Forum Polityka, aktualnościKraj

Dzik: Niech sprzedawcy dopalaczy sami je biorą

Dzik: Niech sprzedawcy dopalaczy sami je biorą

Wyświetlaj:
jajajaja / 46.113.2.* / 2010-11-10 23:23
Zioło pali każdy kto handluje :)
onmagraol / 212.182.86.* / 2010-11-10 21:47
murzyńskie gangi nie biorą? ! ha ha ha..(sam jesteś dzik murzyński)
Szymon Nowaczyk / 87.207.90.* / 2010-11-10 19:58
Koszmar, komu dziś pozwalają na realizowanie swojej dziennikarskiej "pasji" w tak poczytnych mediach. Nie wiem, czy Redaktor widział kiedyś coś Monty Pythona (a jeśli coś, to pewnie tylko jednorazowo), ale nasuwa mi się cytat ze Świętego Graila:

"I've used my logic skills!" - zakrzyknął Redaktor Dzik po konstatacji, że wiedźmy płoną, bo są z drewna.
dgen / 2010-11-10 11:53 / Tysiącznik na forum
Sprawa śmierdzi od początku:
najpierw zamknięto sklepy z dopalaczami a ustawa dopiero teraz jest podpisana. W oparciu o jakie przepisy zamknięto sklepy ?
Jeśli stare przepisy były wystarczające, to dlaczego nie zrobiono tej akcji wcześniej ?
Jeśli ograniczono komuś działalność gospodarczą legalnie prowadzoną i zarejestrowaną bezprawnie to będziemy (będziecie - bo ja rozliczam sie w niemczech) bulić odszkodowania. Ciekawe tylko czy autorzy tego reality show się dorzucą ?
MN4 / 78.8.35.* / 2010-11-10 13:37
Lepiej było zastrzelić faceta od dopalaczy, albo powybijać szyby w oknach sklepów? Do tego by w końcu doszło.

Facet odwróciłeś problem.
Dopuszczamy marihuanę i sprzedajemy - jest OK. Dopuszczamy metadon czy nawet amfetaminę i sprzedajemy - jest OK. Nie wolno jednak zakazać marihuany i sprzedawać "czegoś" (z marihuaną) itd.
Dojdzie do tego, że kupisz karabin automatyczny w sklepie z zabawkami dla dzieci i to jako parasol.
Szymon Nowaczyk / 87.207.90.* / 2010-11-10 20:01
i właśnie z tego względu broń również należy znormalizować, Kolego.
asdfgfdwgvrfewdw / 83.27.161.* / 2010-11-10 10:41
A dzik niech sam czyta swoje artykuły ;P
ździcho / 87.205.207.* / 2010-11-10 10:18
Dobra robota panie Dzik. Tyle, że w teorii jedynie.
Prezydent Komorowski podpisał ustawę o zakazie dopalaczy, ale od razu pojawiły się głosy, że może być ona niekonstytucyjna i zbytnio ograniczać wolność gospodarczą

Mnie wcześniej wydawało się, że ten problem jest kontrowersyjny. Teraz jak czytam różne fora, to dochodzę do wniosku, że nie ma mowy o żadnych kontrowersjach. Jeszcze nie spotkałem nikogo, kto by napisał, że ta ustawa jest OK. Polska wścieka się, że teraz będzie musiała kupować u dealera. POLSKA CHCE ĆPAĆ!
EURO STUDENT / 2010-11-10 18:58
nie tylko Ci się wściekają co zarzywają ale też Ci co chcą żeby problem został rozwiązany PRACOWITOŚCIĄ ... czyli ZAMKNĄĆ oznacza Łatwiznę... ciężej jest własnie zorganizować całą sieć sprzedaży, kontrolowania i informowania o negatywnych skutkach. Obecnie Narkotyki są dostępne na jeden telefon więc nic się nie zmieniło prócz tego że za te kupione nie ma podatku i nie wiadomo CO TO JEST TAK NA PRAWDĘ.
ździcho / 77.253.105.* / 2010-11-10 19:55

ciężej jest własnie
zorganizować całą sieć sprzedaży, kontrolowania i informowania o negatywnych skutkach.

