Mieszkam w Bydgoszczy. Tu nie ma pracy dla inżynierów!!! Praca jest dla lingwistów znających biegle angielski i niemiecki. Ludzie nie idźcie na studia techniczne bo prawie na pewno nie znajdziecie pracy w zawodzie inżyniera (chyba że inforamtycy). A jak już znajdziecie to będziecie w najlepszym wypadku sprzedawcami jakich elementów technicznych - oczywiście za śmieszne pieniądze. Szkoda gadać. W tym kraju nic się nie produkuje a właścicielami firm zazwyczaj są buraki z którymi nawet nie można rozmawiać bo nic nie rozumieją co się do nich mówi.
Bernard+ / 83.4.103.* / 2011-02-18 20:22
Problem niedostosowania kierunków kształcenia do potrzeb gospodarki występuje również w innych krajach np. w Niemczech. Byłem na spotkaniu kilka lat temu Ministra finansów RFN Hansa Eichla z przedsiębiorcami z Izby Gospodarczej, na którym powiedział, że w RFN zmiany kierunków kształcenia blokują profesorowie, którzy aby zachować swoje katedry prowadzą nabór studentów na kierunki i specjalności, z których się habilitowali i przez kilka lat „naprodukowali doktorantów” a nie podejmują wysiłku dostosowania oferty do potrzeb rynku pracy, bo sami musieliby wpierw uaktualnić swoje kwalifikacje. W Polsce spotkałem się również na pewnej konferencji naukowej z panią profesor w specjalności technologia uzdatniania wody, która prosiła dyrektora wodociągów czy jej doktorantka mogłaby napisać pracę doktorską o systemie uzdatniania wody w jednym z zakładów od lat uzdatniających wodę wg sprawdzonej i wszystkim znanej technologii??
Zapytałem, co nowego ma przynieść taka praca doktorska czy będzie np. podstawą do unowocześnienia procesu technologicznego czy będzie można w jej wyniku obniżyć koszty uzdatniania wody? Dowiedziałem się, że nie. Pani kandydatka na doktora tylko szczegółowo opisze technologię, stosowane urządzenia i zestawi wyniki z ostatnich 3 lat w tabelach. Na informację dyrektora przedsiębiorstwa, że to już istnieje i wg takiego opisu wykonanego przez projektantów ten zakład pracuje kilkanaście lat, więc pisanie drugi raz tego samego to nie jest chyba temat na naukową rozprawę doktorską, bo technicy, którzy obsługują urządzenia i inżynierowie nadzorujący proces dziś już od lat wiedzą to samo, o czym napisze pani magister kandydatka na „doktora”, Pani profesor wyraziła dziwienie takim stawianiem sprawy, bo przecież przedsiębiorstwo nic to nie będzie kosztować a trzeba współpracować z uczelniami kształcącymi kadrę dla branży wodociągowej. Nabrałem, więc podejrzenia, że taka praca doktorska to ma być tylko papier dla nadania tytułu. Wykształcono w minionych latach, gdy kierunek stał się modny tyle, osób szczególnie kobiet, z tytułami mgr technolog uzdatniania wody i oczyszczania ścieków, że gdyby wszystkie Panie mające takie dyplomy przyjąć do istniejących przedsiębiorstw wodociągowych to można by, przy co 10 tym hydrancie postawić absolwentki wydziału ochrony środowiska w specjalności technologia wody i ścieków do ich pilnowania przed złodziejami złomu, bo innych prac w wodociągach dla nich nie ma wobec spadającego na szczęście marnotrawstwa wody, co wymusiły zmiany rynkowe.
Natomiast nadal brakuje automatyków, którzy zmodernizowaliby i zautomatyzowali procesy uzdatniania i przesyłu wody oraz oczyszczania ścieków.
grzegorz~~ / 141.189.205.* / 2011-02-18 14:45
Skończyłem chemię (technologia) w '95 w Gliwicach, zdarzało sie że miałem 10 godzin zajęć w ciągu 1 dnia, żadnego dnia wolnego w tygodniu, praktyki 1 miesiąc od 3 roku, przeglądy literatury ( wagon książek do przejżenia) w czasie wakacji, projekty w domu, i nikogo to nie dziwiło. Proszę mi wytłumaczyć jaki jest program zajęć na studiach chemicznych wieczorowych lub zaocznych współcześnie ?
Hard true / 178.36.23.* / 2011-02-18 11:53
Niestety, to w większości wina uczelni. Dyplom z lat 80 o wcześniejszych nie wspomnę, nawet polowy lat 90 a dyplom dzisiejszy to po prostu śmiech na sali. Uczelnie wyższe w szczególności prywatne, produkują na masową skalę debili, półdebili i ćwierćdebili z wyższym wykształceniem - oczywiście są wyjątki od tej zasady, co należy podkreślić - ludzie ci często nie potrafią dobrze mówić po polsku, nie potrafią liczyć, a przede wszystki nie potrafią używać mózgu. Przykładem mogą być jakiekolwiek ustne egzaminy z magistrami, inżynierami czy nawet innymi licencjatami, którzy poza rozwiązywaniem debilnych testów, nie potrafią prawidłowo wyartykułować z siebie choćby jedego zdania na temat z którego są odpytywani.
Hard thruth / 75.119.250.* / 2011-02-19 01:45
Przede wszystkim - jak piszesz - to nie potrafia oni pisac.Ludzie ktorzy chwala sie na forach dyplomami wyzszych uczelni nie znaja ortografii piszac:ktury,sklucony,rrznac i t.p.Prace moga znalezc tylko za granica......... przy zlewie lub w chlewie.
reprter z Zielonej Wyspy / 79.188.238.* / 2011-02-18 08:36
wiecie jaką Polske przygotowuje dla was Tusk z platformą ?
ile macie do spłacenia długu, które ochoczo zaciagają na was koszt ?
reporter z Zielonej Wyspy / 79.188.238.* / 2011-02-18 08:32
POLSKA WEDŁUG TUSKA I PLATFORMY antyOBYWATELSKIEJ.

wysyłają Polaków na roboty za granicę zaraz podstawia pociągi do Raichu.

*młody elektorat tuska głosuje na tego, który robi z nich juz na stacie bezrobotnymi w Polsce. !

głosujcie tak dalej !

i zapamietajcie tych, którzy was do tego namawiają
m-53 / 83.24.18.* / 2011-02-18 07:58

Potrzeba nam inżynierów, ale - jak zwracają uwagę eksperci - ich kształcenie jest kosztowne i większości niepublicznych szkół się nie opłaca.


To nawet nie pół prawdy.
Po prostu znakomita większość "studentów" nie przebrnęłaby przez pierwszy semestr politechniki. nawet gdyby zostali przyjęci bez egzaminu.
Przewodnik Dusz / 89.231.97.* / 2011-02-18 07:24
Każdy chce mieć lekkie życie i płaszczyć tyłek najlepiej na urzędniczym stołku, bo studenci z ambicjami to rzadkość.

Najnowsze wpisy