x1121
/ 77.255.0.* / 2015-10-07 18:35
Coraz większa część zabranych w podatkach pieniędzy wędruje do kieszeni poszerzającej się rzeszy urzędników. Przykład jak drenować pieniądze podatników idzie z samej góry. Gabinet Ewy Kopacz, zgodnie z oficjalnymi danymi dostępnymi na stronie KPRM.gov.pl, zatrudnia obecnie aż... 22 specjalnych pełnomocników, których wynagrodzenia i obsługa pochłaniają co roku miliony złotych!
Władza ma coraz więcej pomysłów na różnego rodzaju nowe instytucje, agencje i fundusze działające na koszt podatników. Dzięki temu na urzędnicze wypłaty wydamy o 500 mln zł więcej niż w roku ubiegłym, urzędnicze "trzynastki" pochłoną aż 5 miliardów złotych, a średnia pensja pracownika administracji przekroczy 4,8 tys. zł. To nie powinno nas jednak dziwić, bowiem przykład rozrostu biurokracji idzie z samej góry. Premier Ewa Kopacz nie tak dawno powołała kolejnych pełnomocników rządu. Byli to pełnomocnik nr 18. (ds. restrukturyzacji górnictwa węgla kamiennego), nr 19. (ds. projektu ustawy o zdrowiu publicznym), nr 20. (ds. bezpieczeństwa w szkołach), nr 21. (Pełnomocnik Rządu do spraw Wspierania Reform na Ukrainie) oraz nr 22. (Pełnomocnik Rządu do spraw regulacji i harmonizacji obszaru bezpieczeństwa transportu i ruchu drogowego).
Jak się wykopie złodziei - może może trochę odetchniemy, może będzie lepiej. KOPACZ - to jest przyczyna biedy w Polsce, ta baba, ten babsztyl, ta złodziejka, ta zdrajczyni - to jest powód, ta pokraka całowana w śmierdzące dupsko przez niemieckie media!