A po co to robić? Czy stoi za tym jakiś szlachetny cel, żeby tak się z tym tak pocić i walić w to kasę? To nie jest budowanie domów dziecka.
zxc12 / 83.31.181.* / 2010-11-10 10:30
Mam wrażenie że jesteś cały czas na haju , klapki na oczach i widzisz w zakazach jedyną słuszną metodę , która uzdrowi sytuację a o zagrożeniach nie chcesz myśleć
ździcho / 77.253.105.* / 2010-11-10 14:57
zxc12.
To po to wałkowaliśmy temat przez dwa dni, żebyś Ty teraz odparł moje argumenty takim bzdetem:
Mam wrażenie że jesteś cały czas na haju , klapki na oczach

??? Argument tzw. "ad personam". Tak dyskutował Wałęsa. A tak w temacie: Odpowiedziałem na Twoje dwa pytania więc mam prawo zadać Ci dwa: Skoro twierdzisz, że ani nie ćpasz, ani nie dilujesz, to odpowiedz uczciwie jaki masz interes w lobbingu, który uprawiasz na forum Money.pl?
o zagrożeniach nie chcesz myśleć

Jakie zagrożenia widzisz w zakazie handlu dopalaczami (oprócz utraty klienta i zmniejszenia wpływów do Skarbu Państwa oczywiście)? Wymień je.
Szymon Nowaczyk / 87.207.90.* / 2010-11-10 20:17
Ad personam? Od kiedy wyśmiewanie analitycznej ograniczoności adwersarza musi stanowić o mojej (czyjejś) niemocy? To jest właśnie trafne: słońce nazywajmy słońcem, a głupka - głupkiem:)


Jakie zagrożenia widzisz w zakazie handlu dopalaczami
(oprócz utraty klienta i zmniejszenia wpływów do Skarbu
Państwa oczywiście)? Wymień je.


takie same, jak w przypadku zakazu kina hollywoodzkiego, czy alkoholu (tylko de facto z mniejszymi niż powyższe konsekwencjami):

- zagrożeniem jest sam zakaz handlu (dla wolności obywatelskich),
- niemożność czerpania przyjemności z życia (dla amatorów dopalaczy),
- dalsza monopolizacja rynku towarów spożywczych
- pojawienie się pola dla jeszcze niebezpieczniejszych substancji (per analogiam: zakaz marychy stworzył dopalacze)
- kanalizacja, przez państwo, metod jakimi mogę wydawać swoje pieniądze (obniżenie wartości pracy - niezależnie od dochodów)

no i oczywiście: bezrobocie, upośledzenie przedsiębiorczości, wolniejszy wzrost gospodarczy, spadek konkurencyjności w stos. do państw, które obracają dopalaczami, czy narkotykami.

samochody też zabijają, Głuptasku. i noże, i fotele (zakrzepy) i poduszki (zwyrodnienia kręgosłupa) i cukier i sól.
ździcho / 77.253.105.* / 2010-11-10 21:59
Wcinasz się kolego i to w dość chamski sposób w coś, o czym nie masz nawet burego pojęcia, mianowicie w dyskusję dwóch osób, które na kilku forach przeciwstawiają ekonomię moralności i ochronie dóbr tych, którzy sami nie mogą się bronić (mam tu na myśli nieletnich, których ten problem dotyka). Pewnie, że z ekonomicznego punktu widzenia legalizacja środków uzależniających jest jak najbardziej gospodarczo pozytywna. Podobnie jak niegdyś holocaust i inżynieria społeczna.
Szymon Nowaczyk / 87.207.90.* / 2010-11-10 22:48
nie dość mocno dotyka mnie wprowadzony przez Ciebie patos.


ochronie dóbr tych, którzy sami nie mogą się bronić
(mam tu na myśli nieletnich, których ten problem
dotyka)


oni moga być chronieni granicą wiekową dostepu do narkotyków. poza tym, mają rodziców, którzy ich uczą i finansują. odsetek społeczeństwa (czy młodzieży) dotknięty rzyczywistym uzaleznieniem i degeneracją spowodowaną dopalaniem, nie różni się zapewne znacznie od części ludności naturalnie dążącej do autodestrukcji (niezaleznie od przedmiotu degenerującego: seksu, alkoholu, lenistwa, przemocy, głupich postów na money.pl).

problemem sa podobni Tobie, którzy w związku z fragmentem tkanki patologicznej chcą sprowadzać do wspólnego mianownika całą społeczność. jakby wszyscy byli równie predysponowani. stosujesz najgorsze narzedzia statystyczne przy bardzo odpowiedzialnym procesie.

holocaust pozytywny? pozbawianie gatunku jednej z najinteligentniejszych ras jest opłacalne? chyba tylko dla głupków projektujących na najbliższych kilka lat. wstyd.
ździcho / 77.253.105.* / 2010-11-10 23:11

oni moga być chronieni granicą wiekową dostepu do narkotyków.

