krttk
/ 46.76.56.* / 2015-03-21 19:41
Grzegorz Bierecki, do niedawna senator PiS, od 1992 do 2012 roku był prezesem Krajowej SKOK (źródł: życiorys na stronie Senatu RP). Krajowa SKOK obowiązkowo zrzeszała wszystkie SKOKi i do października 2012 pełniła rolę związku rewizyjnego w stosunku do nich. Każdy kandydat na członka zarządu któregokolwiek SKOK musiał uzyskać pozytywną opinię Krajowej SKOK (mowa o tym np. w par. 42 statutu SKOK Wołomin). Krajowa SKOK mogła cofnąć taką rekomendację, wtedy taki członek zarządu nusiał być natychmiast odwołany (par. 41 i 42 statutu SKOK Wołomin). Krajowa SKOK mogła wprowadzić zarząd komisaryczny do każdego SKOK albo zawiesić jego działalność w razie problemów. Pan Bierecki od początku do października 2012 r. był szefem instytucji mającej uprawnienia i środki do nadzory nad wszystkimi SKOKami, w tym nad czterema niedawnymi bankrutami. Jeśli więc nawet NNF po przejęciu nadzoru nad SKOKami zbyt wolno reagował, to jak nazwać brak reakcji przez 6 razy dłuższy czs kiedy kontrolę sprawowała kierowana przez Biereckiego Krajowa SKOK? Wg prokuratury oskarżającej prezesa i członka zarządu SKOK wołomin do nadużyć dochodziło tam już w 2009 roku.
Upadły ostatnio 4 SKOKi i BFG poniósł w związku z tym następujące koszty: Wołomin 2,2 mld zł, Wspólnota 816 mln zł, Kopernik 100 mln zł, Jana z Kęt 16 mln zł. Czyli to Wspólnota, nie Kopernik, była obok Wołomina największym odbiorcą pomocy BFG.
Według KRS w SKOK Wołomin od początku do końca prezesem Zarządu był Mariusz G., także dwoje pozostałych członków Zarządu było w Zarządzie od 2001 i 2004 roku. Piotr P. był jedynie przez 2 lata członkiem Rady Nadzorczej. Żaden Krzysztof W. nie był wg członkiem Zarządu ani Rady Nadzorczej SKOK Wołomin, wg danych KRS. Pisanie o osobach, z których jedna była raptem 2 lata w RN, a druga w ogóle nie była we władzach SKOK, że "współzarządzały" SKOK Wołomin to kompletne fantazjowanie. Zarządza Zarząd.