issael
/ 91.199.246.* / 2009-08-05 12:38
Tak zmienił się etos polskiego zołnierza.
Gdyby takie postawy przeważały w czasach niewoli, zapewne nie było by powstań narodowo wyzwoleńczych, ani uzyskania niepodległosci przez Polskę w poczatkach XX wieku. Ba , mozliwe ze , juz mało kto mówił by dzis po polsku. Swoje opinie Dodo 111 wygłaszał by w innym jezyku, gdyby oczywiscie jakis Dodo 111 sie narodził.
Jest takie powiedzenie, nic nie jest stałe, wszystko zmienne jest. Pokój tez, jak i wojna, oraz tzw niepodległość.
Kto nie sznuje własnej armi, przedzej czy poźnie bedzie zmuszony sznowac cudzą.
Co nie znaczy, ze wojsko trzeba hołubić, i stawiac na piedestale, jezeli juz to aktualnie na piedestale absurdów.
uczciwa krytyka, nikomu jeszcze nie zaszkodziła, tym bardziej uzasadniona.
Natomiast postawa, wielu "enteligentów" , nazywajacych frajerami, nidojdami, i biedakami ludzi którzy słuzbe w Armii Polskiej odbyli prawie za darmochę, nie siwiadczy dobrze o inteligencji "enteligentów"
Prosze mi obcokrajowcowi nie brac za złe, tego co napisałem. Ale zapoznałem się z wasza historią, doszedłem do wnioskiu ,ze wiekszośc nieszcześć historycznych jake na was spadły, były spwodowane przez was samych, wasze "enteligentne" elity i was samych.