jestem za... przynajmniej bedzie wiecej glupolkow na rynku po takich zmianach, a moje dzieci na wstepie beda mialy mniejsza konkurencje... ktos pomyslal i pewnie stwierdzil, ze nie ma co ksztalcic pewnych zwierzat (w nawiasie bede podawac jak sie ucza dzieci tych co przynajmniej troche sa inteligentniejsi niz malpiszony)... w przedszkolu bedzie "puciu maly niunio kupka i spac", mniej wiecej poziom opiekunek i ich rodzicow (koncza przedszkole umiejac czytac i pisac oraz wstepnie liczyc, rozumieja takze jeden obcy jezyk)... potem opozniona szkola podstawowa, najlepiej dla opoznionych wazne, aby po niej dzieci umialy dobrze spiewac piesni i mazac kredkami, ewentualnie liczyc na palcach, aby wiedziec po ile butelek piwa skoczyc w przyszlosci (umieja rozwiazywac logiczne zadania matematyczne, niektore nawet do poziomu calek, pozostaly material przerobiony prawie do polowy gimnazjum, plus wstepnie jakas przydatna umiejetnosc profilowa)... gimnazjum to ciezki czas dla niedorozwinietego dziecka, musi w krotszym czasie powtorzyc cala podstawowke i nauczyc sie nowych zabaw takich sloneczko czy gra w butelke (a ci co nie chca byc jak te butelki, to ciagle licza i koncza na poziomie prawie konca liceum z rozszerzonym materialem)... liceum, a co to, isc czy nie isc, o to jest pytanie, w sumie to stojac pod blaszakiem jak sie uda zdac mature to zostanie sie inteligentem (na pierwszym roku po uzupelnieniu roznicy, podpisuja umowy z uczelniami wyzszymi i chodza na zajecia zdajac egzaminy, w trakcie zdaja jeszcze jakis kierunek policealny aby miec jakis zawod z niskiego poziomu na wszelki wypadek)... uf pelnoletnosc a niektorym udalo sie nawet zdac mature, pojsc juz kopac rowy lub stac pod lasem, czy moze lepiej pojsc na jakies pseudostudia zmywakowe i dopiero zaczac krzyczec, ze swiat nie rozumie (majac 18 lat, maja skonczone konkretne studia, dodatkowo policealny kierunek, zaczynaja zaocznie nastepny kierunek, otrzymuja konkretne oferty pracy i zabezpieczona przyszlosc)... a potem to juz zycie, zazdrosc, klepanie biedy, czekanie na zasilki, opluwanie rodzicow za ich glupote itd. (i zyli dlugo i szczesliwie)...