klaudia777
/ 83.22.255.* / 2015-10-07 18:25
w pełni zgadzam się z opinia aolki, własnie wróciłam z UK z odwiedzin u syna,,,przez 3 tyg nikt na mnie nie trabił i nie poganiał przy przejsciach, podczas jazdy (drogi bywaly waskie-jednopasmowe) kierowcy na siebie czekali cierpliwie w zatoczce i przy mijaniu pozdrawiali...gdzie ja byłam - nie dowierzam, nazywam to bardzo wysoką kulturą społeczną...po powrocie do kraju, przy przejściu widzę jak drugi kierowca wyzywa kierowcę, który zatrzymał się przed przejściem by przepuścić jedna babę...co za strata czasu...dla jednej baby, tylko dziwie się kobiecie, która siedziała obok kierocwcy furiata, że nie przywaliła jemu w pysk...i tak wróciłam z innego świata na ziemię...niebawem wybieram sie na emeryture - mieszkać w Anglii, choćby jeść szczaw i mirabelki!!!!