tejot
/ 83.26.191.* / 2015-07-22 14:16
Bredzisz jak potłuczony. Za komuny dostawałeś co najwyżej lokal zastępczy (najczęściej w wielkiej płycie) i tyle, mało tego, nie miałeś żadnej instancji odwoławczej, gdyż formalnie nie byłeś właścicielem posesji i budynku (twór pt. dzierżawa wieczysta).
Dziś nie dość, że masz prawo do lokalu zastępczego, to jeszcze dostajesz odszkodowanie, ba możesz się starać o odszkodowanie wyższe niż przyznane. Jedyne co mi się w tej ustawie nie podoba, to fakt, oparcia kwoty odszkodowania o wycenę rzeczoznawcy (tu może dochodzić do przewałów) wyznacznikiem wysokości odszkodowania powinna być uśredniona cena rynkowa nieruchomości w najbliższej okolicy.