Forum Forum pracyPraca za granicą - opinie

EMIGRANCI ZAROBKOWI - wyjechałeś? napisz...

EMIGRANCI ZAROBKOWI - wyjechałeś? napisz...

Redakcja forum / 2006-01-09 08:04
Napiszcie o swoich doświadczeniach odnajdywania się w kraju, do którego pojechaliście, by pracować. Jakie są warunki, jakie płace, jak wyglądają sprawy bytowe? No i jak planujecie wydawać ciężko zarobione pieniądze? Czy w Polsce? Zapraszamy.
Dla autorów wypowiedzi - upominek od Money.pl
Wyświetlaj:
Carlitos / 2008-10-25 16:00
Praca za granicą! Owszem- dla mężczyzn....
W niemczech opłaca sie tylko opieka nad starszymi osobami lub sprzątanie, ale chyba to jest marne spełnienie ambicji młodej dziewczyny; chyba ze ktos chce zarobic i wrocic. Anglia: jezyk i papier z kursu badz uczelni zrobiony na miejscu(anglia), inaczej wszystkie czekaja coffee shopy... Uwaga na ciapatych!!! Płaca 3funty za h.
Studentka radze zostac w Polsce i tu sobie zycie układać...
Zanim zaczepicie sie do jakiejs dobrej firmy bedziecie znudzone praca w knajpie i nachodzic was beda mysli o powrocie do kraju... pozdrawiam
kik3hehdeh / 81.168.169.* / 2009-01-08 15:55
pracowalem 2 lata w holandii i belgi , wrocilem na swieta i zostaje ze wzgledu na 7 letniego syna, troche jestem przerazony zyciem w polsce, w holandii zzarabialem 560euro za 40godz tygodniowo pracodawca wynajmowal mi pokoj i placil za paliwo, samochod mielismy od firmy na 3, w zawodach technicznych mozna dobrze zarobic, pracowalem jako monter rusztowan
Marketa / 194.197.79.* / 2008-04-29 11:31
Hej,
Jestem na piątym roku studiów dziennych.
Mieszkam i pracuje obecnie w Ostravie, w Czechach.
Zarobki? 2 tys na reke na 4/5 etatu. Nie mialam wczesniej zadnego doświadczenia.
Zycie tutaj? Opłaty: woda, prąd czy gaz duzo tansze niż w polsce, mieszkanie 3 pokojowe w centrum ( 90m2) za 10000 tys koron czyli jakies 1350 zeta na czworke - w tym opłaty.
Dostajemy bonu zywnościowe- możliwość zakupu obiadów na terenie całych Czech albo wymiane ich na marketach na jedzenie- wiec na jedzienie jak wydam ze 100koron dodatkowo, nic wiecej.
Czyli policzmy: +/-350 zeta, bilet na tranwaj (1zona) 35zł no i te kilka koron co jeszcze wydam na jedzienie ( bo strawenek wydaja tylko do 10 koron a ja mam o nominale 40 koron wiec czasem suma zaków jest wieksza/mniejsza niz wielokrotność 40)
Ogolnie jestem b zadowolona:)
aldix / 88.110.171.* / 2008-05-08 11:03
Mieszkamy w Szkocji.

Nie dość, że żyjemy, mamy 3-pokojowe mieszkanie i pracuję tylko ja, założyliśmy organizację polonijną Zjednoczenie Polonii Szkockiej w Highlands. [...]
Nasza najnowsza inicjatywa to nauka języka angielskiego specjalistycznego.

W ramach inicjatywy dotyczącej aktywizacji zawodowej Polaków w rejonie Highand informuję, iż osoby, które w Polsce mają kwalifikacje w dziedzinie medycyny: pielęgniarki, położne, rehabilitanci, lekarze itp. mogą się zapisywać na język angielski medyczny. Kurs będzie obejmował obecnie gł. terminologię pielęgniarską i położniczą.

Grupa rusza w połowie czerwca, w Inverness (Szkocja), w Spectrum Centre, za darmo, 3 godz. w tygodniu przez 8 tygodni. Informacje można uzyskać i zapisać się pod numerem telefonu lub mailem naszego stowarzyszenia


[...]

### Post edytowany z powodu złamania regulaminu Forum Money.pl ###
esta / 83.2.141.* / 2008-04-08 19:13
Witam, jestem studentką, proszę o wypełnienie ankiety. Jest skierowana do osób w wieku 18-35, które pracowały za granicą.Dziękuję serdecznie.
Ankietee / 149.254.192.* / 2008-07-12 23:51
prosze serdecznie rowniez...
Asiula31 / 2008-02-08 15:37
Witam. Z tego co się ostatnio interesowałam to coraz mniej opłaca się wyjeżdzać za granice, gdyż pracy jest u nas pod dostatkiem.
[...]