Mogą. Powiedz w jaki sposób SĄ chronieni teraz, a także w jaki sposób odstąpienie od delegalizacji dopalaczy tę ich ochronę zwiększy (mnie akurat interesuje to, a nie zarobki handlarzy dopalaczami, czy to co wymieniałeś od myślników jako zagrozenia o 20:17:50 wskakując w temat jak Filip w konopie).
odsetek społeczeństwa (czy
młodzieży) dotknięty rzyczywistym uzaleznieniem i degeneracją spowodowaną
dopalaniem, nie różni się zapewne znacznie od części ludności naturalnie
dążącej do autodestrukcji

A tu akurat podajesz zestawienie wynikające ze sposobu myślenia zwolennika inżynierii społecznej. Tutaj ujawniasz się jako zwolennik dorzucenia tego jeszcze jednego czynnika degenerującego (dopalacza) zdobytego w legalny sposób. Im więcej tych czynników, tym łatwiej odsiać ze społeczeństwa element dążący do autodestrukcji, a to jest czysty zysk.
pozbawianie gatunku jednej z najinteligentniejszych
ras jest opłacalne?

Ocho, jeszcze coś ciekawszego. To jedne rasy są bardziej inteligentne a inne mniej? Widzę, że podzielasz sposób myślenia pewnych panów, którzy żyli w latach 30-tych, 40-tych, 50-tych. W dyskusji z zxc12 odwołałem się do jego moralności, bo on trochę jej posiadał, u Ciebie zaś (jak na razie) niczego takiego nie zauważyłem. Ty patrzysz z punktu widzenia ekonomii, a ja wyznaję wyższe wartości niż ta, dlatego moje stanowisko w kwestii delegalizacji dopalaczy jest takie a nie inne. A co do holocaustu, to jest to szersze pojęcie, niż Ci się wydaje.
Szymon Nowaczyk / 87.207.90.* / 2010-11-11 11:37

a także w jaki sposób odstąpienie od
delegalizacji dopalaczy tę ich ochronę
zwiększy


ależ oczywiście, że nie zwiększy. więcej dzieci będzie je wtedy spozywać. ale co z tego? oprócz dzieci, których jest w społ. mniejszość istnieje jeszcze spora część dorosłych, którzy najzwyczajniej chcą tych środków używać odpowiedzialnie! i właśnie dla takich przyjemności opłaca im się pracować, uczyć itp. przez tę Twoją cnotliwą, moralną ochronę jak dzieci traktujesz już wszystkich.to jest cecha antygatunkowa z punktu widzenia ekonomii, biologii, czy nawet moralności (btw, o jaka konkretnie moralność Ci chodzi? określ się bardziej).


Im więcej tych
czynników, tym łatwiej odsiać ze
społeczeństwa element dążący do
autodestrukcji, a to jest czysty zysk.


moim celem nie jest inżynieria społeczna. nie stawiam sobie za zadanie usuwania kogokolwiek lub predystynowania do przeżycia. chcę, żeby (z założenia) odpowiedzialni ludzie decydowali o sobie i żeby pominąć element współdecydowania węższej lub szerszej komuny o samorealizacji człowieka.

nie wiem, jak u Ciebie z obserwacją rzeczywistości (a masz świąteczną inwektywkę), ale problem dopalaczy został wykreowany przez zakaz stosowania (często duzo mniej szkodliwych) psychoaktywów. gdybyśmy pierwotnie nie uczyli ludzi, że są za głupi by samodecydować o sobie, niebezpieczne dopalacze nie miałyby takiego zbytu. właśnie dlatego, ze sa niebezpieczne. podobnie jak niebezpieczny jest skok w przepaść (mimo, ze podczas spadania jest pewnie niezła "faza").

co do ras: różne rasy mają różne moralności, różne inteligencje społeczne, różne uwarunkowania kulturowe do osiągnięcia sukcesu. czy różne IQ? pewnie też, tylko nikt nie odwazyl sie jeszcze tego, przez polityczna poprawność, zbadac. nie widzę w powyższym nic nadzwyczajnego.


