Jan III
/ 78.28.22.* / 2016-03-08 07:29
W 2002 roku były wybory, w wyniku których po pierwszej kadencji premierem przestał być Viktor Orban i władzę przejęli socjaliści. Starcie było bardzo ostre, ale socjaliści dużo obiecali i dlatego zwyciężyli. Wtedy właśnie pobili rekord świata, ponieważ byli pierwszymi politykami na świecie, którzy obietnice wyborcze w całości spełnili. W efekcie w ciągu kilku lat Węgry splajtowały, zadłużyły się i poniosły klęskę gospodarczą.
Kiedy Orban w kwietniu 2010 roku ponownie doszedł do władzy (wcześniej kierował rządem w latach 1998-2002), wtedy rozpoczął od czegoś, co się bardzo w społeczeństwie podobało: wprowadził podatek od sklepów wielkopowierzchniowych i podatek bankowy pod szyldem pogonienia w skarpetkach obcych kapitalistów. To się szalenie podobało przez rok-dwa, dopóki Węgrzy nie zrozumieli, że sami też dostają w kość....kilka zdań z wczorajszych dyskusji w internecie...pisowski motłoch do odstrzelenia, byle szybko !