### Post edytowany z powodu złamania regulaminu Forum Money.pl ###
Buzo1984 / 2008-02-19 16:41
Serdecznie Pozdrawiam wszystkich ktorzy czytaja moj post.

Jestem studentem zarzadzania i marketingu na ostatnim (trzecim) roku.
Obecnie pracuje nad moja praca dyplomowa, ktora jest zwiazana z rozwojem regionalnym Warmii
i Mazur uwzgledniajac Europejskie prawo pracy i nierozlaczna emigracje do innych krajow Unii
Europejskiej.

Jesli sa tu forumowicze, ktorzy wyjechali do innego kraju lub worcili, chetnie porozmawiam
na msn.
Interesuja mnie fakty dotyczace wykonywanej pracy i ocena warunkow zyciowych za granica.

Rowniez interesuja mnie komentarze przedsieborcow, szukajacych pracownikow. Jak ciezko jest
znalesc dobrego pracownika? Ile on kosztuje? itp.

Bardzo dziekuje za chwilke waszego czasu i zapraszam do dyskusji.

MSN: Buzo1984@hotmail.de
Maluch / 99.232.235.* / 2008-10-27 04:52
Jezeli znasz angielski i jestes inteligentny...
Te dwa warunki wystarcza aby w twoim zawodzie dostac doskonala prace w Kanadzie (mysl przede wszystkim o Toronto tylko). To nie znaczy, ze z lotniska zabiora cie do pracy. Przez dwa pierwsze lata bedziesz naczynia zmywal lub gazety rozwozil. W miedzyczasie bedziesz musial cwiczyc akcent i przystosowywac sie do miejscowych warunkow a takze zorientujesz sie gdzie mozesz znalezc dobra prace. Temat twojej pracy dyplomowej bedzie bez znaczenia. Liczy sie jezyk i inteligencja. Ale pozniej... W pierwszej pracy dadza tobie $50K. Musisz to wziasc. Po roku poprosisz o $65K. Jak bedziesz bardzo dobry dadza $70K. Ciagle bedziesz szukal czegos lepszego. Z 5-cio letnim doswiadczeniem jezeli bedziesz sie trzymal wytyczonego planu bylbym zdziwiony gdybys nie mial $120K z duzymi perspektywami na wiecej. Jezeli myslisz o sobie, ze jestes dobry a inni tak nie beda myslec, tez bedziesz mial duzo mozliwosci. Gdy jestes silny i zdrowy znajdziesz cos na budowach za $22-25/h
panstefan / 89.76.10.* / 2008-02-14 23:28
Jeśli tyle pracy jest u nas to znajdź mi pracę,bo już długo szukam.Jestem z wykształcenia technikiem budownictwa.dużo zdrowia.
Murarz34 / 2008-02-15 12:31
No to nie wiem jak ty szukasz tej pracy. Wejdz na pierwszy lepszy portal z ofertami pracy i zobaczysz ile jest ofert dla budowlancow.
andrzej wr óbel / 87.207.3.* / 2009-01-12 22:59
przestan pisac bzdety na tym forum ja pracuje na róznych budowacxh w kraju i za granica 30 lat i aktualnie nie ma dobrych ofert pracy w polsce jak nawet jest to co a tego ze centrum pracy napisz monter k gipsu 18-35 zl /godz jezeli t=o tylko na papierze wiekszosc pracodawcow zatrudnia na czarno i jak da 2000zl to wycisnie cie godzinowo jak cytryne a w holandii za prace najprostszr fizycznie dostaniesz 1200euro wiem bo pracowalem nie tylko jako monter k gipsu czy mebli - nie znasz polskich realii -wiesz że w warszawiie11 lat temu zarabiałem niezle ale to juz sie skonczylo wola ruskich czy ukrainców andrzej z katowic.
Asiula31 / 2008-02-21 15:20
Fakt. Ostatnio pojawiło się sporo ofert pracy, zwłaszcza dla pracowników fizycznych.
Wystarczy odwiedzić wspomniane przez Murarza34 portale z ofertami pracy. Gorzej jest z innymi grupami zawodowymi.
emigrancki / 149.254.192.* / 2008-07-12 23:53
praca niby jest ale co z tego? horrendalne koszty zycia i absurdalne ceny, ile zdolasz odlozyc nie majac rodziny? na waciki? za ile dziesiatek lat kupisz sobie mieszkanie?
emigrancik / 2008-02-08 06:38
Witam, wyemigrowalem z Polski jakies 17 lat temu i w tym czasie pracowalem w Niemczech (ponad rok), Kanadzie (2 lata), Anglii (6 lat) a teraz Australii. Sprawy bytowe w moim odczuciu najlepsze sa w Australii, potem polecam Kanade. Anglia jest zbyt droga, i standard zycia jest dosc niski, porownujac do innych krajow wysoko rozwinietych.

Australia potrzebuje ludzi, gospodarka sie rozwija , bezrobocie praktycznie nie istnieje (4.2% dane z ostatniego kwartalu 2007), poziom zycia jest bardzo wysoki. Rzad Australijski planuje przyjac w tym roku 110 - 150 tysiecy emigrantow.