Ty
patrzysz z punktu widzenia ekonomii, a ja
wyznaję wyższe wartości niż ta


wyznajesz wyższe wartości niż zaspokajanie potrzeb (fizycznych, społecznych, estetycznych, moralnych - również) i osiąganie szczęścia przez ludzkość? w czyjej sluzbie działasz więc? jestes agentem kosmitów, czy któregoś z "bogów"?
ździcho / 77.255.49.* / 2010-11-11 13:01
Wczoraj na mój wpis:
ochronie dóbr tych, którzy sami nie mogą się bronić
(mam tu na myśli nieletnich, których ten problem
dotyka)

Odpowiedziałeś tak:
nie dość mocno dotyka mnie wprowadzony przez Ciebie patos.

Nazwałeś moją troskę o nieletnich "patosem" i to już dało mi pewien obraz Ciebie, jako człowieka nie mającego z moralnością nic wspólnego. A to:
ale co z tego? oprócz dzieci, których jest w społ.
mniejszość istnieje

i to:
przez
tę Twoją cnotliwą, moralną ochronę jak dzieci traktujesz już
wszystkich.

utwierdziło mnie już zupełnie w przekonaniu z kim mam do czynienia (niestety nie jestem w stanie fizycznie udowodnić, że jesteś właścicielem sklepu z dopalaczami, bo IP to za mało).
(btw, o jaka konkretnie moralność
Ci chodzi? określ się bardziej).

Proszę bardzo: Jestem funkcjonariuszem publicznym Studia Profilaktyki Społecznej, a zawężając chodzi o ochronę dóbr nieletnich przed działaniami m.in. producentów substancji psychoaktywnych, dealerów, sutenerów i innych szumowin tego pokroju. Nie jest to mój zawód, robię to charytatywnie i nie biorę za to ani grosza (tylko zwrot kosztów podróży). Jestem zdania, że osoby, które same nie potrafią się bronić z racji swego wieku, powinny zostać otoczone ochroną odpowiedzialnych osób dorosłych. Ustawa, o której rozmawiamy, znacznie ułatwia pracę takim funkcjonariuszom. Z punktu widzenia EKONOMII zaś w tym wypadku najbardziej intrantna byłaby LIKWIDACJA dzieci, żeby nie wzbudzały one wyrzutów sumienia u co wrażliwszych grubych ryb decydujących o losie społeczeństwa. Najlepszym zaś sposobem na to jest stworzenie tym nieletnim szerokiego wachlarza możliwości poprzez legalizację właśnie róznego typu gówna, które zniewoli dopiero rozwijający się mózg. Proces ten u większości przebiega kaskadowo: młody zaczyna przykładowo od trawki, którą jakiś dorosły kupił mu legalnie w sklepie i sprzedał z zyskiem, potem sięga po regularnie podrzucane mu coraz mocniej uzależniające środki, aż kończy na opiatach i zdycha przed trzydziestką. Problem dotyczy szczególnie dzieci z rodzin biednych, niepełnych, niezaradnych, chorych i bez perspektyw (nierzadko sierot). To idealne rozwiązanie dla państwa pod względem ekonomicznym: taki element wyzdycha i nie zdązy założyć własnej rodziny, a tym samym nie będzie "wyłudzał od państwa" żadnych zapomóg, zasiłków itp. To jest własnie inzynieria społeczna.
Zanim doczytałem Twój wpis do końca, zauważyłem, że przestałeś obrażać i zacząłem dochodzić do wniosku, że jest jednak w Tobie jakiś zalążek dobra. Jednakże na sam koniec to:
jestes
agentem kosmitów, czy któregoś z "bogów"?

sprowadziło mnie na ziemię całkowicie. No to już znasz moje zdanie o Tobie. O tej ustawie w dalszym ciągu zdania nie zmieniam.
ździcho moralny, ale sadysta / 77.255.33.* / 2010-11-12 21:33
Szymon, Złotko, proszę Cię, skontruj mój komentarz, bo mam dziś "świateczną inwektywkę" i ochotę na skopanie kogoś, a Ty jesteś jedyną osobą na tym forum, po skopaniu której nie będę miał żadnych wyrzutów sumienia.
ździcho / 77.253.105.* / 2010-11-11 00:10
No, Szymon, napisz coś do cholery, bo zaraz pójdę spać! Możesz przeplatać inwektywami, jak zresztą do tej pory czynisz.
zxc12 / 83.31.181.* / 2010-11-10 15:43
Nie lobbuje a chciałbym aby problem rozwiązano mając na względzie możliwości. Możliwości wyeliminowania nie widzę. I taka jest prawda. Jeżeli kompromis to jestem za tym aby zalegalizować marychę i wyeliminować chemiczne dopalacze. Sprzedawać pełnoletnim lub nawet od 21lat. Skutkiem tego będzie wyeliminowanie dilerów w bardzo znacznym stopniu. Spadek ilości twardych na czarnym rynku , policja łatwiej to wyłapie itd Marycha nie jest twardym więc uzależnienie jak w przypadku alkoholu jest trudne. Oczywiście dla chcącego nic trudnego.
Zagrożenie główne to ludzie którzy to sprzedają. Diler sprzedaje to temu co płaci. Sklep musi stosować się do prawa i przez państwo jest kontrolowany. Na rynku mogłyby być sprzedawane tylko substancje dozwolone np. tylko marihuana tak jak w Holandii i tam to się sprawdza. Wiec nie róbmy pozornych ruchów i nie twórzmy prawa którego z góry wiadomo że nie możemy egzekwować a uregulujmy miejmy jako państwo zyski ze sprzedaży mało szkodliwej marychy.
Demonizujesz używanie marychy więc powraca pytanie próbowałeś?
ździcho / 77.253.105.* / 2010-11-10 17:25

