Forum Forum finansoweInne

Eksperci miażdżą pomysły na pomoc kredytobiorcom. Analfabetyzm ekonomiczny, kuriozum...

Eksperci miażdżą pomysły na pomoc kredytobiorcom. Analfabetyzm ekonomiczny, kuriozum...

Wyświetlaj:
ziutek 80 / 193.164.142.* / 2011-07-14 08:09
Tak w ogóle to po pierwsze co to za eksperci!? :) śmiechu warte. Jeden z BRE, a reszta to panowie ze znanych i lubianych openów i expanderów no i oczywiście lokalny tubylec :)
xcvvvvvsdc / 109.107.7.* / 2011-07-14 08:11
Tacy eksperci, że w przeciwieństwie do Ciebie:

1. mają wiedzę
2. potrafią myśleć
3. znają problem
4. potrafią przewidzieć konsekwencje tych chorych pomysłów
ziutek 80 / 193.164.142.* / 2011-07-14 13:31
Ad. 1 wiedza to nie wszystko, student po ekonomi też ma wiedzę,
Ad. 2 każdy homo potrafi myśleć, złodzieje ponoć myślą najwięcej,
Ad. 3. każdy kredytobiorca zna problem,
Ad. 4 - nie potrafią, zauważ, że nigdy żaden z nich nie zaproponował ani nie zaproponuje jakiegoś rozsądnego rozwiązania, a dlaczego, bo oni umieją jedynie krytykować i zachwalać swoje opinie i analizy, które jak wiemy mało kiedy się sprawdzają. Patrz szacowanie, że kurs franka będzie teraz po 2,8 :) hehehehe .. po prostu nie ma co ich słuchać bo się nie znają! :)
dular / 69.122.117.* / 2011-07-14 09:13
Tylko w ktora strone....? Zacznij samoodzielne myslenie....
zxc12 / 79.191.156.* / 2011-07-14 07:34
Przymus kupowania waluty w danym banku podlegać powinno pod ustawę o konkurencji i urząd antymonopolowy powinien sie tym zająć
cbxzbxz / 109.107.7.* / 2011-07-14 08:08
Nie ma takiego przymusu w żadnym banku w Polsce, możesz kupić w kantorze i wpłacić na konto jako ratę!
squun / 78.133.227.* / 2011-07-14 07:17
jacy kredytobiorcy takie pomysły na rozwiązanie.
arch / 2011-07-14 09:09 / Tysiącznik na forum
arch / 2011-06-08 16:51 /w art." RPP nie zaskoczyła. Stopy procentowe w górę "
My młodzi wykształceni , zadłużeni z dużych miast POpieramy tę decyzję.
Jednak nasze społeczenstwo to matoły ekonomiczne do kwadratu ... ale i tak to Ci co wzięli we frankach "przegrali życie".
MarKust71 / 2011-07-14 07:05
"w kantorach spready potrafią sięgać nawet 30 proc." - a gdzie gościu taki kantor znalazł :D ? Banki w Polsce to państwo w państwie, działające wg własnego prawa, mające praktycznie nieograniczoną władzę, nieponoszące w rzeczywistości najmniejszego nawet ryzyka. Do tego na tym rynku konkurencja praktycznie nie funkcjonuje - poszczególne banki dzielą tylko między siebie profity. Właśnie brak mechanizmów wolnej konkurencji powoduje chociażby te różnice w "polityce spreadowej", gdzie w jednym banku opłaca się poziom 2%, a w innym 15% to mało. Osobiście, jeśli chodzi o propozycje dotyczące zmian w bankowości, przyjąłem już dawno kryterium, wg którego najbardziej na uwagę zasługują propozycje, które powodują natychmiastowe reakcje obronne ze strony ZBP i poszczególnych banków, bo tam banki czują się słabsze i obawiają się choćby niewielkiego ograniczenia wolności do dyktowania warunków. O ile część projektów wymienionych w artykule została przez Bankowców zupełnie przemilczana (to te śmieszne - zamrażanie kursu, korytarze, przewalutowania), to sprawa ustalenia limitów dla spreadu to już inna sprawa. Osoby interesujące się tematem na pewno przypominają sobie czasy, kiedy po którejś z rekomendacji KNF jako załączniki do umów kredytowych denominowanych w walutach pojawiły się dokumenty, gdzie klient oświadcza, że zdaje sobie sprawę z ryzyka związanego ze zmianami kursów walut i ich wpływu na wysokość rat itp. Wiele takich umów przeszło przez moje ręce i jakoś ani razu nie natrafiłem na zapis informujący o ryzyku związanym z zupełnie dowolnym kształtowaniem przez bank kursu, po którym spłatę złotówkową będzie przeliczał na walutę. Nic dziwnego, że próba ograniczenia korzyści z tego tytułu powoduje sprzeciw Bankowców. O ile długość okresu kredytowania, koszty kredytu (oprocentowanie, marża), wartości zabezpieczeń itp. są dokładnie w każdej umowie zapisane, to akurat brak ustaleń odnośnie różnic pomiędzy kursem w banku, a kursem osiąganym na wolnym rynku dają kredytodawcom praktycznie dowolną możliwość kształtowania swojego zysku. O ile potrafię sobie to wyobrazić w chwili udzielania kredytu w walucie, zwłaszcza takiego, gdzie dochodzi do rzeczywistej wypłaty środków, to chętnie usłyszę, jakie koszty generuje dla banku spłata walutowego zobowiązania, że potrzebny jest dodatkowy zarobek często przekraczający 10% w stosunku do warunków panujących na wolnym rynku, gdzie dwu-trzyprocentowe widełki są wystarczające dla NBP, a na ogólnie dostępnym rynku FOREX spread zadowalający pośrednika wynosi w tej chwili 0,01 zł, czyli ok. 0,3%
Shawn12 / 82.177.240.* / 2011-07-14 11:47
w pełni popieram . Mądrę słowa MarkKust71. Oby więcej takich mądrych wypowiedzi. Juz dawno tych złodziei bankowców oraz pseudo ekspertów ekonomicznych. ( wzbudzają tylko śmiech swoimi wywodami.) A złodziejskie banki- żal tyłek ściska ze nie mogą się dalej na chłapać.
baszyma / 31.174.118.* / 2011-07-14 10:13
W pełni popieram twoją wypowiedź. Takie wartości spread są nieuzasadnione biorąc pod uwagę warunki rozliczeń na rynku międzybankowym.
zt / 95.49.237.* / 2011-07-14 10:06
Komentarz do pomysłów PIS i PJN, to że politycy są ignorantami ekonomicznymi wiadomo od dawna, ale to że można w zaciszu gabinetu wymyślić takie bzdury , a następnie bez konsultacji z ekonomistą podać toto do publicznej wiadomości wystawiając się na śmieszność to już czysty idiotyzm i kretynizm.
1 2 3 4
na koniec starsze

Najnowsze wpisy

Kredyty hipoteczne - najlepsza oferta: