Krzych
/ 2009-01-14 11:46
/
Płoteczka na forum
Gdyby trzymać się wyłącznie najprostszej interpretacji, to należałoby przyjąć, że opublikowana w poniedziałek najnowsza wartość tzw. indeksu wskaźników wyprzedzających koniunktury OECD (CLI) potwierdza, że koniunktura w polskiej gospodarce skazana jest na pogorszenie, którego końca nie widać. Faktycznie, indeks spadł w listopadzie do nowego minimum (93,3 pkt), coraz bardziej oddalając się od szczytu z lutego 2007 r. (105,1 pkt). Trend spadkowy jest zatem kontynuowany i nie ma co się spodziewać polepszenia koniunktury gospodarczej w nadchodzących miesiącach.
Taka interpretacja, choć uzasadniona, daje wybiórczy obraz sytuacji. Po pierwsze, listopadowy spadek CLI względem poprzedniego miesiąca wyniósł jedynie 0,1 pkt. Dynamika pogorszenia koniunktury prognozowanego przez ten wskaźnik maleje. W najgorszym okresie (między majem i lipcem ub.r.) miesięczny spadek CLI wynosił 0,8 pkt. Niebawem indeks może w ogóle przestać spadać, co byłoby bardzo doniosłym sygnałem z uwagi na to, że w przeszłości cechował się on bardzo stabilnymi trendami i kiedy już dochodziło do zatrzymania tendencji, to na wiele miesięcy (co ciekawe, w ujęciu rok do roku, CLI zaczął już nawet rosnąć).
Po drugie, z historycznego punktu widzenia pole do dalszego spadku CLI wydaje się ograniczone i można przypuszczać, że jesteśmy blisko dna cyklu. Do tej pory najniższy poziom zanotowany przez ten wskaźnik dla naszego kraju wynosił 91,8 pkt (w połowie 2001 r.). Przypomnijmy, że kilka miesięcy później został wyznaczony dołek bessy na warszawskiej giełdzie.
Biorąc pod uwagę, że bardzo nisko na tle historii znajdują się również wskaźniki takie jak roczna dynamika produkcji przemysłowej czy też PMI, to znajdujemy się w sytuacji, w której pole do pogorszenia danych makro wydaje się ograniczone. Nie mówiąc już o tym, że w tle zachodzą pozytywne zjawiska, takie jak spadek rynkowych stóp procentowych, cen surowców, czy też osłabienie złotego (które wspiera eksport). Perspektywy rynku akcji w tym roku wydają się w tym kontekście znacznie lepsze, niż wydawać by się mogło na pierwszy rzut oka.