wyeliminować chemiczne dopalacze.

Hmm...dotąd byłeś przeciwny eliminacji chemicznych dopalaczy.
Sprzedawać pełnoletnim lub nawet od 21lat. Skutkiem tego będzie wyeliminowanie
dilerów w bardzo znacznym stopniu

A ten 21 latek to nie pójdzie dilować tego małolatom po uprzednim legalnym zakupie? Przecież nawet z akcyzą zapłaci za to mniej niż kupując u dilera, a szczylom będzie sprzedawał to po stałej cenie.
Spadek ilości twardych na czarnym rynku ,
policja łatwiej to wyłapie itd

Legalna maryśka spowoduje spadek twardych na czarnym rynku?
Spadek ilości twardych na czarnym rynku ,
policja łatwiej to wyłapie

Policja łatwiej wyłapie, gdy twardych będzie mniej? Te dwie kwestie to akurat naciągasz na siłę wbrew logice. Czy ćpuny od twardych nagle zarzucą je na rzecz legalnej maryśki? Daj spokój. Nawet jeśli twardych będzie mniej, to jak to się przełoży na skuteczność ich wykrywalności?
Demonizujesz używanie marychy więc powraca pytanie próbowałeś?

Twoje pytanie powraca, gdyż nie zajrzałeś na tamto forum (Dopalacze zakazane:prezydent podpisał ustawę), na którym je zadałeś uprzednio, a ja Ci na to pytanie obszernie odpowiedziałem. Przeniosłeś się tutaj, bo tu masz poklask, a tam Ci zawadzałem.
ździcho / 77.253.105.* / 2010-11-10 18:31
Zresztą, zebyś nie musiał kopać sam to przenoszę to tu:
2010-11-09 15:55:53 | 87.205.248.* | ździcho

Powraca pytanie ,
próbowałeś?
Odpowiadam twierdząco.
Próbowałem regularnie przez miesiąc gdy byłem na
pierwszym roku studiów. Cały akademik to robił. Fajnie
było, ale potem zauważyłem u siebie drastyczne obniżenia
nastroju z nieuzasadnionej przyczyny (jak zabakałem to
chęć do zycia wracała). Nie mogłem skupić się na tym, co
czytam, mało zapamiętywałem i omal nie zawaliłem
pierwszego semestru (wielu innych "bakaczy" po pierwszej
sesji już nigdy nie spotkałem). Odrzuciłem to
cholerstwo, a mój bliski kolega nie! Po pół roku zaczął
zapuszczać jakieś mocniejsze syfy i zawalił rok. o było
15 lat temu. Podobno koleś dziś czeka już na złoty
strzał - tak mówią nasi wspólni znajomi.
Maryśka to tzw. "pomostówka" do twardszych. Rzadko kto kończy przygodę na niej.
zxc12 / 83.31.181.* / 2010-11-10 23:52
W sprawie eliminacji dopalaczy jestem zgodny i byłem ,sposób w jaki to zrobiono w demokratycznym kraju to skandal. Jestem za legalizacją marychy na wzór Holandii!!!! dopalacze to substytut marihuany.
Nigdy regularnie nie próbowałem ale sporadycznie zdarzało się. Nie widzę w tym nic złego i żadnych skutków nie zauważyłem. Znam wiele osób które próbowały i niektóre z nich popłynęły. Podobnie jest z alkoholem z ta różnicą że tych jest więcej , a alkohol w sklepie sprzedaje się. Dlaczego????
Marycha obłożona akcyzą odpowiedniej wysokości nie będzie tańsza od tej od dilera więc diler wykruszy się. Twardych będzie mniej bo dilerów mniej i skoro można kopić bezpiecznie to po co kupować od zbira?
Policjantów mało i nie radzą sobie z ilością dilerów skoro będzie ich mniej to chyba łatwiej?
ździcho / 77.255.49.* / 2010-11-11 13:19

sposób w jaki to
zrobiono w demokratycznym kraju to skandal.

