Nie ma co wymyślać nowych programów oszczędzania skoro te które są nie działają.
Po prostu ludzie nie mają ochoty oszczędzać na starość.
Myślą że jakoś to będzie.Bo jakoś było przez 50 lat to dlaczego ma być teraz inaczej.
Część musi się przekonać na własnej skórze że za emerytury po 2020r. nie bardzo da się żyć-to być może wtedy zwiększy się ilość oszczędzających.
A wydawanie publicznych pieniędzy na zmuszanie kogoś do oszczędzania jest bez sensu.
Już lepiej przeznaczyć te pieniądze na dopłaty do przedszkoli, żłobków czy coś w rodzaju programu "Rodzina na Swoim".

Zeby interesy dobrze sie krecily w kraju, niskozarabiajacy musza otrzymywac wyzsze wynagrodzenie.

Jak srodki z IKZE dotrwaja i beda wyplacane po 2040 roku, to podadek PIT bedzie wynosil 75%.

Kolejna próba szukania frajerów/dawców kapitału.
Dotychczasowe próby III filarowe okazały się niewypałem, a było tych programów kilka: Grupowe ubezpieczenia na życie z funduszem kapitałowym, PPE, IKE, IKZE,teraz EKO, a wszystko to o kant d... potłuc, bo zarabiają głównie na tym firmy prowadzące te programy, na dodatek co jakiś czas będąca u koryta ekipa zmienia zasady funkcjonowania tych programów.
Budzi to uzasadnione obawy że jak przyjdzie do realizacji tych programów to kolejna ekipa tak to wymyśli że 20-30% ukradnie i kolejny raz naiwni oszczędzający wyjdą na jeleni.

A przy okazji ciekawa informacja: Wpłacając przez 40 lat po 150zł można zgromadzić 548000zł kapitału.
Z prostego przeliczenia wynika że przyszły emeryt tylko z tego kapitału mógłby sobie wypłacać po 2000 zł miesięcznie przez prawie 23 lata, nawet gdyby tą kasę trzymał w skarpecie.
Na tym tle ciekawie wypada ZUS, gdzie miesięcznie wpływa znacznie wyższa kasa, nawet od tych którzy zarabiają poniżej średniej, a jakie prognozy ZUS robi swoim klientom każdy wie.