Krzych317
/ 213.241.93.* / 2016-03-31 19:01
Doprawdy biedne banki! Za prowadzenie konta co miesiąc mój bank zabiera mi 25 zł. Trzy lata temu potrzebowałem od banku kredytu, niewielkiego, 25 tys. zł. Policzyli, że jak mi dadzą na trzy lata, to ponad te 25 tys. oddam jeszcze 9800 zł. Oczywiście do tego prowizja i za to, że kasa będzie raczyć przyjmować moje wpłaty, to za każdą wpłatę 15 zł. sobie policzą. Nie skorzystałem. Niedługo potem sam miałem u nich na koncie oszczędnościowym 25 tys. zł. Co miesiąc dostawałem odsetek niecałe 2 (dwa) zł. Czy w rok bank za udzieloną sobie pożyczkę 25 tys. zł. dałby mi zarobić 24 zł., a za trzy lata 72 zł. Jak się ma te 72 zł. do 9800 zł.? Jak tylko banki zaczną obciążać mnie opłatami za to, że obracają i zarabiają dla siebie moimi pieniędzmi, to z miejsca zlikwiduję konto. Gdyby tak zachowała się znaczna liczba Polaków z miejsca by się okazało, że banki z opłat zrezygnowałyby i nadal zachowały potężne zyski. Rok czy dwa lata temu banki w Polsce zanotowały zysk netto ok. 17 mld zł. Teraz on zmaleje o parę miliardów na skutek podatków. Nie znaczy to, że banki znajdą się na minusie. Nie, tylko z zyskiem niższym niż rok temu, może na poziomie 11-12 mld. A obowiązuje zasada maksymalizacji zysku, czyli jeśli zysk jest niższy niż rok temu, to katastrofa, krach, nędza. Jak temu zaradzić? Ano obskubać klientów.