Tak, ale nie zmienia to faktu że "nagle" spadły o 0,4-0,5% co dziwnie odpowiada wysokości "podatku bankowego".
To samo tyczy się udzielanych kredytów, wzrost marży 0,4 - 0,5%, przypadek?? :).
Nie wspomnę o innych bankach, które zrobiły dokładnie to samo!!

Sprawa jest banalnie prosta, nikt o zdrowych zmysłach nie zrezygnuje z części swoich dochodów.
Ktoś tu w komentarzach przytoczył zyski banków z poszczególnych lat, ok 15mld PLN.
jeśli z tych 15 podatek ma zgarnąć w założeniach 7 MLD PLN... rozumiem, że każdy z Was zgodził by się na zmniejszenie pensji o ok. 50% :), już widzę jak wszyscy podnoszą chętnie łapki na dobrowolną obniżkę :).
Przy okazji, nie twierdzę, że banki zarabiają mało, wręcz przeciwnie! Zarabiają za dużo. Problem w tym że będą dalej zarabiać tyle samo, a za całość zapłacimy my wszyscy... i to boli.
Żadne śmieszne zapewnienia Szydło, Dudy i Kaczyńskiego (chociaż on ponoć jest tylko zwykłym posłem ;)), że nikt z nas za to nie zapłaci są żałosne. Niestety taka sama sytuacja czeka nas z "podatkiem handlowym", też wszyscy za to zapłacimy, żeby było jeszcze śmieszniej, proporcjonalnie najwięcej zapłacą najubożsi bo to oni przeznaczają największą część zarobków na żywność...

mozesz podac konkretny przyklad z Polski i identyczny przyklad z zachodu?

Ale tak jest wszędzie.