Bezprawne zapisy w umowach nie obowiązują stron - tak mówi kodeks cywilny obowiązujący w Polsce. To banki je wprowadziły do umów tych pseudokredytów (wg polskiego prawa bankowego kredytami nie są), nie konsument. I banki za to odpowiedzą - dla mnie jest to tylko kwestia czasu.

Jeżeli ktoś postawił na wielodzietność to też nie widzę powodu, aby pośrednio lub bezpośrednio miał być finansowany z moich pieniędzy. Nie chcę płacić za to, że jakiś nieodpowiedzialny człowiek się nie zabezpieczał. I co kolego all429 ? Takie rozumowanie pasuje ?

Po pierwsze, nikt od Ciebie nie oczekuje abyś spłacał jakiegokolwiek frankowicza.
Po drugie, kto wypuszcza bubel na rynek, to za niego powinien ponosić odpowiedzialność - tak się składa, że to banki wypuściły pseudokredyty w niby-frankach i pobierają bezprawne (!) zyski wbrew prawomocnym wyrokom SOKiK.
Po trzecie, frankowicze oczekują jedynie przestrzegania polskiego prawa przez banki, a państwo jest od tego by to wyegzekwować, skoro banki same odpowiedzialności ponosić za bubel nie zamierzają.
Po czwarte, polecam zapoznać się z 24 kłamstwami na bankowebezprawie.pl celem uzupełnienia brakującej wiedzy nt. afery frankowej.

Skoro jesteś taki" kumaty, to może opowiedz internautom jak to jest być wydy....m przez własną niewiedze i nieodpartą chęć bycia postrzeganym wśród ziomków z Pcimia jako ten, co świetnie sobie radzi w mieście ? (tylko,że nie za swoją pieniądze).