rzeczywistosc
/ 89.68.133.* / 2012-03-31 12:28
Niewątpliwym nieporozumieniem jest to, że komuniści, ludzie, którzy dostawali stanowiska profesorskie na uczelniach, dyrektorskie, kierownicze, polityczne ,nie dość, że za PO wciąż mają takie posady to emerytury mają również wysokie. To kompletne nieporozumienie. Inny przykład rzeczywistości: żony PZPR-owskich inżynierów, które są po 5 klasach mają po 2900, 3000 tys emerytur i rent, podczas gdy nauczyciele, ludzie wykształceni, po nie jednym kierunku, naukowcy, magistrowie sztuk itd mają po 1600 - 2800 pensji. To skandal do ntej potęgi. Emeryci z tytułami magistra, doktora po 2500 emerytury co najwyżej. To też mało! Tylko w Polsce możliwe... Dlaczego Ubcy, Esbcy i dygnitarze i inni funkcjonariusze komunistyczni mają wysokie emerytury, żyją w willach a polskie opieszałe Sądy nigdy się nie zajęły komunistycznymi machlojami?! Rząd dawno powinien się tym zając, ale pewnie nie zajmie i tu dramat tego Państwa.