Jesli chodzi o uzyskanie pracy to jedynym problem jest znajomosc jezyka angielskiego. Niewiele osob mowi tu po polsku. Wize mozna dostac stosunkowo latwo.

Glownym celem programu wizowego nadal jest ekonomiczny i spoleczny rozwoj Australii, dlatego najwiekszy wzrost zaklada sie w kategoriach emigrantow wykwalifikowanych (skilled stream). Kategorie pracownikow wykwalifikowanych stanowia coraz wiekszy procent ogolnej liczby emigrantow. Obecnie ma to byc 58%,

Emigranci z Europy sa mile widziani, a Polacy maja bardzo dobra opinie jako uczciwi ludzie oraz dobrzy pracownicy.

Polacy przyjezdzajacy tak daleko przewaznie mają wszystko dobrze zaplanowane i przemyslane, dzieki czemu nie popadaja w konflikt z australijskim prawem emigracyjnym.

Mowiąc w skrocie, kraj ten poszukuje ludzi wykwalifikowanych, mających doswiadczenie zawodowe lub osob relatywnie mlodych, chetnych do podjecia nauki w miejscowych placowkach edukacyjnych, oraz gotowych do pokrycia kosztu swojej edukacji.

Jesli chcesz wiedziec wiecej o zyciu w Australii, kilknij na www.ozlife.com a znajdziesz tam sporo informacji o wizach emigracyjnych, warunkach zycia i pracy.
poszukująca informacji / 83.16.42.* / 2007-10-04 10:44
Chciałabym z nimi porozmawiać, zapytac o doświadczenia, kilka prostych pytan.
Dlaczego wyjechali? Jak się odnajdują po powrocie?
pomóżcie!
pracownik / 83.7.107.* / 2007-08-17 10:45
pracowalem z zona w holandii wyjazd przez firme masterimix II a w holandii eva cleaning vof oto ich ogloszenie Nazwa firmy Master Mix II
Stanowisko Pracownik Administracyjno-Biurowy
Oferujemy zapewniamy mieszkanie

Wymagania znajomość języka holenderskiego
prawo jazdy kat. "B"
wiek do 40 lat
doskonałe zdolności organizacyjne
wysoki poziom komunikatywności
samodzielność
zaradność
umiejętność współpracy z innymi pracownikami

Lokalizacja Zagranica
Branża Administracja biurowa
Kadra zarządzająca
Termin ważności 2007-03-06

Mojej Zonie nie wyplacili do dzis 300 euro i mi za delegacje

Ludzie nie dajcie sie oszukać to sa cwaniaki i naciagacze
ANONIMOWY / 89.166.223.* / 2008-01-12 14:20
Nazwa firmy Master Mix II
Stanowisko Osób do Sprzątania
Oferujemy kontrakt minimalnie na okres 1 roku
zatrudnienie w Polsce na podstawie stałej umowy o pracę
wynagrodzenie w wysokości 1600 PLN netto plus dodatkowo płatne nadgodziny
zapewnione zakwaterowanie (opłata w wysokości 160 EURO brutto miesięcznie razem z mediami)

Wymagania preferowane kobiety
posiadanie czynnego prawo jazdy kat. B jest warunkiem koniecznym
chęć i motywacja do podjęcia pracy na powyższym stanowisku
chęć podpisania kontraktu na okres minimum 1 roku
wykazanie się samodzielnością, odpowiedzialnością oraz zaufaniem
zaświadczenie o niekaralności

Lokalizacja Zagranica
Branża
Termin ważności 2007-01-04
Źródło oferty Jobs.pl


Nazwa firmy Master Mix II
Stanowisko Osób do Sprzątania
Oferujemy kontrakt minimalnie na okres 1 roku
zatrudnienie w Polsce na podstawie stałej umowy o pracę
atrakcyjne wynagrodzenie
zapewnione zakwaterowanie (opłata w wysokości 200 EURO brutto miesięcznie razem z mediami)

Wymagania preferowane kobiety
posiadanie czynnego prawo jazdy kat. B jest warunkiem koniecznym
chęć i motywacja do podjęcia pracy na powyższym stanowisku
chęć podpisania kontraktu na okres minimum 1 roku
wykazanie się samodzielnością, odpowiedzialnością oraz zaufaniem
zaświadczenie o niekaralności

Lokalizacja Zagranica
Branża
Termin ważności 2007-03-06
Źródło oferty Jobs.pl


Zobaczcie jak szybko sie kwota za mieszkanie zmienia juz o 40 € wiecej w nastepnym ogloszeniu.. i w dodatku szukaja ludzi z zaufaniem ... a sami je naciagaja i to dosc powaznie.... pewnie koszty benzyny musi sam pracownik pomosic w koncu trzeba podojezdzac do mieszkan i firm w ktorych sie sprzata...nawet Turki nie sprzataja za piec EURo w Holandii .. ludzie nie dajcie sie ponizyc... to firma dwoch braciszkow i tyle ..
autor nieznany / 149.254.192.* / 2008-07-12 23:58
nie pracowac u polakow za granica!!! orzna zawsze, szukaja glupiego na lato
josef / 91.44.228.* / 2008-04-27 23:12
---->dodaje, ze niemiecka sprzataczka ,,zarobi,, te 1600,- zl pracujac
az ..slownie : po dwie godziny dziennie przez miesac!
Na zlosc babci placi zero!! podatku.
Sonik / 83.8.228.* / 2007-10-28 13:43
ja też "pracowałem" w firmie Eva Cleaning VOF. najzwyklejsza naciągaczka i nic więcej jak mieliśmy przyjechać (miało nas być 3) to wszystko ładnie i pięknie (umeblowane mieszkanie z kompletnym wyposażeniem i nawał pracy po 12-15 godzin na dobę za 7 euro) kiedy dojechaliśmy na miejsce okazało się że umeblowane mieszkanie to stary budynek do rozbiórki kuchnia z podstawowymi naczyniami (1 głęboki talerz , trochę płytkich kilka kubków i trochę garnków, sprawna gazówka i lodówka która mroziła wszystko co do niej włożyłeś). co do pracy to potrafiła zorganizować jedynie po 2 godziny dziennie i to po 5 euro a nie 7 jak było obiecane w trakcie wcześniejszej korespondencji. 2 tygodnie przed przyjazdem zażyczyła sobie p. Ewa żeby przysłać skany dokumentów celem wyrobienia SoFi numeru niestety po tygodniu "pracy" zdecydowaliśmy się sami złożyć wniosek o wydanie takiego numeru w urzędzie podatkowym. pracy 2 godziny dziennine wystarczyło tylko na 5 dni po doliczeniu kosztów dojazdu do pracy który dostaliśmy wyszło nam dzieląc sprawiedliwie po 100 euro na głowę gdzie mieliśmy tyle dostawać dziennie.
Co to za pośrednik pracy który ściąga ludzi do pracy której nie jest w stanie zapewnić??!!
temat jest o tyle świeży że z przed 2 tygodni.

dla zainteresowanych kontakt GG 1025953

28.10.2007
apepepe / 88.68.242.* / 2008-03-20 12:17
Swięta prawda!!
My też tam byliśmy ,mieszkanie nadaje sie faktycznie do rozbiórki,dadzą wam jeden materac rzucony na podłoge i w mieszkaniu góra 10 stopni , w toalecie woda kapie na głowe,Godziny pracy zupełnie nie zorganizowane,nie ma czasu nawet zjeść ,atmosfera w mieszkaniu bardzo niesympatyczna,nie jedzcie tam ludzie bo bedziecie załować,my przeczytaliśmy negatywny komentarz i pomimo to pojechaliśmy i do tej pory załujemy,wtopiliśmy w ten wyjazd tylko pieniądze a nic nie zyskaliśmy pierwszy raz spotkaliśmy sie z tak beznadziejną firmą ,ściągają ludzi w niegodziwe warunki!!!!!!!!!!!!
Gonzo1988 / 83.142.223.* / 2007-09-10 17:47
Ja pracowałem tez w tej firmie !!!!!! ZAdnych zastrzeżeń!!!! Pieniądze zgodni z umowa, pracowalem jak shoonmaak ( sprzatacz ) .

"Stanowisko Pracownik Administracyjno-Biurowy"
RE: Nie zostales oszukany lecz nie umiesz czytac ( przynajmniej tak wnioskuje ).
W profilu firmy "Master-Mix" pisze na stronie głównej:

"Firma sprzątająca na terenie Polski, Holandii, Hiszpanii i Francji.
Sprzątanie biur, apartamentów, hoteli, magazynów i innych pomieszczeń".


Nazywając tych ludzi cwaniakami i naciagaczami tylko ich obrazasz. Pracuja u nich
małżenstwa po kilka lat i jakos im wyplacaja pensje, i na nic ich nie "naciągaja ( co
kolwiek to znaczy)".


