Im więcej zbędnej administracji,tym większy burdel w tym kraju. Jest coraz większy chaos i nieporozumienie. Kto na to wszystko pozwala i kto to wszystko wymyśla ? Nie trzeba nawet odpowiedzi,bo wiadome. Po prostu prawdziwej władzy w tym kraju,nie ma. I czyje to polecenia ?

Eksmisje powinny być jak najbardziej. Ktoś robi długi i musi ponosić ich konsekwencje. Ale system należało by zmienić. Po pierwsze osoba z długami z którymi sobie nie radzi powinna z mocy prawa mieć ogłoszoną upadłość i musi powstać w jej przypadku realny plan spłaty długów. Nacisk kładę na określenie realny. Może to trwać dwadzieścia może trzydzieści lat, ale powinna spłacać. Dopiero gdy osoba taka nie chce realizować tego planu, bo na przykład to patologia, albo unikanie pracy (osoby z ogłoszoną upadłością powinny mieć pierwszeństwo w ofertach pracy, to dla nich w pierwszej kolejności UP ma dawać oferty przy czym osoby takie nie mogą mieć prawa odmowy. Nie ważne że pani jest polonistką. Ma spłacić długi i jeśli jest praca ze szmatą to ma obowiązek do tej pracy iść) to można poczynić kroki w celu eksmisji, by zabezpieczyć mienie w poczet długów. Nie powinno się jednak ludzi takich wyrzuca jeszcze na bruk. Nie chodzi mi tutaj o mieszkania zastępcze bo to kolejny bezsens. Raczej o ośrodki socjalne gdzie można spać i jeść. Ale za pracę i w trzeźwości. A jeśli się ktoś nie dostosuje no to wtedy sorry Winnetou . Radź sobie sam. W Polsce jest wszystko na odwrót. Banki sprzedają długi by mieć łatwiej firmą różnym, komornicy mogą robić co chcą... Opieka socjalna należy się za free i tak dalej i tak dalej. A tak być nie powinno. System powinien być jasny. Ktoś ogłasza upadłość, banki nie mogą sprzedawać długów ale mają obowiązek wdrażania programu spłaty na innych warunkach. Na takich by spłatą była możliwa. Przecież banki to nie kilkuosobowe firmy. Mogą poczekać na część kapitału dłużej. A państwo powinno być bardziej radykalne dla tych co nie chcą się dostosować. Państwo powinno pomagać ale tym którzy chcą pracować. Pasożytów powinno posyłać na bruk.

postawcie się w roli kupującego lokal.....
nieroby nie spłacali kredytów - doczekali się licytacji- ktoś mieszkanie kupił na licytacji i jest właścicielem - chętnie by się wprowadził i zamieszkał ale tam są lokatorzy...... Co może zrobić dziś ?????? nic lub prawie nic....

Nie wolno eksmitować ludzi na bruk - fajnie, więc legalnie można nie opłacać rachunków w czynszu za wodę, ogrzewanie, wywóz śmieci ( te wszystkie pozycje składają się na wymiar czynszu za lokale spółdzielcze - nie wiem jak jest w mieszkaniach kwaterunkowych) . Te opłaty solidarnie muszą ponosić pozostali lokatorzy, którzy uczciwie opłacają wszystkie zobowiązania wobec spółdzielni i innych jednostek usługowych. Nie mówię, że wszyscy, ale większość zna swoje prawa więc nie płaci i czeka aż otrzymają lokal zastępczy . Nawet wynajmujący mieszkanie nie może wyrzucić za brak opłat lokatora - bo mu prawo zabrania wyrzucić "na bruk" - to jest chore. Lokale zastępcze- socjalne dla tych co UDOWODNIĄ że z biedy nie mogą płacić za mieszkanie - resztę cwaniaków wyrzucać na bruk!!!!

Od 7m-cy nie płacą mi za wynajmowane mieszkanie. Jak mówie że mają opuścić lokal, to śmieją mi się w nos, bo maja małe dziecko i mam im zapewnić lokal zastępczy /oczywiście o nie gorszych warunkach-C.O., ciepła woda, gaz/. Jak próbowałem ich eksmitować na siłę, to wezwali policję i ja zostałem oskarżony o najście i napaść. Chore prawo i przepisy.

Chciałbym wiedzieć kto dał tym typom w kamizelkach"Kancelaria Komornicza"prawo chodzenia z takimi młotami.Radzę każdemu komu grozi eksmisja trzymać dobrą siekierę w domu.Jak bezprawie to bezprawie.Mnie komornik ma ściągnąć 500 zł i jest to bardzo trudne dla niego bo dłużnik nie pracuje.Jak wyrzucają to biednych-bogaci nie płacą i nikt ich nie rusza.Czarno widzę przyszłość komorników.

Ludzie nie płaca za mieszkania a na wódkę mają.Pijaków i leni którzy dewastują mieszkania na bruk.

Za mieszkanie się płaci i juz. Nikt nie będzie utrzymywał nikogo, bo komuś się nie chce pracować. Jakoś ci wszyscy nie narzekają ze nie maja na imprezę! Ale jak trzeba uregulować rachunki to pomóżcie bo biedni. Do roboty zapierniczac, pracować solidnie i eksmisji nie będzie!
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/

no tak ten co nie pracuje jest chroniony przez prawo ....ja haruje cały dzien zeby utrzymac siebie i dzieci ,mąż nie pracuje legalnie i nie płaci alimentow ale ma mieszkanie własnościowe to mozna je zlicytowac a jego wywalic na zbity ryj. i nie mam wyrzutow sumienia .skoro on sie nie kwapi do pomocy w utrzymaniu swoich dzieci to ja mam go żałować tak....