gucio55
/ 83.24.177.* / 2015-09-12 13:33
Wszyscy żyjący w naszej strefie klimatycznej musimy przez większą część roku korzystać z energii obojętnie czy ją kupujemy z sieci (np. miejskiej) czy wytwarzamy z paliwa we własnej kotłowni. Pozyskanie energii aby przeżyć dotyczy wszystkich.
Są różne źródła energii ale najbogatsze to gaz, ropa i węgiel. Te tzw. paliwa kopalniane z których odzyskujemy energię to dar słońca dla nas ludzi bo dziesiątki i setki milionów lat temu przez miliony lat rośliny wysiewały się, dzięki fotosyntezie (dzięki słońcu) wzrastały, zwiększały swoją masę i na koniec swojego życia padały a na nich wzrastały następne rośliny i tak miliony cykli w przyrodzie. Z czasem te wcześniej padłe drzewa były przyciskane coraz większym ciężarem i powoli bez dostępu tlenu zamieniały się w skałę którą dziś nazywamy węglem, wydobywamy i wykorzystujemy ją. Węgiel to uśmiech słońca z przed milionów lat do Nas i jest dla nas często najtańszym źródłem energii.
Mieszkamy w mieszkaniach: w obcych które wynajmujemy, u rodziców lub rodziny, we własnych które kupiliśmy lub we własnych domach które postawiliśmy. Niektórzy z nas budując się zlecili tę pracę innym ludziom – fachowcom bo zwyczajnie stać ich było na to a inni w znoju, trudzie często samodzielnie lub z udziałem najbliższej rodziny kosztem wielkich wyrzeczeń przez wiele lat stawiali ten tak zwany „własny pomnik”.
Chciałbym by rozwiązując niewątpliwy problem zanieczyszczenia powietrza działano na wielu płaszczyznach a mianowicie stosować gradację od najprostszych i najtańszych sposobów poprawy spalania węgla na które mogą zdecydować się ubożsi rodacy (a tych jest niestety większość w kraju - a ja pośród nich) do coraz bardziej skomplikowanych, kosztownych i efektywnych sposobów jak np. wymiana części lub całkowita instalacji CO. Moje marzenie to pompa cieplna w moim domu pasywnym ale może to w innym życiu bo w obecnym na pewno się nie uda. (nie mam ani domu pasywnego ani pompy ciepła).
Alkohol jest dla ludzi i znakomita większość z nas korzysta z niego z umiarem, bawiąc się, poprawiając sobie nim humorek, ale niektórzy - nieliczni pod wpływem alkoholu czynią wiele zła. Czy z tego powodu należy wprowadzić prohibicję?
Trudno wyobrazić sobie kuchnię bez noża. Przychodzi taki czas kiedy mama czy tata sadzają swoją pociechę przy stole i uczą ją jak kroić pokarm nożem na mniejsze kawałki. Ale w rękach nielicznych nóż jest narzędziem zbrodni. Czy z tego powodu należy zamknąć fabryki produkujące noże?
Niewątpliwie jest też i taka grupa ludzi którzy np. wracając z wakacji z Wysp Kanaryjskich będą jesienią przepalać w swojej kotłowni starymi szmatami, gumowcami itp. i takich ludzi może przekonać tylko przysłowiowe walnięcie w łeb poprzez np. duże kary finansowe.
Większość naszych rodaków nie złośliwie zadymia (zatruwa) nasze otoczenie i do tych trzeba podchodzić spokojnie powoli bo czynią źle, najczęściej, z powodu biedy i niewiedzy. Bywa tak że wystarczy im wytłumaczyć co robią źle, jak mają zmienić swoje postępowanie i wtedy zmienią je na lepsze, innym nie wystarczy wytłumaczyć ale trzeba pomóc przez fachowe doradztwo w np. cyklicznych audycjach radiowych czy telewizyjnych (których nie wiem czemu niema), finansowo poprzez pożyczki, kredyty itd. Tu jest potrzebna „mądra władza” czyli nasz prezydent, rząd i parlament.
Postawienie sprawy że ponieważ niektórzy zatruwają powietrze to wszystkim zabronimy palenia węgla to dla mnie zbrodnia na słabszych. „Władza” to może zabronić mi ewentualnej wycieczki na księżyc ale nie może zabronić mnie oddychać lub jeść bo podobną funkcję spełnia dla mnie ogrzewanie mojego domu. Jeśli robię coś źle to proszę mnie wytłumaczyć co robię źle, jak w moich warunkach mogę poprawić swoje postępowanie, jeśli to jest poza moimi możliwościami to pomóc mi ALE NIE WALIĆ W ŁEB ZAKAZUJĄC PALENIA WĘGLA. Chciałbym by w moim kraju choć w tym temacie „Władza” była z narodem i dla narodu.