P.S.: Odpisz mi, jesli mozesz, a nie tylko wpadles tu na chwile sie poskarzyc, jak oni Cie
naciągli i na co ?? Bo w nijaki sposób nie mogę Cie zrozumiec.
adams1091 / 2007-08-18 19:42
powybijac takich naciagaczy mnie spodkala podobna historia tyle ze w dnii
Redakcja forum / 2006-04-10 13:39 / Administracja forum
Zapraszamy
Redakcja forum / 2006-04-10 06:34 / Administracja forum
Z jednej strony rozłąka z rodziną, nieraz zerwanie ciągłości zatrudnienia, dużo obaw i niepokojów, ciężka praca; z drugiej lepsze pieniądze, nauka języka, otrzaskanie w świecie. Jaki jest bilans waszych decyzji? Więcej sukcesów czy porażek?
frytapl / 87.80.208.* / 2006-04-10 23:03
mieszkam w londynie od pieciu lat,jestem tu z rodzina od 1,5 roku.Odkladam tu tyle co w polsce bym nawet nie zarobil nie mowiac o odkladaniu.Pracuje od 8 do 16 przy remontach(prawdziwej pracy jest moze 2-3 godz.dziennie ,reszta to przerwy ,kupno materialow itd.)Dostaje dodatki na dzieci,moze dostane do mieszkania,a jezeli zona pojdzie do pracy to moge sie starac o dodatek do opiekunki ok.250 funtow na tydzien.Pomoc socjalna jest nieporownywalna do tej w polsce,tam dostawalismy 100 pare zlotych.Chcemy tu byc od 5-10 lat i wracac do polski.Zaczalem w polsce kupowac nieruchomosci,podpatruje tu hindusow to taki narod ze nawet polacy daja sie im nabijac w butelki(a myslalem ze nikt tak nie potrafi kombinowac jak my)i oni wlasnie kupuja chaty na kredyty i wynajmuja,jezeli dom spacony jest z odsetkami w okresie 25 lat to po tym okresie masz dom za darmo,lub sprzedac w trakcie ,splacic kredyt,a wartosc nieruchomosci i tak wzrosnie to cos zawsze zostanie.Dom w ktorym mieszkam i wynajmuje od hindusa 20 lat temu kosztowal ok.85 tys funtow po 4 latach ok.75 tys i byli zalamani a teraz kosztuje ok.250 tys .funtowale.Ale zeby byc bogatym to potrzeba troszke czasu jednak i cierpliwosci......
tezemigrant / 149.254.192.* / 2007-09-13 02:15
tylko ze jak kupujesz nieruchomosci w pl to cie urzad skarbowy zniszczy. okradnie z polowy tego co masz, nabije karne lichwiarskie odsetki i zajmie nieruchomosc bo na cwaniakow to sa bezradni ale jak uczciwie zarobiles i chcesz wlozyc w polsce to dawaj na panstwo bos polak...
malben / 83.100.146.* / 2006-04-19 19:24
Witam
Ja tez jestem w UK (od roku czasu) z zona. Za pare dni tu urodzi sie nasze dziecko.
Mam zamiar wlasnie kupic mieszkanie w Polsce ale nadal pracowac i przebywac w UK.
I z tym wiaza sie moje obawy. Nie wiem czy to posuniecie nie spowoduje, ze od tej pory bede musial placic podatki w Polsce.
Prosze o rade - jak to zrobic dobrze (kupic nieruchomosc w Polsce).
Czytam mase wypowiedzi na temat podatkow i mam totalny metlik w glowie.
Pozdrawiam Malben
sdfd / 84.38.22.* / 2009-05-12 14:06
po co ci mieszkanie w polsce ?
frytapl / 87.80.208.* / 2006-04-10 23:07
Aha odnosnie podatku w polsce wystarczy ponoc tylko papier z inland ravenue ze jest sie rezydentem podatkowym w uk.,co mozna dostac po przepracowaniu 6 miesiecy tutaj,powodzenia
Aleksandra007 / 82.38.106.* / 2007-12-06 22:14
Czesc frytapl mam do Ciebie prozbe czy mozesz mu udzielic wiecej informacji na temat tego dodatku do opeikunki . jak to sie nazywa i gdzie sie mozna o to starac. z gory dziekuje pozdrawiam Aleksandra
zyczliwy4343 / 149.254.192.* / 2007-09-13 02:23
[...] urzad ustala czy rezydentura polska jest czy jej nie ma. papierem z irlandii to wiesz co mozesz zrobic...Kazdy komentarz prasowy czy doradcy podatkowego (polskiego oczywiscie) mowi ze mozesz miec dwie rezydentury bo to nie jest zadna przeszkoda dla skrbowki. I tu jest pies pogrzebany. Sprobujcie tylko miec lokaty, mieszkanie fundusz emerytalny czy rachunek z zyskami w pl. Zobaczycie jaie cuda beda sie w tym kraju dziac za jakies 5 lat . dlaczego 5? bo us ma siedem lat czasu by nas okrasc, potem roszczenie z danego roku sie przedawnia. od dwoch lat trwa emigracja zarobkowa na wielka skale wiec licze dwa plus piec.
A wiedzcie ze zaden sad ani urzednik nam nie pomoze - to kraj podlych zawistnych i zapyzialych ludzi co wola sami nie miec byle by tylko ten drugi tez stracil UWAZAJCIE BARDZO NA INWESTYCJE W PL mowia ze jak tylko sie zacznie z us to staja na glowie zeby nam udowodnic ze rezydentura jest w kaj nad wisla -
[...]