No to przecież ja też tak twierdzę (napisałem to ze cztery razy chyba).
Jestem za legalizacją
marychy na wzór Holandii!!!!

No dobra, ustąpię, gdyż maryśka ma właściwości lecznicze (psychotropowe) i jeżeli będzie sprzedawana na RECEPTĘ!!! Wtedy nie mam nic przeciwko legalizacji jej. Nie chcę natomiast, by moje dziecko kupowało ją w kiosku Ruchu, kiedy wyślę je po gazetę.
Nie
widzę w tym nic złego i żadnych skutków nie zauważyłem.

Hmm...jakby Ci tu napisać, żeby Cię nie urazić, druhu...Zauważyłem, że masz króciutką pamięć, bo często wracasz do wątków, które już przećwiczyliśmy nie raz i nie dwa (nadużywana maryśka uszkadza tzw. pamięć krótkotrwałą).Dlaczego zauważyłem? Bo sam mam tę przypadłość i wiem doskonale z jakiej przyczyny.
alkohol w sklepie
sprzedaje się. Dlaczego????

Bo pięćdziesiona czy seta dziennie (no, nie codziennie) jeszcze nikogo nie uzależniła, ani nie uszkodziła organów wewnętrznych. Natomiast trzy lufy maryśki tygodniowo i tak regularnie przez miesiąc...
Marycha obłożona akcyzą odpowiedniej wysokości nie będzie tańsza od
tej od dilera więc diler wykruszy się.

Wykruszy się ten, co cienko przędzie. Ci cwańsi będą mieli przebitki ruchome, a jak koniunktura im pozwoli to nie raz i nie dwa zejdą poniżej progu akcyzy w celu uwiązania swego klienta na smycz.
Policjantów mało

Ilość policjantów nie przekłada się na wykrywalność zjawisk przestępczych. Tu raczej decydują techniki śledcze. Są one dość mało rozwojowe w Polsce, więc dilerzy uczą się dość szybko kiwać policjantów.
szakee / 79.185.69.* / 2010-11-10 15:40
Bardzo proste!
Ludzie, którzy chcą tego i tak to kupią tylko, że za wyższą cenę. Tak samo jest z pozostałymi narkotykami. Gdyby produkcja narkotyków była legalna to narkotyki kosztowały by grosze, a ludzie, którzy dziś kręcą na tym kasę nie mieli by tego biznesu.
Jednak wprowadzając wolność należałoby wprowadzić odpowiedzialność. Wziąłeś i jesteś chory to się lecz, ale za swoje. Chyba, że ktoś to chce sfinansować.
Jeżeli papierosy, wódka są szkodliwe społecznie to dlaczego też tego nie zakazujemy. A ludzi, którzy zmarło choćby z samych wypadków drogowych pod wpływem alkoholu jest więcej niż z dopalaczy.
My chcemy wolności, ale jednocześnie bez odpowiedzialności albo chcemy ustawą wprowadzić zakaz i myslimy, że temat jest rozwiązany.
To samo dotyczy posiadania broni. To ludzie powiedzą, że jak wprowadzimy, że każdy będzie miał broń to się pozabijamy. Jakoś każdy facet może zgwałcić ale czy w związku z tym każdy gwałci?
Z innej beczki . Wprowadźmy ustawę, żeby minimalne wynagrodzenie wynosiło 3000 zł. I co w związku z tym myslimy, że to spowoduje, że nie będzie biedy? To podrukjumy pieniądze i dajmy wszystkim!
Stan myślenia...
ździcho / 77.253.105.* / 2010-11-10 17:46
Z Twoich argumentów "szakee"wynika, że delegalizacja właściwie to nie zmieni NICZEGO, tzn. nie rozwiąże problemu. Ja pytałem zxc12 jakie NOWE zagrożenia ze sobą niesie delegalizacja w stosunku do tych, które już są.

Wziąłeś i
jesteś chory to się lecz, ale za swoje.

OK, ale adekwatne dla dorosłego. A małolat gdzie zarobi na leczenie jak się uzależni?
A ludzi, którzy zmarło choćby z samych wypadków drogowych pod
wpływem alkoholu jest więcej niż z dopalaczy.


