A ja się w pełni z tym zgadzam, że prawo podatkowe powinno być możliwie proste... Dlaczego dziś jest możliwa tzw. "agresywna optymalizacja podatkowa" (niskie podatki dla bogatych i zagranicznych sieci handlowych), oszustwa związane z
VAT itp? Jeśli nie byłoby zwolnień z VAT, to nie byłoby oszustw z tym związanych... Jeśli byłyby tylko np. dwie stawki podatkowe, bez żadnych ulg i z wystarczająco wysoką kwotą wolną od podatku, to o ile mniej potrzeba byłoby urzędników, którzy też przyjmują łapówki, mogą się pomylić, stosują własne interpretacje przepisów itp. Przy takich bardzo prostych przepisach podatkowych (np. płacisz tylko 2% od obrotu lub 15% od dochodu bez żadnych zwolnień) chciałbym zobaczyć prawnika lub księgowego zdolnego do "optymalizacji podatkowej". Tylko niestety "nasze" "grube ryby" z sejmu uwielbiają "mętną wodę" dlaczego - proszę się domyślić samemu!