### Post edytowany z powodu złamania regulaminu Forum Money.pl ###
tede / 83.16.49.* / 2008-01-17 17:07
1) nie jestem ze skarbówki ale wiem panie życzliwy4343 że ludzie tam pracujący wykonują tylko to co uchwalił sejm który jeśli Pan dorosły jesteś i brałeś udział w wyborach toś się też do takiego stanu rzeczy przyczynił - a jeśli tego nie bedą robić to oni po tyłku dostaną - BO TAKI MAJĄ PRIKAZ Z MIN. FINANSÓW I IZB SKARBOWYCH
2) wydaje mi się że gów.... obchodzi US jakiś kwitek z irlandii czy skąd innąd jeśli Polska ma umowę o unikaniu podwójnego opodatkowania z danym państwem a pobyt w tym państwie przekroczył 180 dni i potrafisz to udowodnić to stajesz sie rezydentem tego państwa z punktu widzenia prawa podatkowego NAWET BĘDĄC ZATRUDNIONYM W POLSKIEJ FIRMIE PRACUJAC ZA GRANICA NA PODSTAWIE DELEGACJI
3) panie zyczliwy mam prośbę - nie sraj w swoje gniazdo boś 2-3 lata temu wyjechał a już wielki z Ciebie zagranicznik
zyczliwy 4343rok pozniej / 149.254.192.* / 2008-07-13 00:12
masz racje, ponioslo mnie i to zdrowo. Wstyd troche, nawet w anonimowym internecie. Nieghodne czlowieka kulturalnego. Skad wiec tyle zalu? Ano moze stad, ze po przepracowaniu ok 20 lat w tym kraju nie mam nic procz straconych lat i rozwianych nadziei. Moze stad ze jak tylko zaczelo mi sie ciut lepiej powodzic od razu zaczely sie klopoty i oganianie od rak wyciagnietych po nieswoje pieniadze. Moze stad, ze wszyscy pracujacy daleko, teskniacy i roniacy lzy za bliskimi wiedza ze przepisy kazace im placic na polskie panstwo sa zle, spolecznie niesprawiedliwe i bezczelne. Moze w koncu stad ze wszystko zmierza w kierunku upodlenia i zdolowania tych co wyjechali, co chca zyc normalnie bez strachu o jutro i przyszlosc swoich dzieci. moze to stad... nie wiem...

PS. Panie tede, niestety 180 dni to tylko wstep do ustalenia rezydentury. Niestety po spelnieniu tego warunku urzad polski dopiero USTALA czy rezydentem jestes czy nie. Zapraszam do wnikliwego poczytania konwencji bodajze z 2007 roku. A znaczenie slowa ustala a przyznaje warto miec na uwadze... I dziekuje za przywolanie mnie troche do porzadku, Wszak jestesmy ludzmi... Pozdrawiam serdecznie
jac / 69.215.222.* / 2006-04-07 03:41
po raz kolejny jestem w usa, pracuję na budowie wykonując wszystkie prace budowlane ,począwszy od koparki skończywszy na łopacie.zarabiam 11$/h ,dziennie10 godzin pracy.wynajęcie mieszkania 3 sypialniowego od 450 $,cała reszta produktów nie droższe niż w polsce,a wiele artykułów duzo tańszych.utrzymuje pracą w usa rodzinę w polsce i gdybym mogł to bym do polski już nie wracał .przepraszam WSZYSTKICH ale rzygam jak slyszę o patriotyzmie i tym co mi ojczyzna dała!!!!!!/ w polsce zarabiałem jako funkcjonariusz po 16latach pracy 1600 pln a czynsz za 65 m2 780 pln./
ten sam emigrant co wyzej / 149.254.192.* / 2007-09-13 02:32
ja po 15 latach pracy mialem 1200 w tym 100 zl stazowego... rzygalem nie raz i powiedzialem dosc. dosc pogardy niedomytych gowniarzy (bylem nauczycielem) i ich niedouczonych rodzicow z orzeczeniami o dysleksjii dysgrafii dyskalkulii i Bog wie czym jeszcze wymyslonych przez rownie umyslowo ciekawe panie psycholozki. porownujac zarobki i wydatki , w pl wydawalbym 80 pln tygodniowo na dwie osoby. drugie tyle na przyjemnosci a reszte moglbym odlozyc, przepic, przedupcyc, niepotrzebne skreslic. Po prostu nie chce mi sie wracac bo nie ma do zego. Tu jest spokoj, nie ma walki i strachu przed nie wiadomo czym...
tom19 / 89.151.26.* / 2006-04-10 17:58
zgadzam sie z przedmówcą. Patriotym w POlsce to jakaś lipa. ten kraj jest tak cieki że żal zbiera jak na to patrze. ani polityki , ani sportu, ani ekonomii. hehe. porażka. ja też wyjeżdżam z tej Lipy. polecam wszystkim.
inzynier_irlandia / 86.41.207.* / 2006-04-06 12:09
Witam!
Z zawodu jestem inzynierem , zyje i pracuje 30 km od Dublina. Zarobki ok. 2880 - 3000 Euro/miesiac + auto + telefon, czas pracy od godz. 8.00 - 17.30, 21 dni urlopu/rok. Do tego dochodzi rowniez duzy szacunek ze strony pracodawcy. Warunki bytowe ok, wynajmuje polowe domu, koszt ok. 430 Euro + media (prad, gaz, internet). Nie nosze sie z zakupem nieruchomosci w Irlandii bo ceny sa sztucznie wypompowane do gory, dodam ze koszt marnej jakosci "papierowego domku" na moim osiedlu to ok 270.000 tys. Euro. Zamierzam wywiezc stad pieniadze i inwestowac je w Polsce, po 1.5 roku pracy stac mnie nowa kawalerke w duzym polskim miescie lub 2 pokojowe mieszkanie w blokach z lat 70tych. Wydawac? Zdecydowanie Polska - nieruchomosci.
malben / 83.100.146.* / 2006-04-19 19:29
Witam
Ja tez jestem ing z Polski w UK.
Jak kupic dom w polsce - na siebie?
bez stresu o podatki?
Pozdro
nienieruchomosci / 149.254.192.* / 2007-09-13 02:36
nie da sie - zapomnij - nie dasz rady. Ty wiesz, oni tez wiedza o co chodzi Kupisz na rodzine - ni stad ni zowad dochod rzedu kilkuset tysiecy u osoby co klepala biede przez cale zycie? Ty wiesz, oni wiedza ale oni sa silniejsi - maja za soba sadownictwo i ustawodawstwo
Koktajl / 2006-04-06 12:23
Witam.

