brówka
/ 83.9.16.* / 2016-03-11 22:21
Pomysł PiS na politykę polega na tym, aby zadowolić tzw. przyszłościowy elektorat czyli ten, co do którego ta partia może liczyć, że będzie na nią głosował w następnych wyborach. Stąd pomysł na 500 plus i pewnie jeszcze kilka tego rodzaju "wyborczych" efektów specjalnych. Równolegle chodzi o to, aby gospodarka w miarę dobrze funkcjonowała a w kontekście tego, politycznie, ustrojowo "robić swoje". Oznacza to, że Kaczyński sprawy ekonomiczne oddał tzw. ekspertom mogącym kojarzyć się z nowoczesnością, aby zadowolili jak już wspomniałam tych, którzy zapewnią im ewentualne zwycięstwo w następnych wyborach a jednocześnie stwarzali dobre wrażenie na unijnych ekspertach od ekonomii (dlatego wybór "Harvardowca" Szałamchy i Morawieckiego, który onegdaj doradzał liberalnej gospodarczo PO).Tymczasem Kaczyński wykorzystując Szydło i Dudę skupi się na sprawach politycznych ,ustrojowych oraz wszelkich dotyczących rozmaitych idei politycznych, ponieważ to jego pasja. Zatem są dwie strony tego PiS-owksiego, sprytnego, przemyślanego planu. Kamuflaż gospodarczo-ekonomiczny sprzyjający zadowoleniu pewnej grupy Polaków a także próbujący rozwijać gospodarkę, aby, co najważniejsze w tym projekcie, realizować polityczne cele Kaczyńskiego, dalekie od liberalnych i demokratycznych. Gdy pewna , większościowa grupa społeczna będzie doinwestowana, Kaczyński wie, że będzie im obojętne kto rządzi, byle dawał forsę, którą komu trzeba da PiS. Myślę, że również zostało przemyślane, jak spauperyzować za karę środowisko, któremu za kadencji PO-PSL zbyt dobrze się powodziło.