Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Dzik: Strategia na Kononowicza, czyli co się dzieje, gdy się nic nie dzieje.

Dzik: Strategia na Kononowicza, czyli co się dzieje, gdy się nic nie dzieje.

Wyświetlaj:
a szkoda gadać / 83.28.168.* / 2008-11-12 20:27
Brawo !
Wreszcie ktoś się obudził i wytknął co trzeba.
Pamiętacie expose gadał 4 godziny.
Normalnie Fidel Castro.
Mamy nocnik.
Polak mądry po szkodzie.
To nic prawda zwycięży.
W młodości palił trawkę ..... nic sie nie dzieje .....
a .....
MN4 / 80.51.231.* / 2008-11-13 07:21
Pamiętaj o alternatywie. Alternarywą był Kaczyński. W życiu nie wybiera się mniejszego zła, tylko lepsze od gorszego. A lepsze jakie jest każdy widzi.
szlag trafił / 83.7.94.* / 2008-11-13 20:57
jak widzę jaka korupcja wokół to mnie szlag trafia
cudenka / 83.29.26.* / 2008-11-12 21:40
Nie szkoda gadać , a jak wybraliśta taki rząd to płacić, płacić, płacić. Głupota społeczna drogo kosztuje!

13 firm energetycznych przekazało już do Urzędu Regulacji Energetyki wnioski o ustalenie taryf na energię elektryczną na przyszły rok - poinformowała w środę Agnieszka Głośniewska z URE.
Wniosek czternastej spółki - RWE Polska - nie dotarł jeszcze do urzędu.

Głośniewska podała, że nie zna jeszcze treści wniosków i skali podwyżek, o które wnoszą poszczególne przedsiębiorstwa. Przypomniała, że na prośbę urzędu firmy miały do 12 listopada złożyć dokumenty - tak, by URE miał czas na podjęcie decyzji przed końcem roku.

Obecne taryfy energetyczne obowiązują do końca grudnia. Żeby nowe taryfy mogły obowiązywać od 1 stycznia, URE musi opublikować decyzję o nich najpóźniej 14 dni przed tym terminem.

Radio RMF FM podało w środę, że dostawcy energii chcą 40-proc. podwyżki. Według RMF prezes URE Mariusz Swora ocenia takie propozycje jako wygórowane i w części nieuzasadnione.

Nadszedł czas na CUDA!

A chcecie jeszcze trochę cudów z cylindra?
No to może teraz szpitale!
maxymili / 2008-11-12 13:23 / Tysiącznik na forum
Wnioski są potwierdzeniem tezy z początku artykułu, że każdy twórca teorii dopisze sobie sam wnioski jakie mu pasują i je potem na siłę udowodni wbrew logice.
Póki co obecny rząd nic nie robiąc w bieżącym roku odchudził budżet 2008 co uchroniło wg mnie nasz biedny wciąż kraj od kryzysu na skalę węgierską. Ale łatwo bezwiednie przyszyć łatkę, że źle się dzieje jak się nic nie dzieje. Bo tak i już.
Ekonomia to nauka opierająca się na analizie historii, a do tego niezbędna jest inteligencja, której autorowi powyższego tekstu niestety brakło odrobinę.
Tekst fajnie się czyta, gdyby tylko wnioski wynikały z przewodu było by znacznie ciekawiej ;)
czytelnik / 83.19.211.* / 2008-11-12 11:11
Pan Dzik "specjalizuje się w zagadnieniach racjonalności", skąd zatem dochodzi do takich wniosków. Czy nie wie o tym, że porządkowanie rozpoczyna się od stworzenia planu, w tym przypadku budżetu. I tu pierwsza niekonsekwencja. Druga to to, że ten plan po raz pierwszy będzie zadaniowy. Trzecia i ostatnia uwaga, ten rząd porządkuje po reformach wcześniejszych koalicji: przykład reforma służby zdrowia - to przyporządkowanie odpowiedzialności za prowadzoną działalność (jak nikt nie odpowiadał to można było zadłużać), reforma systemu emerytalnego - czy ktoś zajął się jej dokończeniem albo pomostówkami, tu też się porządkuje.
Na koniec prośba do money.pl nie pozwólcie na łamach swojej strony publikować takim "tuzom racjonalności". To czytają ludzie na poziomie.
marek 19.53 / 83.24.11.* / 2008-11-12 11:46

To czytają ludzie
na poziomie.

I takie też powinny być wypowiedzi.
A zatem:
1. Bez sklecenia najmarniejszego nawet budżetu rząd nie przetrwa (konstytucja). Możemy to zatem potraktować jako działanie wymuszone a nie chęć rzeczywistego działania.
2.
ten rząd porządkuje po reformach wcześniejszych koalicji:
przykład reforma służby zdrowia - to przyporządkowanie
odpowiedzialności za prowadzoną działalność (jak nikt nie
odpowiadał to można było zadłużać)

Jak na razie to w całej tej Tuskowej reformie nie widzę pacjenta. Punktem wyjścia powinien byś koszyk świadczeń gwarantowanych (przez państwo) i sposób kontraktacji tegoż z publicznymi i niepublicznymi szpitalami.
Całe to działanie wygląda na chęć pozbycia się kłopotu. A problemy będą obciążały ew. radnych a nie kandydata na prezydenta.
Proszę mi wyjaśnić w jaki sposób zmiana właściciela ( na dodatek przymusowa) ma w cudowny sposób uzdrowić sytuację. Przecież zamiast kumpla ministra zarządzać będzie kumpel lokalnego kacyka.
Cspostrzegawczy / 2008-11-12 10:56 / Tysiącznik na forum
Do Tuska bardziej pasuje Dyzma, gdyż to tak wygląda, że decyzje nie są podejmowane, gdyż nie ma decydenta, a ministrowie są pozostawieni sami sobie i nikomu sie nie śpieszy.
Tak gdzie sprawa jest jasna i decyzjea podjeta (wycofanie wojsk z Iraku) tam co coś się ruszyło, ale większość nie jest taka prosta, dlatego nic nierobienie maskuje się chamstwem , a błedne decyzje (nie tak w sonażach mówili) maskuje grami pijarowskimi.

Najnowsze wpisy