Wyjechałem z Polski 6 m-cy temu, aktualnie pracuje jako barman za 5,05 F nie jest to nic specjalnego, ale zawsze wiecje niz w Polsce, a w krótce ide na rozmowe do nowo powstajacej fabryki za 7,5 H i nadgodziny 11,5. Anglia to nie Ameryka ale jest tez spoko, choc gdybym miał zielona karte to znowu bym był w USA ;-). W USA pracowałem przez 4 m-ce legalnie w casynie. Zastanwiam sie nad sensem powrotu do Polski, w koncu Fiskus moze zarzadac kiedys moich pieniedzy za prace w USA i UK. Nie oddam ani grosza z moich ciezko zarobionych pieniedzy, predzej nie wroce do kraju, jak czytam na internecie co tam sie dzieje to mi sie odechciewa. Albo ktoś pojdzie po rozum do głowy w Polsce albo raz na zawsze Polska straci 1mln młodych obywateli, a ponoc w 2015 roku nie bedzie komu pracowac w Polsce płacze ZUS. Dalej panowie i pani z PiS robcie sobie zakusy na pieniadze z pracy za granica a g... dostaniecie.
AK47 / 144.138.244.* / 2006-04-06 10:11
hejka wszystkim emigrantom. Mieszkam w australii 19 lat a od pieciu lat inwestuje w polsce i musze powiedziec ze zarabiam dwa razy tyle na inwestycjach w polsce co tutaj i place o polowe mniej podatku w polsce niz w australii . Zycze powodzenia wszystkim i wierze ze jednego dnia zobaczycie te same mozliwosci co ja i nie bedziecie tak negatywnie nestawieni na ten kraj.Polska to wspanialy kraj do inwewstycji !!!!
Redakcja forum / 2006-04-06 07:14 / Administracja forum
Zapraszamy wszystkich, którzy korzystają z forum za granicą, bo wyjechali za pracą, do wymiany doświadczeń. Pozdrowienia!
Bebe / 81.168.149.* / 2006-01-30 20:49
Byłam (tylko 4 miesiące) w WB. Pracowałam w trzygwiazdkowym hotelu w Cambridge jako pokojówka. Praca ok. 5h dziennie. Pokój i jedzenie od pracodawcy za 40 funtów tygodniowo. Na rękę wychodziłam ok. 450 funtów miesiecznie. Niewiele, ale mogłam znalezc tez druga prace. Wróciłam skończyc studia (raczej bez korzyści) . Kase oddałam wierzycielom (studia). Moze znowu wyjade. Nie czułam się tam jak ryba w wodzie (dlatego ze mój angielski jest żałosny) ale było bezpieczniej finansowo. Nie bałam się co będzie jutro bo wiedziałam, że będzie ok. Tutaj nie jest tak różowo.
kosik / 81.164.237.* / 2006-01-21 03:41
A ja wyjechalam do Belgii... zaraz po studiach, jako opiekunka do dziecka.
Mialam w pamieci obraz biednego studenta czyli siebie, wiecznei dorabiajacego, zeby na fajki starczylo - w perpektywie slaba platna prace, mieszaknie z rodzicami - a moze i latami - wzorem kolezanki wyjechalam jako au-pair czyli opiekunka do dziecka. Obieclaam sobie ze zrobie co moge zeby nie wrocic.
Po roku zahaczylam sie w restauracji, zycie na zachodzie oszolomilo mnie, nie powiem, za jakas tam prace bez kwalifikacji bylam w stanie wynajac sobie mieszkanie- no malutkie ale swoje - chodzic na rozne kursy i uczys sie jezykow, obslugi komputera, ukladania kwiatow czy czego by tam nie chcialo sie i do tego zostawalo na bujne zycie towarzyskie i nie musialam wybierac jak na studiach chleb czy piwo...

