Paweł870
/ 188.122.8.* / 2015-10-03 12:45
Albo masz znajomych - "garstkę zadowolonych"m. in. programistów, milicjantów, "ludzi z miasta" lub oligarchów, albo wypisujesz bzdury. Być może również za dolce żyją panie do towarzystwa z górnej półki, nie wiem... Reszta zarabia we własnej walucie - zapytaj ich osobiście lub przez znajomych, czy "wszytko jest ok" i czy "ceny wewnętrzne nie zmieniły się".
Zabawne, że przeszkadzają Ci polskie układy (tak jak zresztą mi), a nie dostrzegasz ukraińskich, przy których nasze to zabawa dla grzecznych przedszkolaków. Bieda, to już zależy od porównania, jako kraj jesteśmy w świecie gdzieś po środku. Ukraina jest blisko dna, przed wojną z ruskimi też było źle. Nie mówimy o tamtejszych oligarchach, wielokrotnie bogatszych od naszych biznesmenów.
Jeśli nie podoba się nasza transformacja popatrz na rosyjską, ukraińską, białoruską, rumuńską, bułgarską, jako na możliwe alternatywy tego co mogło być. Z krajów, które startowały z naszego poziomu lepiej poradziły sobie państwa bałtyckie. Do Węgrów, Czechów, Słowaków nas nie porównuję, bo od dawna byli bogatsi i nie startowali z takiego dna jak my.
Twój post to taki absurd, jakbyś narzekał na okazjonalnego pijaka, który co tydzień zalewa się w trupa, jako wzór podając gościa uzależnionego od heroiny...