A ludzi, którzy zmarło choćby z samych wypadków drogowych pod
wpływem alkoholu jest więcej niż z dopalaczy.

Jaki okres bierzesz pod uwagę? Ostatni rok, czy od 2007 roku, bo to istotne przy takim zestawieniu.
zxc12 / 83.31.181.* / 2010-11-10 15:57
Masz rację niektórzy myślą że jak ludzie dostaliby broń to pojedynki na ulicach jak w westernach. Prawdopodobnie nigdy nie trzymali w reku broni. Tak myślącym dał bym pomysł żeby samochody zabrać ludziom. Takim samochodem sąsiada rozjechać to pryszcz w przystanek pełen ludzi a nikt tego nie robi , dalej noże zabrać itd.
Wojto / 2010-11-10 10:02
W takim razie producent wózków dla inwalidów musi sam być niepełnosprawny, czy wystarczy tylko jak pare dni w miesiącu nie będzie z niego zsiadał?

Kto każe ludziom kupować od deweloperów "nory"? A jak ktoś produkuje niskiej jakości, ale za to tanie elementy budowlane to sam musi mieszkać w domu zbudowanym z tychże elementów?

Wolności rynku i człowieka trzeba chronić, a nie ograniczać. Czemu kilkadziesiąt śmierci wywołanych dopalaczami wywołuje aferę, podczas gdy kilka tysięcy zgonów wywołanych przepiciem alkoholem jest "społecznie zakorzenione" i "akceptowalne". Kiedy rynek jest wolny mamy do czynienia z jakby przedłużeniem doboru naturalnego, a jak się ludzi kontroluje to robi się z nich bydło o które trzeba dbać, bo samo sobie nie poradzi.
chłop jag / 84.234.10.* / 2010-11-10 09:49
Produkcja i sprzedaż narkotyków (niezależnie jak będziemy je nazywać) - POWINNA BYĆ KARANA BEZWZGLĘDNIE - ŚMIERCIĄ!
Czy czujecie teraz bluesa, dlaczego zniesiono - KARĘ ŚMIERCI - pomijając fakt, że zniesiono ją też po to, ABY MORDERCY NIE BALI SIĘ MORDOWAĆ?
**** / 193.239.126.* / 2010-11-10 10:08
Kara smierci funkcjonuje w usa i jest tam tez najwiecej morderstw. Do tego zdajesz sobie sprawe jak latwo jest ci wrobic w sprzedaz narkotykow? A później pod pluton egzekucyjny ustawić?
Przemyśl te paranoje jeszcze raz
chłop jag / 84.234.10.* / 2010-11-10 10:33
Co Ty wiesz o USA o bezwzględnym KS o czytaniu ze zrozumieniem po polsku?
NIC!
zxc12 / 83.31.181.* / 2010-11-10 09:15
Skąd ma informacje że dilerzy w USA nie biorą ?
Czy właściciel legalnego sklepu z marihuaną w Holandii nie pali jej okazjonalnie???
Bzdury
zxc12 / 83.31.181.* / 2010-11-10 09:07
"przynajmniej trochę ogranicza skalę problemu"
Nie prawda!
Schodzi do podziemia więc sytuację znacznie pogarsza
ździcho / 77.253.105.* / 2010-11-10 15:07

Schodzi do podziemia więc sytuację znacznie pogarsza

O to tak. Tylko pytanie: KOMU pogarsza?
zxc12 / 83.31.181.* / 2010-11-10 15:31
Bo i tak będzie dostępne ale u dilera a ten ma większy wybór i to substancji bardzo uzależniających , bardziej niż marycha. Było dostępne i będzie a problem pozostaje. Tylko władza czyste sumienie ma bo zrobiła wszystko co można było. Obłuda
ździcho / 77.253.105.* / 2010-11-10 17:35