Zintegrowalam sie z krajem, poznalam Belgow ale takze przesympatycznego Greka, kilku Rosjan, oczywiscie Polakow, troche ludzi z Afryki, Australijke, moldawskie malzenstwo, mysliwego z Syberii, Portugalke zakochana w Rumunie i wielu innych...
Wzbogacilo to moj swiatopoglad i wiedze o ludziach...

Gdy ktos sie mnie pyta - jak tam jest - odpowiadam - latwiej o wiele wiele latwiej, nie tylko finansowo, mentalnie rowniez, my Polacy jestesmy obciazenia jakims bolesnym ogonem historycznym ktory nie pozwala nam spokojnie rozgladac sie po swiecie tylko nakazuje czuc gorycz do Rosjan, uraze do Niemcow, tym mamy to za zle, innym tez sie nalezy, i umyka nam to co dobre mile i inne u sasiadow;
zamukamy sie z poczuciem krzywdy i nie pozwalamy sobie na radosne kontakty miedzyludzkie.
Belgowie sa tacy nieskomplikowani zeby nie powiedziec prosci hi hi
typowy przyklad konsumpcjonizmu, jak to mowia kazde dziecko rodzi sie z cegla w brzuchu a to znaczy ze kiedy tylko dorosnie musi wziac kredyt na dom i go splacac.

Ludzie sa mili i bezposredni co nie znaczy szczerzy- ja bym nazwala to hipokryzja - nigdy nei odmowia Ci wprost, a to ja oddzwonie we czwartek, i nie spodziewaj sie tego telefonu.
Ale, nie ma ciezkich karcacych spojrzen, oceniajacych szeptow i dwuznacznych slowek. Kiedy tylko jestem w Polsce robi mi sie niepewnie, kiedy wsiadam do autobusu i widze jak sie na mnie patrza inni. Tu gdzie mieszakm moge sobie w pizamie przesapcerowac i z pioropuszem przez Stary Rynek i nikt nie bedzie wlepial gal we mnie, ale to nie oznacza obojetnosci.
Kiedys spadl mi lancuch z roweru i trzy osoby zatzrymywlay sie i pytaly czy moga jakos pomoc...

no moglabym tak dlugo opowiadac o roznuicach i podobienstwach - czego mi brakuje bo do tego zmierzam?
przestrzeni i wolnosci, Belgia to malenki kraj o wysokim zaludnieniu, nie ma lasow oprocz tych na poludniu ale ja mieszakm na polnocy i sa tylko parki.
polskiej kielbaski wedzonej, tu jest tylko sucha...
w wiec lasow, pol i oddechu bez ponaglajacego komercjalizmu...


pozdrawiam...
mnmnk / 91.94.78.* / 2008-02-11 13:56
Zgadzam się w 100 %, nie mam doświadczeń z Belgii, ale z UK, gdzie życie i ludzi opisałabym podobnie. Mieszkałam tam ponad rok i wróciłam do Polski dokończyć studia(a po cholere mi one nie mam pojęcia), tu w Polsce nie mogłam długo się odnaleźć, wciąż nie mogę. Wszystko mnie irytuje, mentalność, telewizję to prawie całkowicie przestałam oglądać, szczególnie wszelkiego rodzaju programy informacyjne, Polska wydaje mi się strasznie zaściankowa, zamknięta. Co ja mogę zrobić z pensją 1000-1500 zł? Bo na pewno się nie utrzymam samodzielnie. Nigdy nie byłam materialistką, ale materializm teraz ze mnie wychodzi, gdy nie stać mnie na życie które zasmakowałam mieszkając za granicą. Co nie znaczy że stać mnie było na wszystko, żyłam skromnie, ale miałam pewność, że na wszystko mi starczy, na jedzenie wydawałam ok. 20 funtów tygodniowo i mi to wystarczało, co nie było nawet jednym dniem mojej pracy, a w Polsce...
no szkoda pisać dalej....... teraz szukam pracy w Polsce, od 5 miesięcy (były tylko krótkie prace dorywcze) jeśli to nadal tak potrwa w czerwcu wracam do UK, ale tym razem już na zawsze......... i jak słysze że w Polce brakuje pracowników to mnie krew zalewa.

Najnowsze wpisy