pacjent.
/ 81.190.49.* / 2016-02-11 15:36
Jeśli chodzi o świadczenia lekarskie i obsługę pacjentów w niektórych przychodniach lekarskich w Gdyni to jesteśmy na poziomie krajów Afryki środkowej,gdzie chory pacjent z temperaturą musi osobiście rejestrować się do lekarza. Jakby łączność telefoniczna w Polsce nie istniała. Tam z kolei dowiaduje się ,że lekarz przyjmie go za dwa tygodnie, a w najlepszym przypadku za kilka dni ...
No, chyba że chory jest już w tak ciężkim stanie,iż ledwo doszedł do przychodni wówczas musi(!) podejść do lekarza i spytać ... czy lekarz łaskawie go przyjmie .
- To już zakrawa na kuriozum.