Tylko władza czyste sumienie ma bo zrobiła wszystko co można było. Obłuda

Zbaczasz z tematu. Pytanie otwarte: KOMU delegalizacja pogarsza sytuację, bo to
u dilera a ten ma większy wybór i to substancji bardzo
uzależniających , bardziej niż marycha

już przećwiczyliśmy na tamtym forum. Napisałem Ci tam, że nie każdy dotychczasowy klient BZP zaraz będzie latał za dilerami. Musiałby wdepnąć w ten światek. Ten co ma odrobinę oleju w głowie stwierdzi, że to skóra za wyprawkę, bo sam ryzykuje wpadkę i odpuści. Posadzi sobie maryśkę w doniczce i cześć.
Stefanski / 62.87.131.* / 2010-11-10 08:47
powyzsza metoda weryfikacji jest prosta jak drut, ale co z tego? co do dealerów to kto mówi ze sami nie biorą? czy właściciel sklepu monopolowego musi być od razu alkoholikiem żeby mógł prowadzić działalność? czy trzeba być wegetarianinem żeby prowadzić warzywniak?
moim zdaniem można sprzedawać telewizory jednocześnie gardząc ramówką tvnu czy tvp. ja pracuję np w banku ale nie brałem jeszcze żadnego kredytu, powinni mnie zwolnić?
Król dopalaczy był przynajmniej szczery mówiąc że gardzi debilami którzy to biorą. polityków którzy chcą tego zakazać nie stać zazwyczaj na taką prawdomówność. jeśli ktoś się chce ogłupiać dopalaczami to jego sprawa. równie dobrze można urzyć rozcienczalnika lub butaprenu, ale sprzedawcy z obi nie muszą chyba brać tego po pracy?
mówi Pan że wódka jest w naszej tradycji więc jest ok:) ja uważam że to jest dopiero kiepski argument. miał Pan kiedyś w rodzinie alkoholika?
ludzie jeśli chcą się tak nazywać muszą być za siebie odpowiedzialni. jeśli ktoś jest durniem i idzie kupować ten syf (którym osobiście gardzę) to jego sprawa. jest człowiekiem a nie zwierzęciem któremu pan nakłada do miski tyle jedzenia ile potrzeba i wtedy kiedy trzeba. nie lubię dopalaczy, ale nie chcę żeby urzędnicy i zakłamani politycy mogli traktować mnie jak zwierzątko. sam chcę decydować o sobie i chcę żeby inni tez mogli.
kbrbabzb / 193.239.126.* / 2010-11-10 08:21
Ta koncepcja ma chyba swoje zrodla w zlosci i checi karania nie w logice. Jak dla przykladu mialaby wygladac ta kontrola czy sprzedawca regularnie delektuje sie swoim specyfikiem? Kontrola urzedowa w jego mieszkaniu? Badania krwii? Czy ma po prostu sie zobowiazac na pismie? I znowu, kto to sprawdzi? Jak nikt nie sprawdzi to tworzymy tylko biurokracje. Ale i bez tych problemów problem wydaje się idiotyczny.
A co z piciem denaturatu, najnizszej jakosci alkoholow, wachaniem kleju? Czy producenci tych rzeczy tez maja to zazywac i delektować sie?
Ludzie od wielu lat udaja, ze nie wiedza ze tylko przez poprawe bytu spoleczenstwa mozna z tym walczyc.
Floyd / 2010-11-10 10:08 / Tysiącznik na forum

Ludzie od wielu lat udaja, ze nie wiedza ze tylko przez poprawe
bytu spoleczenstwa mozna z tym walczyc.

Co za hipokryzja . Czyżbyś sugerował, że, że przez legalizację dopalaczy nastąpi poprawa bytu społeczeństwa.
Floyd / 2010-11-10 14:45 / Tysiącznik na forum
Zakazywać nie mam zamiaru, ale jestem przeciwko uławianiu dostępu do tego typu uszczęśliwiaczy czy wręcz podsuwania pod nos tym co jeszcze nie spróbowali tych wspaniałości,
ździcho / 77.253.105.* / 2010-11-10 15:03
Sory Floyd, ale tamto to nie ja napisałem tylko jakiś gamoń 79.191.10.* (ja dojdę kto). Moje IP to, które widzisz teraz, czyli 77.253.105.*
ale jestem przeciwko uławianiu dostępu do tego typu
uszczęśliwiaczy czy wręcz podsuwania pod nos tym co jeszcze nie spróbowali tych
wspaniałości,

To dokładnie tak jak ja. Jesteśmy jednomyślni w tej kwestii.
kbrbabzb / 193.239.126.* / 2010-11-10 10:15
To nie hipokryzja tylko nie zrozumiałeś mnie. Walki z dopalaczami nie wygrasz zakazami i brakiem "remedium" dla ludzi na ich branie. Bede je brac, wachac klej lub pic denaturat w podziemiu.
Mozesz wszystkiego pozakazywac jak chcesz (a wynika to z bezradnosci), a ludzie zaczna dla rozrywki wbijac sobie gwozdzie w ucho. To wtedy udupimy producenta gwozdzi.

Najnowsze wpisy